Pierogi z sezonowymi owocami
Kilka dni temu wpadłam na pomysł, żeby zabrać całą rodzinę i pojechać na czereśnie. Na te same czereśnie, które rwałam prosto z drzewa jako dziecko. Rosły przy drodze i chodziliśmy tam całą podwórkową bandą. Nie było to do końca legalne, bo ciągle słyszeliśmy, że tych drzew pilnuje jakiś pan i w końcu nam się oberwie. Dziś myślę, że historię z pilnującym panem wymyślili nasi rodzice, w trosce o nasze bezpieczeństwo. Wchodziliśmy na drzewa i rwaliśmy czereśnie prosto z gałęzi. Zdarzało się również, że łamaliśmy gałęzie… i zrzucaliśmy je na dół tym młodszym, którzy na drzewo nie potrafili się wspiąć.
Nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci nie poznały smaków mojego dzieciństwa. Sezonowych owoców, z których mama wyczarowywała nie tylko ciasta kruche i ucierane z prodiża, ale też letnie obiady na słodko. Ryż z truskawkami, makaron z serem i jagodami, knedle ze śliwkami. Bardzo, ale to bardzo mile wspominam pierogi z jabłkami. Jeszcze ich nie robiłam w moim dorosłym życiu i jestem bardzo ciekawa reakcji męża i dzieci. Mama jabłka ścierała na tarce, dodawała obowiązkowo cynamon i trochę cukru. Takie nadzienie nakładała na wycięte szklanką kółka i zręcznie lepiła kształtne pierogi. Podawała je polane stopionym masełkiem.
Dziś zapraszam Was w kulinarną sentymentalną podróż. Być może nie każdy lubi pierogi z owocami na słodko, ale każdy pewnie spotkał się z pierogami z truskawkami J Do truskawek dodałam trochę czereśni. Bardzo, bardzo polskie danie. We mnie wzbudzające same najlepsze wspomnienia z czasów, gdy byłam małą dziewczynką. Moje dzieci zajadały się nimi podobnie jak ja trzydzieści lat temu.
Przepis powstał w ramach kampanii "Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców" (www.poranapomidora.com), finansowanej ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
Nie wyobrażam sobie, żeby moje dzieci nie poznały smaków mojego dzieciństwa. Sezonowych owoców, z których mama wyczarowywała nie tylko ciasta kruche i ucierane z prodiża, ale też letnie obiady na słodko. Ryż z truskawkami, makaron z serem i jagodami, knedle ze śliwkami. Bardzo, ale to bardzo mile wspominam pierogi z jabłkami. Jeszcze ich nie robiłam w moim dorosłym życiu i jestem bardzo ciekawa reakcji męża i dzieci. Mama jabłka ścierała na tarce, dodawała obowiązkowo cynamon i trochę cukru. Takie nadzienie nakładała na wycięte szklanką kółka i zręcznie lepiła kształtne pierogi. Podawała je polane stopionym masełkiem.
Dziś zapraszam Was w kulinarną sentymentalną podróż. Być może nie każdy lubi pierogi z owocami na słodko, ale każdy pewnie spotkał się z pierogami z truskawkami J Do truskawek dodałam trochę czereśni. Bardzo, bardzo polskie danie. We mnie wzbudzające same najlepsze wspomnienia z czasów, gdy byłam małą dziewczynką. Moje dzieci zajadały się nimi podobnie jak ja trzydzieści lat temu.
Przepis powstał w ramach kampanii "Pora na pomidora, czyli jak tu nie kochać polskich warzyw i owoców" (www.poranapomidora.com), finansowanej ze środków Funduszu Promocji Owoców i Warzyw.
ciasto na pierogi:
- ok. 400 g mąki
- 3 łyżki roztopionego masła
- 3-4 łyżki jogurtu naturalnego
- ½ szklanki ciepłej wody
- szczypta soli
- w sumie ok. 700 g sezonowych owoców:
np. truskawki, czereśnie, wiśnie, śliwki, jagody
- 2-3 łyżki stopionego masła
- ew. śmietana
W tym czasie myjemy owoce, oczyszczamy je z szypułek, jeśli owoce mają pestki – drylujemy. Owoce osuszamy na papierowym ręczniku.
Ciasto rozwałkowujemy dość cienko (ok. 2 mm). Wycinamy za pomocą foremki lub szklanki kółka. Nakładamy na środek owoce (np. całą średnią truskawkę lub pół truskawki i czereśnię lub dwie czereśnie) i dobrze zaklejamy brzegi. Gotujemy w osolonej wodzie przez kilka minut, licząc od czasu wypłynięcia na powierzchnię. Wyciągamy za pomocą łyżki cedzakowej i przekładamy do miski.
Masło topimy i polewamy nim ugotowane i odsączone z wody pierogi. Możemy podać również ze śmietaną. Smacznego!
Potrafisz kusić swoimi przepisami :) pyszne !!
OdpowiedzUsuńZjadłabym takich pierogów...
OdpowiedzUsuńHah takie pierozki knedle i makarony to nie dla mnie. Ja uwazam ze obiad must have slono pierny i pelnowartosciowy. Ale sa i zwolennicy slodkich obiadkow a dla mnie raczej slodkich podwieczorkow. ;)
OdpowiedzUsuńkocham pierogii:)a te z czereśniami...
OdpowiedzUsuńOjjjj chętnie zrobię na obiad pierogi z sezonowymi owocami :)
OdpowiedzUsuńUrocza sukienka! No i pierogi pewnie pyszne... Zawsze korzystam z Twojego przepisu na ciasto pierogowe - jest ekstra! :)
OdpowiedzUsuń