8 urodziny Hani i 5 urodziny bloga :)
W tym roku 8 urodziny Hani i 5 urodziny bloga obchodzimy wyjątkowo, jak nigdy do tej pory :) Czyli kupionym tortem a nawet dwoma kupionymi (jeden dla rodziny, drugi dla koleżanek). Ciasto i ciasteczka też były kupione. Na imprezie urodzinowej dla koleżanek był też popcorn i gofry, bita śmietana z syfonu, polewy i owoce. Wszystko zamówione, nie tknęłam w tym roku palcem!
O ile torcik pierwszy torcik miał być kupiony, bo wiedziałam, że nie zdążę, tak drugi miałam upiec, kupiłam już nawet wszystkie składniki, ale ostatecznie szkoda mi mi było pogody i wolałam pójść z dziećmi na spacer, przy okazji spotkać się z koleżanką, a w drodze powrotnej wejść z Franiem do fryzjera.
Choć statystyki bloga wskazują na sytuację stabilną od kilku lat, tak publikowane przeze mnie posty lecą w dół na łeb na szyję. W 2012 r. opublikowałam na blogu aż 172 przepisy, w 2013 r. - 154. To był cudowny czas urlopu macierzyńskiego, a później wychowawczego. Siedziałam z Franiem w domu, miałam czas dla niego i dla własnych pasji. Wróciłam do pracy i w 2014 r. przepisów na blogu było już o połowę mniej, bo 89, a w roku 2015 o dokładnie o jeden więcej, czyli 90. Zaangażowałam się w różne projekty, które zabierały mój wieczorny czas, dzieci rosły i potrzebowały coraz więcej czasu. Hania poszła do szkoły, pojawiły się zadania domowe, zajęcia dodatkowe. I choć blog zawsze nazywałam swoim trzecim dzieckiem, to siłą rzeczy poszedł trochę w odstawkę. W 2016 r. na blogu pojawiło się ledwie 31 wpisów, a to oznacza tyle, że do końca roku pojawi się ich pewnie najmniej z dotychczasowego dorobku :) Ma na to wpływ wszystko, o czym napisałam powyżej, czyli dzieci, dodatkowe projekty kulinarne i.... działeczka, która pochłonęła niemal każde wolne popołudnie, a już na pewno każdy słoneczny weekend.
Rosną już pierwsze warzywa, wczoraj posadziłam pomidory i ogórki. Blog nie przestanie istnieć, ale kto wie czy nie zamieni się trochę w fotogalerię bistro mamy - działkowca :)
Dziękuję wszystkim tym, którzy jeszcze lubią tu zaglądać ♥
Ja nie przestanę tu zaglądać :) Wszystkiego dobrego dla Hani i bloga!
OdpowiedzUsuńJagoda
Dziękuję, a właściwie dziękujemy :) Do poczytania!
UsuńJa też zawsze chętnie do Ciebie zaglądam i nieraz notuję w kajeciku Twoje przepisy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Dziękuję Beva! Mam nadzieję, że jeszcze niejeden zanotujesz :)
UsuńZ jednej strony szkoda, ale wszystko się zmienia i czasami trzeba dokonać wyboru, doskonale rozumiem :-)
OdpowiedzUsuńTaka kolej rzeczy, ale cały czas tu jestem i będę publikować jak tylko czas mi pozwoli, bo to jednak wielka, wielka część mojej osoby :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuńwszystkiego najlepszego dla Hani;) robi super miny;) nie wiem jak to jest ale praktycznie wszystkie dzieci Mam z blogów na które wchodzę mają w maju urodziny! moja Córka też;p uwielbiam czytać Twoje wpisy Bistromamo, wiec może zamiast przepisów publikuj jakieś historyjki z zycia,albo porady działkowca;p bo naprawdę się dobrze czyta wszystko co napiszesz;)buziaki;) Aga
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego dla Twojej Córki! Maj to piękny miesiąc na urodziny, tylko wielka szkoda, że tak szybko ucieka.... Zawsze na maj bardzo czekam, a później przelatuje nie wiem kiedy. Też myślałam o poradach działkowca, ale za małą mam wiedzę w tym temacie :) Ale na pewno o działce będzie tutaj sporo! Dziękuję!
Usuńdziękuję;)
UsuńJak patrze na te zdjęcie, to chętnie bym zjadła ten pyszny tort, nawet pomimo, że jest po świętach :)
OdpowiedzUsuń