Pierogi szpinakowe z kaszą gryczaną i serem feta
Pierogi to jest top comfort food. Przypominają rodzinne kuchnie, mamę w fartuszku, wołanie na obiad. Ruskie to wciąż niezagrożony numer jeden. Te z owocami to wspomnienie lata. Uwielbiam z truskawkami, wiśniami, jagodami, śliwkami. To już za chwilę, już za momencik!
Żeby jednak nie było tak kolorowo... Pierogi zrobiłam w ubiegłą sobotę. Wiedziałam, że te zielone to dla mnie i dla Hani, dla chłopaków tradycyjne. Dla dzieci z farszem tradycyjnym, dla dorosłych z kaszą gryczaną. To brzmi prawie jak zadanie tekstowe, a rozwiązanie wygląda tak, że zrobiłam dwa rodzaje ciasta i dwa rodzaje farszu, co w sumie dało 4 rodzaje pierogów: szpinakowe z kaszą, tradycyjne z kaszą, szpinakowe ruskie i tradycyjne ruskie.
Pół dnia w kuchni. Reszta rodziny wybyła w miasto pozałatwiać różne tam takie. Narobiłam się, nastałam, nagotowałam, garów namyłam, a oni wracają i od drzwi krzyczą: mamo, mamo, tata nas zabrał na hot dogi na Orlenie!
Aaaaaaaa!!!!!!!!!! - wydałam z siebie prawie bezgłośny dźwięk i poszłam w samotności do stołu skonsumować moją porcję pierogów. Kiedy już mi przeszło, zdałam sobie sprawę, że tym samym mam obiady załatwione na kolejne trzy dni!
Szach mat Rodzinko! :)
Farsz:
- 200 g kaszy gryczanej (waga przed gotowaniem)
- 200 g sera feta
- 1 średnia cebula
- 2 łyżeczki masła
- sól, pieprz
- Kaszę gryczaną gotujemy wg przepisu na opakowaniu (najczęściej ok. 15 minut w osolonej wodzie).
- Cebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na maśle na złoty kolor.
- W misce mieszamy wystudzoną kaszę z cebulką i serem feta. Doprawiamy do smaku solą (oszczędnie, bo feta jest słona) i pieprzem (dość solidnie).
- ok. 400 g mąki
- 3 łyżki roztopionego masła
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany (18 %)
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- 4-5 łyżek rozdrobnionego szpinaku (rozmrożona papka, nie w liściach)
- szczypta soli
- Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy małą szczyptę soli. Na środku robimy dołek, dodajemy roztopione masło, śmietanę i szpinak .
- Zaczynamy mieszać i wąską strużką dolewamy ciepłą wodę i zagniatamy ciasto, aż będzie gładkie i jednolite (lub pozwalamy robotowi kuchennemu wykonać tę część pracy za nas).
- Rozwałkowujemy dość cienko (ok. 2 mm). Wycinamy za pomocą foremki lub szklanki kółka. Nakładamy do środka po łyżeczce farszu i dobrze zaklejamy brzegi.
- Gotujemy w osolonej wodzie przez kilka minut, licząc od czasu wypłynięcia na powierzchnię. Wyciągamy za pomocą łyżki cedzakowej i przekładamy do miski.
- Polewamy roztopionym masłem, żeby pierogi się do siebie nie poprzyklejały.
- Podajemy z roztopionym masełkiem i podsmażoną cebulką.
- Smacznego!
Dzisiaj robię!
OdpowiedzUsuń