Beskid Chocolate Bomb
Kto nie lubi słodkich niespodzianek? Zwłaszcza jajek niespodzianek i to w takiej wersji premium! Bez dziwnych ulepszaczy smaku, pochodzące z polskiej manufaktury czekolady. Tak i jeszcze raz tak! Takie niespodzianki mogę tu pokazywać jak najczęściej!
Te cudne czekoladowe jajka są produktem wytwórni czekolady Beskid Chocolate z Żywca. Już kiedyś o czekoladach z tego miejsca pisałam tutaj.
Chocolate Bomb to wyśmienity deser na Walentynki, ale też niespodzianka w postaci pisanek na Święta Wielkanocne. Myślę, że miło zaskoczą i młodszych, i starszych.
Mieliśmy cztery jajka i podział był oczywisty.
Czekoladowe jajo wystarczy wyjąć z opakowania i woreczka, umieścić je w kubku i zalać gorącym mlekiem. Można zalać wodą lub ulubionym mlekiem (napojem) roślinnym. I choć sama od jakiegoś czasu nie piję mleka, to tutaj jednak nie wyobrażałam sobie, że można użyć czegokolwiek innego, niż mleka 3,2% :) A śmietanka kremówka byłaby jeszcze lepsza! Ale to już według uznania i indywidualnego przelicznika kalorii ;)
W tekturowym kubeczku z którego wyciągnęliśmy jajko, można również zamieszczać czekoladę. Dołączone jest drewniane mieszadełko, śmiało więc można czekoladę zabrać w plener, a gorące mleko w termosie.
Przygotowanie, robienie zdjęć i filmików to był dobry rodzinny czas. Wszyscy byli zaangażowani i ciekawi co jest w środku czekoladowego jajka. Jeśli macie ochotę spróbować, a może sprawić komuś niespodziankę, zajrzyjcie do sklepu Beskid Chocolate. Wszystkie produkty tej manufaktury to praca ręczna przy użyciu własnej, wyprodukowanej z ziarna czekolady!
Jak nie kochać? :)
Zapraszam do obejrzenia zdjęć i filmików.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz