Brioszka
Jako szczęśliwa posiadaczka ostatniej paczki drożdży, wydzieliłam 1/4 jej zawartości i upiekłam śniadaniową brioszkę. A brioszka od klasycznego drożdżowego różni się tym, że zawiera dość sporo masła, a jajka i żółtka utarte są z cukrem na puszystą masę. Dzięki temu ciasto jest delikatne i ma delikatniejszą strukturę.
Brioszki mają różne kształty, ale ich wspólnym mianownikiem, oprócz wyżej wymienionych cech, jest jeszcze delikatna brązowa skórka. To efekt posmarowania brioszki roztrzepanym białkiem lub jajkiem.
Dużo u nas w tych dniach drożdżowego. Następne czekają w kolejce. Wiem, że waga pójdzie w górę, ale to najmniej istotne w tym czasie. Staramy się ćwiczyć razem z dziećmi, trochę z Ewą Chodakowską, trochę z Qczajem, a ostatnio nawet włączyłam... jogę. Spodobało mi się! Wersja dla początkujących, bo wcześniej nigdy jogi nie ćwiczyłam.
A po ćwiczeniach (tak wewnętrznie czuję), że jak zjem dwa kawałki drożdżowego to jakbym nic nie zjadła :) Nie da się tej brioszce oprzeć, niestety.
Składniki:
forma o średnicy ok. 18 cm
- 180 ml mleka
- 25 g świeżych drożdży
- 90 g cukru
- 260 g mąki pszennej
- 80 g roztopionego masła
- 1 jajko
- 1 żółtko
- szczypta soli
- rodzynki, żurawin - wg uznania
- płatki migdałów do posypania
- 1 roztrzepane białko do posmarowania (nie smarowałam)
- mąka do podsypywania przy wałkowaniu
Przygotowanie:
- Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku, mieszamy z 1 łyżeczką cukru i łyżką mąki. Odstawiamy zaczyn na na ok. 15 min. wyrośnięcia.
- Jajko i żółtka ucieramy z pozostałym cukrem na puszystą masę, do tzw. białości.
- Do dużej miski lub na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy utartą masę jajeczną, rozczyn, roztopione masło i sól.
- Wyrabiamy ciasto, aż będzie gładkie. Nie powinno kleić się do rąk (w razie potrzeby podsypujemy mąką i dalej wyrabiamy).
- Odkładamy je następnie w misce w ciepłe miejsce na ok. 30 minut do wyrośnięcia.
- Ciasto dzielimy na dwie części i rozwałkowujemy każdą osobno, podsypując stolnicę mąką. Posypujemy ciasto rodzynkami i zawijamy w rulon wzdłuż dłuższej krawędzi.
- Następnie naciągamy na długość i trzymając w rękach skręcamy jak sznur (owijamy wokół własnej osi), zawijamy jak spiralę i układamy w wysmarowanej masłem formie.
- Powtarzamy czynność z drugim kawałkiem ciasta i dokładamy do ułożonej spirali.
- Ciasto smarujemy rozbełtanym białkiem i posypujemy płatkami migdałów.
- Odstawiamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na 20 minut.
- Pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 40 min. w temperaturze 180 stopni.
- Smacznego!
Ale apetycznie wygląda.
OdpowiedzUsuńDziękuję 🤗
UsuńO co chodzi z cukrem.najpierw podane że rozpuszczamy z drożdżami a potem że ucieramy z jajkiem...
OdpowiedzUsuńZaraz poprawię, bo faktycznie jest niejasno. Do rozczynu 1 łyżeczka cukru, wtedy lepiej pracuje. A resztę utrzeć z jajkami.
UsuńU nas drożdżowe prawie codziennie, chałki, broszki, drożdżówki wszelakie. Nie tyjemy, da się tak 😎
OdpowiedzUsuń