Zupa gulaszowa
Prawie w każdy piątek siadam z kartką i mówię:
- SŁUCHAM. Słucham waszych propozycji na weekendowe obiady.
I słyszę:
- pizza
- ryż z truskawkami
- gulasz!
Dla odmiany więc zupa gulaszowa. Takie danie jednogarnkowe, sycące, bez większej roboty. Jedynie potrzeba trochę czasu, żeby mięso zmiękło. Piszę "mięso" i czuję, że używam jednego ze słów bardzo passe. A na zdjęciach obok zupy leży chleb. Kolejne zło naszych czasów.
Nasze babcie, zanim ukroiły piętkę, robiły na bochenku znak krzyża. Kiedy chleb upadł na podłogę, podnosiły i całowały. Moim maluchem woziłam pszenicę do młyna i wracałyśmy z mamą z workiem mąki. Dziś ani mąka ta sama, ani chleb nie ten. Ale miłość do chleba mi została. Najbardziej lubię na śniadanie, jeszcze w domu. Nie przepadam za to za kanapkami do pracy, a wieczorem jem chleb bardzo rzadko.
Z mięsa też nie zrezygnowałam. Jemy na pewno rzadziej niż kiedyś, ale przynajmniej dwa razy w tygodniu jest na stole. Być może kogoś to oburza, kogoś obrażam fotografią zupy z kawałkiem mięsa, być może... Strach przyznać się do zjedzenia pączków w Tłusty Czwartek, ukręcenia ciasta na margarynie, użycia cukru waniliowego, bo zaraz ktoś wyłapie, że to wanilina a nie żadna wanilia.
Po "złotych myślach" wracamy na ziemię. Gulasz uwielbiam. Podobnie rzecz ma się z tą zupą. A magicznym składnikiem jest mielony kminek. Ja, wróg kminku, sypię go w wersji mielonej bez opamiętania. Im więcej, tym lepiej. Dzieci nie widzą, nie wiedzą, a zupę tak przyprawioną uwielbiają.
Składniki:
- 1/2 kg łopatki wieprzowej
- ok. 2 l wody
- 1 cebula
- 1czerwona papryka
- 2 łyżki przecieru pomidorowego
- 1-2 łyżki oleju rzepakowego
- 1 łyżka mąki
- przyprawy:
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1/2 łyżeczki ostrej papryki
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- 1/2 łyżeczki mielonego kminku
- 4 ziarenka ziela angielskiego
- 3 liście laurowe
- sól i pieprz
- natka pietruszki/kolendra
- Mięso kroimy w kostkę ok. 2x2 cm, oprószamy mąką. W głębszym rondlu rozgrzewamy mocno olej i podsmażamy na nim mięso ok. 4-5 minut.
- Do mięsa dodajemy pokrojoną w kostkę cebulę i podsmażamy przez kolejne kilka minut, aż cebula się zeszkli.
- Dolewamy wodę, dodajemy ziele angielskie oraz liście laurowe i gotujemy na wolnym ogniu ok. 1 godziny.
- Dodajemy przecier pomidorowy i pokrojoną w kostkę lub paski paprykę i gotujemy do momentu, aż zmięknie.
- Przyprawiamy do smaku papryką, solą, pieprzem i mielonym kminkiem. Nie żałujemy papryki, zupa powinna być pikantna.
- Przed podaniem zupę posypujemy posiekaną natką pietruszki lub kolendry.
- Smacznego!
mmmm wygląda apetycznie :) a co do "złotych myśli" - nie dajmy się zwariować. Dobry chleb jest zawsze dobry :) tak jak i cała reszta :)
OdpowiedzUsuńO to to!! :)
Usuń