Ciasto czekoladowe z musem truskawkowym
Piszę przepis na szybko, żeby na weekend opublikować, bo wart spróbowania. To ciasto czekoladowe jest rewelacyjne. Wychodzi zawsze i wszędzie, można je posypać cukrem pudrem i zajadać, ale tym razem proponuję w wersji "na bogato".
Trochę mi się kojarzy z naszymi chłopakami na Euro (czy Erło, jak to mówią moje dzieci). Jest biało-czerwono, ale nie brakuje czarnego, który ściąga z chmur na ziemię i mimo całej sympatii dla naszej drużyny, przypomina, że nasz hurra optymizm może być zbyt przedwczesny. Ale nie! Niech grają, zwyciężają i wracają do Polski w glorii i chwale!
Na dobry początek dnia, taki mały EuroSuchar z wczorajszego wieczoru, czyli moja rozmowa z mężem o piłce nożnej ;)
Pytam:
- A wiesz kto jutro gra?
- No właśnie nie, zapomniałem kupić Przegląd Sportowy, tam było wszystko rozpisane.
- To czekaj, ja zaraz sprawdzę...
Mam zainstalowaną aplikację w telefonie, bo często śledzę siatkówkę i tenisa. Sprawdzam i mówię:
- Chile i Boliwa! Tylko czemu grają o 1 w nocy?
Patrzę na męża a on leży i kwiczy ze śmiechu :)
Miłego weekendu! Ja mam w końcu zupełnie wolne dwa dni! I w niedzielę o 18.00 oczywiście dziećmi muszę się zająć :)
na blaszkę o wymiarach 22x29cm
- 200 g masła
- 200 g gorzkiej czekolady
- 300 g dżemu lub powideł (dałam dżem truskawkowy)
- 200 g cukru
- 4 średnie jajka lub 3 duże
- 300 g mąki
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
Przygotowanie:
- Masło topimy w rondelku razem z posiekaną czekoladą. Odstawiamy do wystygnięcia.
- Do przestudzonej masy dodajemy dżem, cukier, sól i rozkłócone jajka. Mieszamy wszystko bardzo dokładnie (najlepiej mikserem) i do jednolitej masy dodajemy mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia.
- Piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
- Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia, przelewamy ciasto i pieczemy ok. 50 minut z włączoną funkcją termoobiegu. Na mniej więcej 10 minut pod koniec pieczenia, sprawdzamy patyczkiem czy ciasto jest upieczone.
- Odstawiamy do całkowitego wystudzenia (najlepiej upiec dzień wcześniej).
- 400 g śmietanki kremówki (2 małe kubki)
- 2 łyżki cukru pudru
- 2 czubate łyżeczki żelatyny rozpuszczone w małej ilości gorącej wody*
- Żelatynę zalewamy 2-3 łyżkami zimnej wody i odstawiamy na kilka minut, żeby napęczniała. Po tym czasie, a przed wlaniem jej do masy śmietankowej, rozcieńczamy 1 łyżką gorącej wody (jeżeli żelatyna pozostaje nierozpuszczona, dodajemy jeszcze trochę gorącej wody).
- Śmietankę kremówkę ubijamy, pod koniec dodajemy cukier puder, a na końcu rozpuszczoną żelatynę i mieszamy.
- Kiedy masa zaczyna tężeć wylewamy ją na ciasto czekoladowe, które wcześniej należy odpowiednio zabezpieczyć, aby masa nie spływała na boki (robię to za pomocą papieru śniadaniowego).
- 500 g świeżych truskawek (mrożonych poza sezonem)
- 2 galaretki o smaku truskawkowym
- Truskawki miksujemy na gładką masę.
- Galaretkę rozpuszczamy w połowie wody, która była podana w przepisie na opakowaniu (czyli 2 galaretki w 500 ml wody) i łączymy ze zmiksowanymi truskawkami.
- Kiedy mus zaczyna tężeć wylewamy go na masę śmietankową (trzeba to robić delikatnie, żeby uniknąć utworzenia "wulkanów").
- Blaszkę z ciastem wynosimy w chłodne miejsce i czekamy, aż galaretka dobrze stężeje.
Apetyczie wygląda!
OdpowiedzUsuńPycha, wygląda bardzo smacznie.
OdpowiedzUsuńErło mnie rozbroiło :-)
OdpowiedzUsuńErło najbardziej pamiętam z piosenki Koko Koko, erło spoko :) Biedna Hania nie potrafiła wymówić Euro a teraz te same kłopoty ma Franek :)
UsuńHejka:) opowiem Ci naszego EuroSuchara. Niedziela rano.Drugi dzień mistrzostw Europy.Budzi mnie mój mąż i mówi:-Przecież we Francji jest ten sam czas co u nas,to dlaczego oni nadają ten mecz na żywo o siódmej rano?
OdpowiedzUsuńPodnoszę ledwo jedną powiekę, patrzę w róg ekranu i mówię: To Argentyna-Panama. Copa America:))) Mężczyźni...
Hahahaha, jak dobrze, że nie tylko kobietą zdarzają się takie wpadki :) W te ME tak się zaangażowałam, że zaginam mojego męża, a wszystko przez aplikację sportową w telefonie, którą odpalam jak się nudzę a tam jest wszystko :)
Usuń