Ciateczka z bezą
Z tymi ciastkami było jak z klasyczną plotką. Jeden powie, drugi coś od siebie doda... albo jeden nie dopowie, drugi zinterpretuje po swojemu. Czyli takie życiowe te ciasteczka ;) Ile razy sami dokładamy do błahych rzeczy, które urastają później do rangi wielkiego problemu. Sama nie jestem święta i wiem, że też potrafię dołożyć... coś usłyszę, nie do końca wiem o co dokładnie chodziło, ale swoje w głowie dodam i później chodzę i myślę, czemu ktoś powiedział tak i co miał na myśli, na pewno chciał ten ktoś mi zrobić przykrość, albo coś przekazać, a później najczęściej okazuje się, że nic takiego nie miało miejsca, ale jakieś ziarno niepewności zostało zasiane i koniec, kropka, pl. Jak to mówią moje dzieci.
I tak było z tymi ciastkami. Obiecałam, że upiekę i zrobię zdjęcie. Dla kogoś. Dostałam przepis na kartce i informację, że pyszne są. Tylko w wykonaniu zabrakło szczegółowej instrukcji. O ile z ciastem nie problem, bo wiadomo, że trzeba zagnieść z podanych składników, tak z tzw. polewą... hmmm... ubić białka z cukrem? czy tylko wymieszać? Bardziej pasowało mi to pierwsze, ubiłam i wyłożyłam na ciastka. Wyszły super. Pokazałam zdjęcia i okazało się, że jednak nie do końca o to chodziło. Tym białkiem z cukrem trzeba je było tylko posmarować :) Więc wiecie... możecie tak albo tak :)
Składniki:
- 300 g mąki
- 70 g cukru pudru
- 200 g masła
- 2 żółtka
- 1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
- 2 białka
- 70 g cukru pudru
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- Z mąki, masła, cukru pudru, żółtek i proszku do pieczenia zagniatamy jednolite ciasto i odkładamy na 1 godzinę do lodówki.
- Następnie rozwałkowujemy na stolnicy i wycinamy foremkami dowolne kształty (u mnie serduszka). Przekładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia.
- Białka ubijamy na sztywną pianę z dodatkiem cukru, Na końcu dodajemy sok z cytryny (można pominąć).
- Na każde ciasteczko wykładamy szpatułką niezbyt grubą warstwę piany i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 160 stopni (bez termoobiegu) przez 15-20 minut. Temperatura pieczenia nie powinna być zbyt wysoka, ponieważ białko powinno się zasuszyć - w przeciwnym wypadku pianka zrobi się lepka a nie chrupiąca.
- Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz