Brownie z solonym karmelem
Mam ochotę jeszcze dopisać "...i z czekoladowym ganache". Na samo wspomnienie tego ciasta mam dreszcze! Dreszcze rozkoszy, bo było to jedno z TYCH ciast. Na niepogodę, na zły humor, na pocieszenie, na głód czekoladowy, na dzień wolny, na spotkanie ze znajomymi. Mam też dreszcz, bo moja silna wola przy tym cieście okazała się wyjątkowo słaba...
Na początku miały być lava cake's. Ale mieliśmy gości i zaplanowaną pizzę. Bałam się, że jak do gorącego piekarnika po pizzy włożę babeczki, to przejdą jej zapachem. A skoro już miałam składniki (tzn. gównie czekoladę i jajka) to najłatwiej było upiec brownie. Ale takie samo? Suche? Pomyślałam o solonym karmelu, który pasowałby idealnie. Jedynym minusem jest czas jego przygotowania, bo nie ma wyjścia - trzeba stać i mieszać. I trzeba bardzo uważać, żeby nie poparzyć języka, bo chęć oblizywania łyżki jest przeogromna :)
Ganache, czyli stopiona czekolada z kremówką, powstała tylko tylko dlatego, że czekoladę w ilości hurtowej kupiłam w promocji :) Dziś, kiedy wróciliśmy z zimowego spaceru, marzyłam o kawałku tego ciasta do kawy, ale może i lepiej, że go nie było, bo na jednym mogłoby się nie skończyć...
Na początku miały być lava cake's. Ale mieliśmy gości i zaplanowaną pizzę. Bałam się, że jak do gorącego piekarnika po pizzy włożę babeczki, to przejdą jej zapachem. A skoro już miałam składniki (tzn. gównie czekoladę i jajka) to najłatwiej było upiec brownie. Ale takie samo? Suche? Pomyślałam o solonym karmelu, który pasowałby idealnie. Jedynym minusem jest czas jego przygotowania, bo nie ma wyjścia - trzeba stać i mieszać. I trzeba bardzo uważać, żeby nie poparzyć języka, bo chęć oblizywania łyżki jest przeogromna :)
Ganache, czyli stopiona czekolada z kremówką, powstała tylko tylko dlatego, że czekoladę w ilości hurtowej kupiłam w promocji :) Dziś, kiedy wróciliśmy z zimowego spaceru, marzyłam o kawałku tego ciasta do kawy, ale może i lepiej, że go nie było, bo na jednym mogłoby się nie skończyć...
BROWNIE
Składniki:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 200 g masła
- 100 g mąki
- 300 g cukru
- 6 jajek
- ew. ok. 50 g posiekanych migdałów lub orzechów
- Masło topimy w rondelku i w ciepłym, ale nie gorącym rozpuszczamy połamaną czekoladę. Jeśli nie chce się roztopić, lekko podgrzewamy.
- Jajka ubijamy za pomocą trzepaczki lub miksera, dodając stopniowo cukier i mąkę.
- Do masy jajecznej dodajemy przestudzoną czekoladę z masłem i mieszamy z posiekanymi migdałami lub orzechami (można pominąć).
- Blaszkę (u mnie 26 x 21 cm) wykładamy papierem do pieczenia i przelewamy ciasto.
- Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni (lub 170 z termoobiegiem) i pieczemy ok. 35 minut. Pod koniec pieczenia sprawdzamy patyczkiem, czy ciasto nie jest surowe i w razie potrzeby przedłużamy.
- Upieczone ciasto odstawimy do wystygnięcia. W tym czasie przygotowujemy karmel.
SOLONY KARMEL
Składniki:
- 200 g białego cukru
- 100 g masła
- 100 ml śmietanki 30% lub 36%
- 3/4 łyżeczki soli morskiej gruboziarnistej
- Rondelek płuczemy zimną wodą, nie wycieramy, stawiamy na palniku (mały płomień) i wsypujemy cukier.
- Mieszamy dość często, żeby cukier się nie przypalił. W sumie cały proces trwa ok. 15 minut. Cukier będzie się w tym czasie brylił, przyklejał do ścianek rondelka, ale potrzeba cierpliwości... w końcu cały się roztopi :)
- Kiedy już cukier uzyska płynną postać, dodajemy pokrojone w kostkę masło i mieszamy, żeby składniki się połączyły. na początku masło z cukrem nie chce za bardzo współpracować, ale znowu trzeba kilku minut cierpliwości, w końcu będzie jednolita masa.
- Kiedy masło z cukrem dobrze się połączą, dodajemy śmietanę i mieszamy aby nie było żadnych grudek. Na samym końcu dodajemy gruboziarnistą sól, mieszamy.
- Odstawiamy do wystygnięcia.
Składniki:
- 200 g gorzkiej lub deserowej czekolady
- 200 ml kremowej śmietanki (30 kub 36%)
- Śmietankę wlewamy do rondelka, stawiamy na średnim ogniu i podgrzewamy do momentu, aż się zagotuje. Odstawiamy na bok.
- Czekoladę łamiemy na kawałki i dodajemy do gorącej śmietanki, od razu mieszamy.
- Czekolada powinna się ładnie rozpuścić, w rezultacie powstanie pachnąca gładka czekoladowa masa, którą odstawiamy, żeby wystygła i zgęstniała.
- Możemy ją dodatkowo ubić mikserem. albo gęstą wylać na ciasto i rozprowadzić za pomocą silikonowej szpatułki.
Na ostudzone brownie wykładamy solony karmel, a na masę karmelową - czekoladowy ganache. Kroimy, kiedy wszystko razem ładnie zastygnie. Solony karmel będzie bardziej płynny od reszty, może więc się lekko wylewać, ale na tym właśnie polega urok tego ciasta :)
Smacznego!
Zrobię na zbliżające się imieniny :) Bo czekolada i solony karmel to najlepsze co może być :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się!
UsuńKapitalnie wyglądają za pewne tak samo smakują :)
OdpowiedzUsuń1 zdjęcie drzew i słońca również bardzo fajne :)
Na szczęść pogoda dzisiaj dopisała :)
Pozdrawiam :)
Dziękuję :) na szczęście ten weekend ma byćbaaardzo podobny :)
UsuńWspaniałe, dawno nie piekłam brownie i chyba zrobię Twoje! :)
OdpowiedzUsuńPolecam :) Mam nadzieję, że nie pożałujesz :)
UsuńNo to zbieram sie do pieczenia ale nie ma tam proszku do pieczenia ? Mam nadzieje ze mi wyrośnie 😉
OdpowiedzUsuńNie ma proszku do pieczątka :) Ciasto lekko wyrasta, ale ma pozostać takie mokre w środku, jak to brownie :)
UsuńDo pieczenia, oczywiście :) Słownik podpowiedział mi "pieczątka" :)
UsuńPo prostu boskie! :D
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńWygląda niesamowicie!
OdpowiedzUsuńJest takie!
UsuńMmm.. solony karmel! Trzeba wypróbować bo wygląda obłędnie! :)
OdpowiedzUsuńKarmel bez soli to nie to samo :)
Usuńa czy to ciasto można upiec w keksówce??
OdpowiedzUsuńRaczej nie polecałabym.Brownie to ciasto niskie, wilgotne, bardziej jak krajami. W keksowce mogłoby nie wyjść takie jak powinno.
Usuńjak krajanka :) miało być :)
UsuńA ja mam problem z ciastem.. Ponieważ ubija się białka wychodzi dość "biszkopty", a mniej brownie. Czy gdyby tylko rozklocic jajka to wyjdzie? Z karmelem tez mam problem... Jest tak dobry,że wyjadam dobra połowę zanim zdążę dotrzeć z nim do ciasta ;(
OdpowiedzUsuńBiszkoptowe. Słownik wie lepiej ;)
UsuńZ jajkami rób tak - jak lepiej Ci smakuje ;) Z tylko rozkłóconych jajek wyjdzie bardziej zbity, zakalcowaty :) Mój mąż jest fanem takiego właśnie,a ja wolę ten podrośnięty, choć nie ma w nim proszku :) Karmel tez wyjadam... dlatego tak rzadko go robię :D
UsuńWitam! Na jakiej blasze piekła Pani brownie? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń26x21 cm :)
Usuń