Pęczotto ze szparagami
Nie zachęcę Was do tego dania, kiedy napiszę, że Hania dziobiąc obiad widelcem, powiedziała: mamo, w tym pęczotto jak to powiedziałaś, dobre jest... dobre jest... NIC!!!
Cóż, o gustach się nie dyskutuje. Jeszcze kiedyś zrozumie. Pozostaje mi cieszyć się, że takie obiady zaczął jeść mój mąż, choć i tak najbardziej cieszy się z polskiego klasyka, to jest sztuki mięsa, ziemniaków i surówki.
W sumie to wcale mu się nie dziwię, bo sama nie pogardzę. A najbardziej lubię mięsko w sosiku u teściowej. Sama takiego nie umiem i mimo wielu starań, i wiary w to, że w końcu się udało, na końcu i tak słyszę, że u babci lepsze :)
Robię więc to, czego babcia nie umie i nie mają nic do gadania. A maj właśnie się kończy, a wraz z nim sezon na szparagi. Przychodź czerwcu i przynieś truskawki!
Składniki:
- 250 g kaszy jęczmiennej pęczak
- 500 ml rosołu
- 1 cebula
- 3-4 łyżki oliwy
- 20 g masła
- 100 g parmezanu (lub pecorino, grana padano)
- 1 pęczek zielonych szparagów
- ok. 100 g mrożonego groszku
Przygotowanie:
- Szparagi myjemy, odcinamy zdrewniałe końcówki (lub łamiemy). Kroimy na ok. 1 cm plastry. Główki zostawiamy całe.
- Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na oliwie na zloty kolor. Robimy na większej patelni, najlepiej o wysokich brzegach.
- Do podsmażonej cebulki dosypujemy kaszę i dusimy ok. 3 minut, ciągle mieszając.
- Dolewamy rosół i gotujemy na małym ogniu w sumie ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając.
- Po ok. 10 minutach dodajemy pokrojone łodygi szparagów i mrożony groszek.
- Gotujemy dalej, uważając aby pęczotto się nie przypaliło.
- Po kolejnych 10 minutach sprawdzamy czy kasza jest miękka, jeśli nie - pozostawiamy jeszcze na ogniu przez kilka minut. Pod sam koniec dodajemy główki szparagów.
- Kiedy kasza zmięknie, dodajemy masło i starty parmezan. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
- Podajemy od razu.
- Smacznego!
Wygląda na mega kremowe, idealne! :)
OdpowiedzUsuńChyba wiem co dziś na obiad 😀 Uwielbiamy szparagi
OdpowiedzUsuńZrobiłam 😀 Wszytko zjedzone. Moja 4,5 latka zjadła kaszę ze smakiem wybierała szparagi i fasolkę szparagową zielona( nie było mrożonego groszku w Lidlu) ale było pycha. Moje smaki i mąż nawet nie narzekał ze mięsa nie ma także przepis super Bistromama :)
OdpowiedzUsuńTo ja Daria coś nie zapisało mojego imienia :)
UsuńDaria, bardzo się cieszę :)) Takie odzew to miód na serce :*
Usuń