Małe serniczki w kruchym cieście
Znacie to uczucie, że zamykacie laptopa, idziecie spać i jeszcze w łóżku włączacie WiFi w komórce? To dobrze... ja też to znam :) W ostatnich dniach (czy raczej nocach) sprawdzam na żywo wyniki tenisistów podczas Australian Open.... Wiem... nie umiem się powstrzymać, najchętniej wstałabym i włączyła TV o 1 w nocy, ale rano trzeba się jednak zebrać do pracy.
Zrobiłam listę zakupów i przygotowałam własne miniserniczki. Dziwiła mnie obecność biszkopcików, ale już wiem, że muszą być ze względu na ważną rolę gąbki :) W oryginalnym przepisie ciasteczka dodawane są przed serem i na ser, dopiero później ciasto. Ale szczerze mówiąc, doczytałam to po fakcie :) Google tak mi przetłumaczyło przepis z włoskiego, że w sumie to powinnam się cieszyć, że wyszło mi cokolwiek.
Ciasteczka mają jeden minus - upieczone ciasto jest dość mocno kruche. To nie babeczka, którą bierze się do ręki i je gryz za gryzem. Te maleństwa ciężko jeść, trzymając je w ręce, ale też ciężko kroić je widelczykiem na talerzu, ponieważ ciasto pęka i łamie się nie tam gdzie trzeba. Ale smak rekompensuje tę niedogodność :)
Składniki:
- 500 g mąki
- 170 g cukru
- 200 g masła
- 2 jajka całe
- 1 żółtko
- starta skórka z 1 cytryny
- szczypta soli
- 400 g ricotty
- 120 g cukru pudru
- rodzynki
- małe biszkopciki (12 szt.) lub kawałki pokruszonych ciastek
- białko (do posmarowania)
Przygotowanie:
- Mąkę przesiewamy na stolnicę, dodajemy szczyptę soli, cukier i skórkę z cytryny. Robimy wgłębienie w środku i dodajemy pokrojone na kawałki masło oraz rozbełtane jajka z żółtkiem. Zagniatamy elastyczne ciasto, formujemy kulę, którą przekładamy do oprószonej mąką miski. Całość zawijamy folią spożywczą i odkładamy do lodówki na ok. 1 godzinę.
- W tym czasie przygotowujemy ser, czyli mieszamy (najlepiej za pomocą silikonowej packi) ricottę z cukrem pudrem i rodzynkami.
- Formę do muffinek (wgłębienia) smarujemy masłem.
- Schłodzone ciasto rozwałkowujemy i wycinamy 12 krążków o średnicy 10 cm każdy. Krążkami wykładamy wgłębienia w foremce, kładziemy biszkopcika lub kawałki innych ciastek (będą pełnić rolę gąbeczki). Na to wykładamy po 2-3 łyżeczki masy serowej.
- Pozostałe ciasto jeszcze raz zagniatamy, rozwałkowujemy i wycinamy krążki o trochę mniejszej średnicy (7-8 cm), aby pasowały do przykrycia miniserniczków.
- Krawędzie ciasta w foremkach smarujemy białkiem i delikatnie dociskając sklejamy boki ciasta z "górą", która po upieczeniu będzie spodem :)
- Pieczemy w temperaturze 170 stopni z termoobiegiem przez ok. 40 minut. Powinny się upiec na ładny złoty kolor.
- Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia, jeszcze ciepłe przekładamy do góry nogami na kratkę (można pomóc sobie delikatnie nożem, gdyby były problemy z odklejeniem serniczków od ścianki blaszki).
- Posypujemy obficie cukrem pudrem.
- Smacznego!
Ale słodziutkie!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, muszą smakować niezwykle delikatnie :>
OdpowiedzUsuń