Cynamonowe rolsy z migdałami
Historia zatoczyła koło. I miało to miejsce w bardzo ważnym dla mnie dniu. Usiadłam na sofie, wzięłam igłę, nitkę i rajstopy Hani, które chciałam zacerować. Celuję nitką w igielne ucho raz, drugi, trzeci i nic! Dziurka jakaś za mała, albo nitka za gruba... Przychodzi Hania i mówi: oj, mamo, daj ja ci to szybciej zrobię. Jak powiedziała, tak zrobiła. Po kilku sekundach miałam nawleczoną nitkę na igłę, a w głowie jedną myśl: Boże, przecież jakby wczoraj... to samo mówiłam do mojej mamy i dokładnie tak samo pomagałam jej w nawlekaniu nitki.
Starość? Raczej nie :) Jedynie czas, który tak szybko ucieka i coraz częściej zauważam podobne historie, a w Hani widzę małą Justynkę. Do Justynki też przychodziły koleżanki. Bo właśnie rollsy powstały z takiego powodu, do Hani przyszła koleżanka i pomyślałam, że miło będzie dziewczynkom zjeść razem taką mini-drożdżóweczkę. Może przy okazji wybaczą Frankowi, który wiecznie puka do drzwi pokoju i błagalnym głosem prosi: dziewczyny wpuście mnie!
Przepis na ciasto przetestowałam już kiedyś na rogalikach. Jest niezawodny! A mini-filmiki instruktażowe znajdziecie poniżej :)
- 200 ml mleka
- 40 g świeżych drożdży
- 100 g cukru
- 450 g mąki pszennej
- 80 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 1 żółtko
- szczypta soli
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku, mieszamy z cukrem i łyżką mąki. Odstawiamy zaczyn na na ok. 15 min. wyrośnięcia. Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy wyrośnięty rozczyn, jajko, żółtko, szczyptę soli i roztopione masło. Wyrabiamy ciasto, aż będzie gładkie. Odkładamy je następnie w misce w ciepłe miejsce na ok. 20 - 30 minut do wyrośnięcia. Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy tak, aby miało kształt prostokąta.
- 130 g bardzo miękkiego masła
- 80 g mielonych lub drobno posiekanych migdałów
- 3 łyżki brązowego cukru
- 2 płaskie łyżeczki cynamonu
Miękkie masło (może być też stopione) mieszamy z cukrem, migdałami i cynamonem. Masę rozprowadzamy równomiernie na rozwałkowanym drożdżowym cieście, zwijamy je następnie w rulon i kroimy na mniej więcej 12 części.
Powstałe w ten sposób roladki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, równo obok siebie lub dowolnie rozrzucone. Pieczemy ok. 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
Powstałe w ten sposób roladki układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, równo obok siebie lub dowolnie rozrzucone. Pieczemy ok. 25-30 minut w piekarniku nagrzanym do 180 stopni.
- 1/2 białka
- 3/4 szklanki cukru pudru
- 1 łyżeczka ciepłej wody
- 1 łyżeczka soku z cytryny
Z powyższych składników ucieramy lukier i polewamy nim jeszcze letnie lub całkiem wystudzone rollsy. Jeśli lukier jest za rzadki, dodajemy więcej cukru, jeśli zbyt gęsty - więcej wody lub soku z cytryny.
Smacznego!
ciasto drożdżowe:
na ok. 10-12 rogali
- See more at: http://www.bistromama.pl/2013/11/rogaliki-drozdzowe.html#sthash.ToNXwtNL.dpuf
na ok. 10-12 rogali
- 250 ml mleka
- 40 g świeżych drożdży
- 100 g cukru
- 500 g mąki pszennej
- 80 g miękkiego masła
- 1 jajko
- 1 żółtko
- szczypta soli
- powidła, dżem, nutella
- 1 białko do posmarowania
- mak, sezam lub inne ziarna do posypania
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku, mieszamy z cukrem i łyżką mąki. Odstawiamy zaczyn na na ok. 15 min. wyrośnięcia.
Do miski przesiewamy mąkę, dodajemy wyrośnięty rozczyn, jajko, żółtko,
szczyptę soli i roztopione masło. Wyrabiamy ciasto, aż będzie gładkie.
Odkładamy je następnie w misce w ciepłe miejsce na ok. 20 - 30 minut do
wyrośnięcia. Ciasto rozwałkowujemy na stolnicy tak, aby miało kształt
koła. Nacinamy je następnie na 6 trójkątów*
(jak na zdjęciu), na każdy trójkąt nakładamy powidła, dżem lub nutellę.
Następnie zawijamy każdy trójkąt osobno, zaczynając od spodu w kierunku
wierzchołka. Rogale smarujemy rozbełtanym białkiem i posypujemy makiem
lub sezamem. Układamy na blaszce wyłożonej papierem i odstawiamy do
wyrośnięcia na 10-15 minut.
Pieczemy w nagrzanym piekarniku ok. 25-30 min. w temperaturze 180 stopni.
niezastąpione... :) pychota
OdpowiedzUsuńPS. Zapraszam na urodzinowy konkurs! :)
dziękuję! zajrzę :)
Usuńświetne zwijańce:)
OdpowiedzUsuńpiekne zawijance :) a muszą byc boskie w smaku!!
OdpowiedzUsuńsą... i znikają za szybko :)
UsuńWciąż sie przymierzam do zrobienia bułeczek, a Ty rach ciach i są :)
OdpowiedzUsuńTak jakoś wyszło :)
UsuńWyglądają przepysznie, dzisiaj podejmuję wyzwanie i zamierzam je zrobić ;) Pozdrawiam. Nowa czytelniczka Twojego bloga - Basia :)
OdpowiedzUsuńWitaj Basiu, bardzo mi miło :)
Usuń