ZIELONE NALEŚNIKI Z KASZĄ GRYCZANĄ
Bardzo lubię kaszę gryczaną, ale ciągle brakuje mi na nią pomysłów. Dzieci lubią, ale tylko z sosem, mięskiem i ogórkiem kiszonym. Mąż podobnie. Ja też nie odmówię, ale wolę kaszę samą. Tylko z cebulką lub boczkiem, a do tego szklanka zsiadłego mleka. Czasami zapiekę z warzywami... Ostatnio spróbowałam zrobić nawet czekoladowe ciasto gryczane z książki z Lidla (tej świątecznej, za naklejki). Ale niestety, zakalec wyszedł mi jak ciasto długie i szerokie. Powtórzę je jednak na pewno, bo wiem, że innym wychodzi (np. Bernice).
Kiedy zrobiłam szpinakowe naleśniki pierwszy raz, to od razu pomyślałam, że pasuje do nich bardziej wytrawne nadzienie niż słodkie. Stąd właśnie pomysł na farsz z kaszy gryczanej. A jak kasza gryczana, to i twaróg pasuje jak ulał. Bez zbędnych słów, zachęcam do spróbowania! Dodatkowo smak może wyostrzyć czosnkowo-jogurtowy sos. Polecam :)
naleśniki:
- ½ - ¾ szklanki rozdrobnionego szpinaku (rozmrożonego) *
- 2 szklanki mąki
- 1 szklanka mleka
- 1 szklanka wody mineralnej gazowanej
- 2 jajka
- ½ łyżeczki soli
- 50 g roztopionego masła
W misie lub w dzbanku miksera umieszczamy szpinak, mleko, jajka, sól oraz przesianą mąkę. Wszystkie składniki dokładnie miksujemy. Na końcu dodajemy wodę. Na patelni topimy masło, gorące wlewamy do ciasta i od razu mieszamy. Smażymy naleśniki na patelni bez użycia dodatkowego tłuszczu. Po usmażeniu każdego naleśnika odkładamy go na talerz i przykrywamy pokrywką lub drugim talerzem, dzięki temu naleśniki będą elastyczne i nie będą się łamać.
* Szpinak dałam rozmrożony bez odciskania. Można użyć również świeżego szpinaku, wtedy należy mniej więcej dwie garści umytego szpinaku zmiksować z mlekiem na gładka masę, a następnie dodać pozostałe składniki.
farsz:
- 100 g kaszy gryczanej (=1 woreczek)
- 300 g półtłustego twarogu
- 1 średnia cebula
- 1 łyżka masła
- sól, pieprz
Kaszę gotujemy według przepisu na opakowaniu. Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na maśle. Łączymy ugotowaną kaszę, rozdrobniony twaróg i cebulkę. Doprawiamy solą i pieprzem.
Tak przygotowanym farszem smarujemy naleśniki, składamy w trójkąt lub zwijamy w rulon. Przed podaniem podgrzewamy. Do naleśników idealnie będzie pasował sos czosnkowo-jogurtowy (tj. 1 ząbek czosnku, jogurt naturalny - ewentualnie pół na pół ze śmietaną lub majonezem, sól, pieprz, szczypta cukru).
Smacznego!
bardzo fajny pomysł na farsz :)
OdpowiedzUsuńPrawda? Kaszę gryczaną bardzo lubię, a w takiej postaci zwłaszcza.
UsuńZrobię ,pyszne.
OdpowiedzUsuńZrób, polecam!
Usuńaż zgłodniałam !
OdpowiedzUsuń:) Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam naleśniki w każdej postaci - z takim farszem muszą być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńTo ja mam podobnie, bo lubię bardzo!
UsuńUwielbiam Twój blog :) zainspirowałaś mnie tym przepisem. Już wiem co będzie na piątkowy obiadek :) Dziękuje. Z niecierpliwością czekam na nowy post. Pozdrawiam Agata :)
OdpowiedzUsuńAgata, bardzo dziękuję! Chyba nie muszę pisać jak jest mi miło! Kolejny post ze szparagami w roli głównej :) Pozdrawiam!
UsuńRewelacja! Idealny prze[is dla mojego małego anemika :) Szpinak ma przecież mnóstwo żelaza :)
OdpowiedzUsuńwyglądają booosko:) muszę spróbować, a przy okazji polecam Ci ten przepis: http://kuchniaagaty.pl/przepisy/placuszki-z-kaszy-gryczanej robiłam już kolejny raz i naprawdę moim zdaniem są świetne:)pzdr
OdpowiedzUsuńJaki super kolor wyszedł.
OdpowiedzUsuń