Batoniki 100% bakalii

Oryginalna nazwa tych batoników to "Owocowe salami z fig, suszonych moreli i orzechów", a przepis pochodzi z jednej z moich ulubionych książek kucharskich, tj. "Dwaj łakomi Włosi". Składników w nim jest dużo więcej, a na końcu batoniki zawija się w papier ryżowy i kroi jak salami.

Za pierwszym razem zrobiłam dokładnie tak, jak kazali Włosi. Batoniki okazały się pyszne, ale zupełnie niefotogeniczne :) A papier ryżowy do niczego nie potrzebny. Przeszkadzał zarówno w krojeniu, jak i w konsumpcji.

Składniki i ich proporcje można dowolnie modyfikować. Jeśli nie lubimy skórki pomarańczowej, nie musimy jej dodawać. Jeśli wolimy pistacje zamiast orzechów - proszę bardzo. Może ktoś tutaj widzi wiórki kokosowe, suszonego ananasa, rodzynki, słonecznik... kombinacji jest wiele, ale lepiej wszystkiego na raz nie wrzucać, a bawić się składnikami i ich doborem "na raty". 

składniki:

• 10 sztuk suszonych fig
• 20 sztuk suszonych daktyli 
• 10 sztuk suszonych moreli 
• 10-15 sztuk orzechów brazylijskich (lub włoskich, laskowych czy migdałów)
• 3 łyżki suszonej żurawiny
• 2 łyżeczki kandyzowanej skórki pomarańczowej 

Z fig odcinamy twarde końcówki i kroimy na mniejsze kawałki. Wszystkie bakalie umieszczamy w blenderze i miksujemy na średnich lub dość wysokich obrotach do momentu, aż masa będzie w miarę jednolita i dość kleista. Do batoników nie trzeba dodawać miodu. Jest wystarczająco słodka, a zmiksowane daktyle i morele są na tyle lepkie, że z masy można uformować dowolne kształt.

Małe foremki lub jedną większą wykładamy papierem do pieczenia i przekładamy masę. Wkładamy do lodówki na ok. pół godziny. Masę można uformować w rulon i po schłodzeniu kroić jak salami. 

Smacznego!