Makowiec japoński
Na blogu mam dwa makowce: makowiec z jabłkami na kruchym cieście i tradycyjną struclę. Ten pierwszy posmakował nam tak bardzo, że nie próbowałam kolejnych przepisów. I właśnie to ciasto, znane jako makowiec japoński, upiekłam na bazie pierwszego przepisu, ale bez dodatku ciasta kruchego.
Ten makowiec ma wszystko co lubię. Dobrą, wilgotną masę dzięki jabłkom, dodatek bakalii. Przy pieczeniu jest mniejszy stres niż przy klasycznym makowcu. A jak patrzę na mijający rok, to widzę, że żadnego skomplikowanego ciasta nie upiekłam. Ani nawet pół!
Piekłam ciasta proste, najwięcej marchewkowego albo z odpadów z owoców z wyciskarki. Żadnego tortu, żadnych ciast przekładanych, biszkoptów rzucanych... Co się stało??? A to się stało, że dziecko mam w czwartej klasie i zamiast kremem smarować kolejne warstwy placków, smarujemy zdania wielokrotnie złożone o stanie pogody, epokach i Pinokiach :)
Składniki:
- 250 g suchego maku
- 5 jabłek
- 5 jajek
- 200 g cukru
- 150 g miękkiego masła
- 100 g kaszy manny
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- ok. 1 szklanka bakalii (pokrojone orzechy, rodzynki, skórka pomarańczowa)
- Mak parzymy (zalewamy wrzątkiem do zakrycia), odstawiamy do wystygnięcia i dokładnie odcedzamy. Zimny mielimy dwukrotnie. Ja używam maku suchego mielonego (bardzo polecam, TAKIEGO). Maku nie trzeba już mielić, wystarczy zalać wrzątkiem do przykrycia, wystudzić i ewentualnie odcisnąć z nadmiaru wody.
- Jabłka obieramy i ścieramy na tarce na średnich oczkach.
- Żółtka ucieramy z cukrem i masłem, stopniowo dodajemy mak i starte jabłka, nie przerywając ucierania. Następnie dodajemy kaszę mannę, mąkę ziemniaczaną i proszek do pieczenia.
- Z białek ubijamy sztywną pianę i delikatne łączymy ją z masą makową.
- Na samym końcu dodajemy bakalie.
- Ciasto wykładamy na blachę wyłożoną papierem do pieczenia (wymiary ok. 30 x 20 cm) lub tortownicę o średnicy ok. 22-23 cm) i pieczemy w temperaturze 180 st. z termoobiegiem przez około 50 minut.
- Po upieczeniu dekorujemy cukrem pudrem, lukrem lub polewą czekoladową.
- Smacznego!
Piekła takowy moja ciocia i pamiętam, że było to ulubione ciasto świąteczne mojej siostry.
OdpowiedzUsuńDawno nie jadłam. Chyba Twój post mówi mi, że czas najwyższy taki makowiec poczynić! :-))
Piekę na święta, postanowiłam :) Innego makowca nie będzie :)
UsuńChciałabym spróbować w wersji babeczki - muffiny? Jak bardzo to ciasto wyrasta, bo nie wiem ile nalać do papilotki?
OdpowiedzUsuńNie wyrasta aż tak mocno, myślę że tak 3/4 papilotki będzie ok :)
UsuńNie przypuszczałam, że to ciasto będzie aż tak dobre. Bardzo nam smakowało:) jakoś nigdy nie lubiłam maku. Od jakiegoś czasu to się zmieniło. Uwielbiam ciasta z makiem, drożdżówki z makiem. Dlatego musiałam je upiec. Wyszło idealne. Zapisuje je do ulubionych i na pewno zrobię na urodziny Męża:)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę!!! Mnie zostało trochę maku po świętach i za bardzo nie mam pomysłu... może je zrobię na weekend zamiast wymyślać coś innego :) Pozdrawiam!
Usuń