Czekoladowa owsianka z malinami

Przepis mamy dziś ledwo w tle. Krótki i z dodatkiem czekolady. I to właśnie czekoladzie poświęcę tu więcej miejsca. Można to nazwać bezczelnym lokowaniem produktu. Ale jak nie pokazać czegoś tak dobrego, co produkowane jest rzemieślniczo i nie kupimy tego w supermarkecie?

Trafiły do mnie czekolady BESKID CHOCOLATE. Pochodzą z manufaktury z Węgierskiej Górki koło Żywca, a produkcji towarzyszy idea bean-to-bar, czyli od ziarna kakaowca do tabliczki czekolady. Czekolada wytwarzana jest metodą tradycyjną w kamiennych młynach i konszowane - nowe słowo, ale w skrócie: mieszane/emulgowane - przez co najmniej 48 godzin. Czekolady nie mają w składzie żadnych zbędnych dodatków. Jestem zachwycona opakowaniem i smakiem. 

Do owsianki dodałam trochę czekolady ciemnej czystej i trochę ciemnej z malinami i chili. Bałam się dać więcej, bo wiem jak smakuje czekolada z dodatkiem chili, a owsianka była też dla dzieci. To mogło skończyć się katastrofą ;) 

Za to nikogo przekonywać dodatkowo nie muszę do tego, jak bardzo do czekolady pasują maliny. To jest kompozycja idealna!A zapach czekoladowej owsianki cudownie otula w jesienny weekendowy poranek. Wiem, wiem... mamy jeść to co odżywia, a nie co otula, przytula i niepostrzeżenie transportuje kalorie. Ale jak się oprzeć? Ja owsianki zwyczajnie kocham. 

Więcej o BESKID Chocolate znajdziecie tu:

Facebook Beskid Chocolate

Sklep

Składniki:

• ⅔ szklanki płatków owsianych górskich
• 2 szklanki mleka (może być też mleko roślinne lub woda)
• 2 łyżki miodu
• 1 łyżeczka ciemnego kakao
• ok. 100 g gorzkiej czekolady (dałam też trochę gorzkiej z malinami i chili)
• maliny

Przygotowanie:

1. Płatki owsiane wsypujemy do rondelka i zalewamy mlekiem (lub wodą, lub wodą i mlekiem - pół na pół).
2. Dodajemy miód i ciemne kakao. Gotujemy na niewielkim ogniu ok. 8 minut. 
3. Czekoladę siekamy, dodajemy do ugotowanej owsianki, lekko mieszamy. 
4. Owsiankę nakładamy do miseczek i podajemy z malinami.
5. Smacznego!