Pierniczki bistro mamy
Te pierniczki zasłużyły na swoją własną nazwę. Mają grono swoich zwolenników, amatorów i adoratorów. Co roku dostaję zdjęcia pierniczków wykonanych z tego właśnie przepisu i informacje, że przepis niezawodny. Nie mam zamiaru w tym przepisie więc nic zmieniać, skoro jest perfekcyjny.
Pierniczki oczywiście na początku są twarde, choć ze względu na to, że wykrawam je dość cienko, powiedziałabym, że bardziej kruche niż twarde. Przyprawy w nich jest - moim zdaniem - w punkt. Jednak jak ktoś lubi, to może podkręcić smak dodatkowo większą ilością cynamonu, goździków, gałki muszkatołowej czy nawet mielonego kminku. Znam takich, którzy dodają nawet pieprz.
Nawet nie wiem skąd go mam... Pierwszy przepis na te pierniczki na blogu znajdziecie TUTAJ. One tam już są 10 lat! DZIE - SIĘĆ lat!! Szmat czasu! Jedno dziecko miało wtedy 3 lata, drugie nosiłam w brzuszku. Ups, brzucholu :) Miałam 10 lat mniej, 10 kilo więcej. W starym zeszycie, który zaczęłam prowadzić mając lat naście, zapisane są pod nazwą "pierniczki - całuski".
Pora na "update". Dodaję do nich nazwę, dzięki której trafiacie przez wyszukiwarkę na mój blog, czyli "pierniczki bistro mama". Zgodnie jednak z zasadami języka polskiego, wypada w tytule odmienić "bistro mamę" jako przydawkę dopełniaczową. Jestem taka mądra, bo mam córkę w ósmej klasie i czasami oczy ze zdumienia otwieram, kiedy mówi mi czego się uczy na sprawdzian z gramatyki. Na przykład o zjawiskach fonetycznych jak upodobnienia wewnątrzfonetyczne wsteczne. Przyznam, że nie pamiętam tego za bardzo ze szkoły, a już na pewno nie z podstawówki... Jeśli było to w liceum, to cóż, choć język polski bardzo lubiłam, zasady gramatyki już niekoniecznie i nie wykluczam, że taką lekcję właśnie przespałam.
- 800 g mąki pszennej
- 450 g miodu (najlepiej wielokwiatowego)
- 150 g cukru pudru
- 200 g masła
- 2 jajka
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 40 g przyprawy do piernika (można zrobić własną)
- 2 płaskie łyżeczki kakao
- ew. 1 łyżka kawy mielonej
- W rondelku topimy masło z miodem. Odstawiamy do przestygnięcia.
- Na stolnicę przesiewamy 500 g mąki, mieszamy z sodą i przyprawami. Dodajemy cukier, kakao i ew. mieloną kawę.
- W środku robimy dołek, wbijamy do niego jajka i wolno mieszamy w dołku drewnianą łyżką.
- Dolewamy masło z miodem i zaczynamy zagarniać nożem, aby płynna masa nie uciekała na stolnicę.
- Zaczynamy wyrabiać rękami ciasto. Podsypujemy mąką (pozostałe 300 g), aby nie kleiło się do rąk ani do stolnicy. Ciasto powinno być gładkie i elastyczne.
- Dzielimy na kilka części, każdą osobno rozwałkowujemy na grubość ok. 0,5 cm i wycinamy foremkami różne kształty. Ciasto nadaje się również na ścianki domku z piernika.
- Pieczemy ok. 8-10 minut w temperaturze 180 st.
- Po upieczeniu studzimy i dekorujemy.
presiewamy 500g mąki a w skladnikach jest 800g?
OdpowiedzUsuńTak, te 300 g trzeba później podsypywać jak się zagniata ciasto i wałkuje. Zaczynam od 500 g mieszając z resztą składników i stopniowo podsypuję, cały czas zagniatając.
Usuńdzieki, własnie zaczynam pieczenie !
OdpowiedzUsuńProsty przepis a pierniczki pyszne! Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńOne nadają się na powieszenie na choinkę? Ile wcześniej mogę je upiec żeby były dalej twarde przy wieszaniu na choinkę?
OdpowiedzUsuńNadają się jak najbardziej! U mnie co roku wiszą:)
Usuń