Ciasto dyniowo-kawowe
Zabieram się właśnie za pisanie przepisu, jednym okiem zerkam an Masterchefa, którego nie odpuści Hania. Jest wielką fanką i choć do kuchni bardziej pcha się Franio, to ona programy kulinarne uwielbia oglądać (po tatusiu). I słyszę, że desery z kawą akurat robią, a ja tu ciasto właśnie z kawą mam. Rozpuszczalną, kurza burza! Tej konkurencji to by ono nie wygrało :) Jak z rozpuszczalną???
Składniki:
na keksówkę o rozmiarach 25x12 cm
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka dyni startej na tarce o drobnych oczkach
- 3/4 szklanki brązowego cukru
- 3/4 szklanki oleju
- 2 jajka
- 1/2 szklanki posiekanych orzechów włoskich
- 1/3 szklanki rodzynek
- 1/2 szklanki pokrojonych suszonych daktyli
- 2 płaskie łyżeczki sody oczyszczonej
- 3 płaskie łyżeczki kawy rozpuszczalnej - wymieszanej z 2 łyżkami gorącej wody
- ew. 1 łyżeczka świeżego imbiru
- szczypta soli
- Mąkę mieszamy z sodą i solą. Dodajemy orzechy, rodzynki i daktyle.
- W drugiej misce miksujemy jajka, cukier oraz olej. Dodajemy startą na drobnych oczkach dynię i na koniec dodajemy rozpuszczoną kawę w gorącej wodzie.
- Do masy dosypujemy mąkę z dodatkami i mieszamy, aż wszystkie składniki się połączą.
- Keksówkę o wymiarach 25 cm x 12 cm smarujemy masłem i wysypujemy bułką tartą lub wykładamy papierem do pieczenia.
- Ciasto przekładamy do formy, wyrównujemy i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 170 stopni z termoobiegiem (lub 180 stopni bez termoobiegu).
- Pieczemy 60 minut, ale ok. 40 minuty sprawdzamy patyczkiem.
- Jeśli z góry zaczyna mocno brązowieć, przykrywamy papierem.
- Smacznego!
Piękne zdjęcia, a przepis jest cudowny. :) Zapraszam na swojego bloga kulinarnego. :) https://jaglusia.wordpress.com/2016/10/01/makaron-orkiszowy/
OdpowiedzUsuńDynia i kawa to zaskakująco zgrany duet :) Ogromnie mi się to ciasto podoba :)
OdpowiedzUsuńI u mnie było już ciacho z dynią... I na pewno jeszcze będzie. Tylko póki co szkoda mi moich pięknych dyni...
OdpowiedzUsuńTwoje aż pachnie u mnie w pracy:-)
Musiało być pyszne bo wygląda na super wilgotne! :)
OdpowiedzUsuńEksperymenty zawsze wychodzą na dobre, wyszło ciekawe ciasto! :)
OdpowiedzUsuńCzy na pewno wymiary tej keksówki wynoszą 5 x 12 cm???
OdpowiedzUsuńOczywiście, że nie... 25x12. Uciekła cyferka... :(
UsuńPyszne. W końcu zagościła u nas dynia na słodko. Bez rodzynek i daktyli za to z żurawiną i migdałami.
OdpowiedzUsuńU mnie każda dynia kupiona z ambitnym zamiarem zrobienia czegoś specjalnego kończy zazwyczaj upieczona w ziołach i pożarta na gorąco przeze mnie. �� chyba dzisiaj kupię dwie, mam ochotę na to ciasto.
OdpowiedzUsuńU mnie dokładnie odwrotnie, każda dynia kończy w cieście :))
Usuń