Kostka brukowa

Poprosiłam w tym roku Hanię, żeby zrobiła mi kalendarz na grudzień. Taką jedną kartkę formatu A3, którą powiesiłam na lodówce i tam sobie wpisuję wszystkie zadania do wykonania. Bo jak wiecie, grudzień to śmiga raz dwa.. jeszcze w listopadzie irytujemy się, że już można kupić ozdoby choinkowe, w sklepach gra świąteczna muzyka, a tu nagle szast prast i zostają nam dwa tygodnie do świąt.

Rozpisałam więc w tym roku dokładnie, co i kiedy, a oprócz wszystkich świątecznych atrakcji typu jarmark w szkole, przedstawienie w przedszkolu, zabawa mikołajkowa, dochodzą nam imprezy rodzinne, czyli imieniny teściowej i imieniny oraz urodziny męża. Na razie nic nie zawaliłam...

Ale o dreszcz na plecach mnie przyprawia, a raczej przyprawiał do dziś, jarmark w szkole... Hania ma zrobić coś od siebie (najprawdopodobniej bałwanki ze skarpetek) i obiecała, że mama też coś przygotuje. Aaaa, a myślałam, że w tym roku mi się (dosłownie) upiecze, bo w tym samym prawie czasie muszę przygotować "coś" dla męża do pracy na 30 osób.

Zaczęłam obmyślać co by tu zrobić, żeby się nie narobić, a jednak zrobić. Nie podejmę się choinek z piernika, a tym bardziej domków. I przypomniałam sobie kostkę brukową Nigelli! robiłyśmy ją już w tym roku, jak dobrze pamiętam to w lutym. I zrobię ją właśnie na jarmark! Zamiast jednak kroić całość na kawałki, zrobimy okrągłe mini-wersje i posypiemy świątecznymi posypkami. W każdą "kostkę" wetkniemy patyczek od lizaka, całość zawiniemy w celofan i przewiążemy wstążeczką. Efekt pokażę oczywiście na FB i na IG :)

Oryginalny przepis na Christmas Rocky Road wg Nigelli Lawson znajdziecie TUTAJ.

Składniki:
na blaszkę o wymiarach 21x21 (do pokrojenia na ok. 12 lub 16 kawałków)

125 g masła
300 g czekolady(wg upodobań, u mnie 200 g gorzkiej i 100 g mlecznej)
2 łyżki miodu lub syropu klonowego
10 szt. ciasteczek (np. petit beurre)
pianki marshmallows (tak naprawdę wg uznania, ponieważ są różne, ok 100-150 g)
ew. cukier puder do posypania (opcjonalnie)

Wykonanie:

W rondelku topimy masło i czekoladę (powolutku i na małym ogniu). Dodajemy miód lub syrop klonowy.
Ciasteczka kruszymy, pianki (jeśli nie są w wersji mini) kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy do przestudzonej stopionej czekolady z masłem i mieszamy.
Masę przekładamy do formy wyłożonej folią spożywczą, wygładzamy i i wstawiamy do lodówki na ok. 2 godziny.
Kroimy na 16 mniejszych lub 12 większych kawałków.
Można oprószyć cukrem pudrem.
Smacznego!