Babeczki z rabarbarem
- Mamo, wiesz że przyniosłem z przedszkola w plecaku dwa kowale?
- Co przyniosłeś???
- Dwa kowale!
- Jakie kowale???
- No takie robaczki czerwone. Teraz muszę im zrobić jakiś domek.
(Nie)stety, po sprawdzeniu zawartości plecaka, okazało się, że kowale nie przeżyły transportu i umarły podczas podróży. A może dużo wcześniej? Bo tak naprawdę nie wiem ile czasu przyszło im spędzić w ciemnych czeluściach plecaka w kształcie Spidermana.
Kwitnące drzewa wystrzeliły w tym roku tak szybko i pięknie. Nie pamiętam, kiedy kwiecień był tak słoneczny! Choć czerwone tulipany były i już ich nie ma, bez jeszcze jest, ale za chwilę go nie będzie. Normalnie jak z tymi kowalami... To wszystko zmierza w złym kierunku, a mianowicie wiecie... jesień już czeka za rogiem :)))
Ale za to rabarbar, choć na sklepowych półkach można go znaleźć najczęściej w maju, to w ogródku rośnie aż do jesieni. Tylko kto później pamięta o rabarbarze, skoro zaczynają się inne sezonowe owoce? Korzystajmy więc, póki nic innego nie ma. Babeczki na bazie maślanki, z cytrynową nutą... Szybkie i idealne na majowy piknik!
Przepis wyjściowy TUTAJ
Składniki:
na 12 sztuk:
na 12 sztuk:
- 2 pełne szklanki mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
- 1/2 szklanki cukru
- 2 jajka
- 1/2 szklanki oleju
- 3/4 szklanki maślanki (lub kwaśnej śmietany 12%)
- skórka otarta z 1 cytryny
- sok z 1/2 cytryny
- 3-5 łodyg rabarbaru
- cukier do posypania babeczek
Przygotowanie:
- Rabarbar myjemy, osuszamy. Nie obieramy różowej skórki! Kroimy na 1 cm kawałki.
- Mąkę, cukier, skórkę z cytryny, proszek i sodę wsypujemy do miski, mieszamy.
- W drugiej misce mieszamy jajka, olej, maślankę (lub śmietanę) i sok z cytryny. Lekko ubijamy za pomocą trzepaczki lub widelca.
- Składniki mokre przelewamy do składników suchych i mieszamy za pomocą drewnianej łyżki, do momentu połączenia się składników.
- Dodajemy rabarbar i delikatnie łączymy.
- Ciasto przekładamy do papilotek i z wierzchu posypujemy cukrem.
- Pieczemy w temperaturze 170 st. z termoobiegiem (lub w 180 st. bez termoobiegu) przez ok. 25 minut.
- Odstawiamy do wystudzenia.
- Smacznego!
bardzo smacznie wyglądają
OdpowiedzUsuńU nas kowale to była prawdziwa plaga w zeszłym roku. W tym sezonie jest ich jakby mniej, ale obym tego za wcześnie nie powiedziała ;). Ale nie o tym chciałam! Uwielbiam babeczki z rabarbaaaaareeeeeem! Porywam jedną! :)
OdpowiedzUsuń