Sernik japoński

Sernik jak nie sernik. Z niewielką ilością sera, ale jednak ciągle sernik. Nie umiałam sobie wyobrazić ani smaku ani jego konsystencji patrząc tylko na zdjęcia, a trafiłam na nie na popularnej platformie PINTEREST. Jeżeli wcześniej nie spotkaliście się z tym sernikiem, to pewnie macie podobną zagwozdkę... Nie pozostaje więc nic innego, jak upiec i spróbować.

Smakuje dobrze. Jednym mniej, drugim bardziej ;) Mąż powiedział, że mało sernika w tym serniku. Bo na pewno nie jest klasycznym, ciężkim polskim wypiekiem. Jest lekki, puszysty, ani nie bardzo wilgotny, ani nie suchy. Trochę jak upieczona pianka, bardziej jak miks biszkopta z sernikiem.

Ciekawa jestem czy ktoś się skusi ;) Piekłam w kąpieli wodnej. Tak było podane w większości przepisów. Proporcje dopasowałam do wymiarów tortownicy (o średnicy 18 cm). Niestety, w jedynym sklepie po drodze do domu nie dostałam serka philadelphia. Kupiłam więc biały puszysty serek turek (coś jak almette), choć przez moment wahałam się czy nie dodać ricotty.

Składniki:

250 g kremowego serka (typu philadelphia lub śmietankowy almette, Turek)
120 g cukru pudru
5 jajek
50 g masła
100 ml mleka
1 łyżka soku z cytryny
50 g mąki pszennej
20 g mąki ziemniaczanej

Przygotowanie:

W większym rondelku topimy masło, zdejmujemy z ognia, dodajemy mleko i serek. Mieszamy trzepaczką do momentu, aż uzyskamy gładką masę. Jeżeli masa jest ciepła, należy ją wystudzić.
Do rondelka z masą dodajemy żółtka, mąkę ziemniaczaną, przesianą mąkę i sok z cytryny. Mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą.
Białka ubijamy na sztywną pianę i stopniowo dodajemy cukier puder. Ubijamy dalej, aż piana będzie błyszcząca.
Pianę z białek delikatnie łączymy z masą serową (za pomocą szpatułki lub drewnianej łyżki).
Przygotowujemy tortownicę: spód i boki wykładamy papierem do pieczenia, a z zewnątrz owijamy szczelnie folią aluminiową, aby do środka podczas pieczenia nie dostała się woda.
Do formy przelewamy masę serową i umieszczamy ją w większym naczyniu (np. żaroodpornym albo w większej foremce do pieczenia ciast), które napełniamy gorącą wodą mniej więcej aby sięgała połowy tortownicy.
Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 160 stopni i pieczemy przez co najmniej 60 minut.
Po upieczeniu lekko uchylamy drzwiczki piekarnika i wyciągamy kiedy jest już letnie. Odstawiamy do wystudzenia.
Smacznego!