Obiad – gołąbki z komosą ryżową. Blogerzy z pomysłem.
Często o swojej kuchni mówię, że
szukam nowych pomysłów na stare przepisy. Poza tym przy dwójce dzieci staram
się gotować szybko (stąd w końcu to moje bistro), bo na cieszenie się wolnym przygotowaniem
posiłków dzieci nie pozwalają. Jedno woła pić, drugie chce, żeby mu ściągnąć
zabawkę z szafy, w tym czasie to pierwsze już dobiera się do kontaktu, co
gorsza w ręce dzierży jakiś metal… A za chwilę będzie wydzierać drugiemu to, co
akurat z szafy zostało ściągnięte.
Jednak ostatnio mam wrażenie, że
zaczynam w kuchni nowy etap. Dzieci są trochę większe, mam je cały czas na oku
(zalety otwartej kuchni), w końcu potrafią się razem bawić (koniec zawsze jest
bolesny, w najlżejszym wypadku jedno się obrazi, a drugie popłacze). Czasami
przyjdą mi pomóc i z chęcią im na to pozwalam, choć wiem, że sprzątania będzie
dwa razy więcej :)
Gołąbki mają dla mnie wartość
szczególną. To klasyczny przykład comfort
food. Potrawa, która kojarzy się z domem, z rodzinną kuchnią, z mamą
parzącą kapustę, przygotowującą farsz, a później ten zapach gołąbków, który
rozchodził się, kiedy one piekły się przez pół dnia w kaflowym piecu. Do dziś też
pamiętam rozważania mamy, czy do farszu dodaje się jajko czy nie, bo sąsiadki
mówią, że z jajkiem lepsze i ryż się tak nie sypie, ale moja mama przecież wiedziała
lepiej i trwała przy tym, że do gołąbków jajka się nie daje.
Dziś czasy mamy inne.
Przygotowania gołąbków nie wyobrażam sobie w tygodniu. Taka robota to tylko na weekend,
ale soboty też szkoda, bo jeszcze prasowanie, zakupy, zmiana pościeli, urodziny
koleżanki Hani… Kiedy więc w ramach współpracy z firmą Tefal, mogłam
dowolnie testować kilka flagowych produktów, nie wahałam się ani chwili i było
dla mnie jasne, że to jest w końcu czas gołąbków i że wylądują one w Parowarze
Tefal Vitacuisine Compact.
Podczas przygotowania gołąbków z komosą ryżową i mięsem, korzystałam z następujących produktów firmy Tefal:
1. Parowar Tefal Vitacuisine Compact.
Choć wydaje się być dużym sprzętem, nie bez przyczyny w nazwie ma słowo „compact”. Tacki i piętra zostały tak zaprojektowane, że po złożeniu cały parowar zajmuje niewiele miejsca. Dodatkowo jego konstrukcja zapobiega przenikaniu się smaków i zapachów. Parowar posiada również cztery szklane kubeczki, w których można przygotować desery, mus czy sos. Ustawianie czasu gotowania jest szybkie i proste. Sparzenie liści kapusty zajęło mi 8 minut, a gotowe gołąbki można było zjeść już po 15 minutach.
2. Blender ręczny Tefal Infiny Force
Ten blender posiada końcówkę, dzięki której możliwe jest przygotowanie pysznego, domowego majonezu lub sosów w kilkanaście sekund. Jeżeli ktoś ma małą kuchnię i nie ma w niej miejsca na wielkiego robota kuchennego, ten blender będzie idealnym rozwiązaniem. Wyposażony jest w metalową końcówkę blendującą, metalową trzepaczkę, mini rozdrabniacz o pojemności 500 ml oraz 800 ml pojemnik z miarką. Sos, który przygotowałam do gołąbków, mógł nadal pozostać w garnku, wystarczyło podłączyć do blendera odpowiednią końcówkę i dzięki temu uzyskać aksamitny sos, a zaoszczędzić sobie mycia dodatkowych naczyń.
3. Garnek Tefal Duetto (z zestawu 10- częściowego)
Poza wszelkimi zaletami, eleganckim wyglądem, absolutnie największym hitem okazał się "dziubek"! Specjalne otwory w pokrywkach i boczne profile ułatwiają odcedzanie i odlewanie np. makaronu, ziemniaków czy warzyw, a wspomniany „dziubek”, czyli wyprofilowane brzegi garnka znacznie ułatwia przelewanie”J
na 16 sztuk
- 1 główka kapusty wloskiej
- 500 g mięsa mielonego (wieprzowo-wołowego)
- 250 g komosy ryżowej (quinoa) – suchej, przed
gotowaniem
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka masła
- sól, pieprz
Kapustę
płuczemy, wycinamy głąb i odrywamy liście, uważając aby ich nie uszkodzić. Na
każdym poziomie parowaru układamy po 4-5 liści. Włączamy parowar na 8 minut, po
tym czasie liście są idealnie przygotowane do zawijania gołąbków. Jeśli zostały
nam liście, czynność z parowarem powtarzamy, a na końcu możemy również
podgotować w parowarze mały głąb, od którego ciężko oderwać surowe liście
kapusty. Liście można również sparzyć w tradycyjny sposób. W głębokim garnku
obgotowujemy całą główkę i w trakcie gotowania widelcem podważamy i odrywamy
miękkie liście (łapiąc za nerw liścia) i odkładamy do wystygnięcia. Od
sparzonych liści odcinamy twarde części.
Komosę
ryżową gotujemy o 4-5 minut krócej niż zostało napisane na opakowaniu
(gotowałam 15 minut). Odcedzamy i odstawiamy do ostygnięcia.
Cebulę kroimy w drobną kostkę i podsmażamy na złoty
kolor na maśle, w trakcie smażenia wciskamy ząbek czosnku i podsmażamy razem
przez chwilę.
W dużej misce łączymy ze sobą komosę ryżową,
mielone mięso i podsmażoną cebulkę z czosnkiem (można to zrobić w robocie na
najniższych obrotach za pomocą mieszadeł do wyrabiania ciasta).
Na każdy liść kapusty kładziemy porcję farszu lekko spłaszczamy.
Następnie zawijamy gołąbka (wzdłuż nerwu liścia), a następnie boki delikatnie
wciskamy do środka gołąbka (jeśli liści z boku jest za dużo, można je trochę
przyciąć).
Gołąbki układamy na każdym poziomie parowaru
(zmieściłam wszystkie za jednym razem)i włączamy urządzenie na 15 minut.
Podajemy gorące z sosem pomidorowym.
Jeśli zamierzamy piec gołąbki tradycyjnie w brytfance,
to dno brytfanki przykrywamy dwoma liśćmi kapusty i na nich układamy gołąbki.
Zalewamy całość sosem pomidorowym w brytfance, w razie potrzeby dodając trochę
wody i zapiekamy przez 60-90 minut (w zależności od tego, jak twarda jest
kapusta).
sos:
- 400 ml passaty pomidorowej
- ew. 1 łyżeczka przecieru pomidorowego
- 1 cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżka masła
- 1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
- 2 łyżeczki śmietany
- papryka słodka
- suszona bazylia
- sól, pieprz
Cebulkę
podsmażamy w większym rondelku na maśle, dodajemy zmiażdżony ząbek czosnku.
Kiedy cebulka ma już złoty kolor, dodajemy pomidory, ew. przecier i gotujemy razem ok. 10 minut. Dodajemy mąkę
ziemniaczaną (najlepiej trochę rozcieńczoną zimną wodą, aby uniknąć grudek). Doprawiamy
do smaku papryką, bazylią, solą i pieprzem. Następnie całość miksujemy za
pomocą blendera. Podajemy gorący do
gołąbków.
- Wejdź na stronę Tefal na FB.
- Znajdź album z daniami obiadowymi, a w tym albumie moje zdjęcie gołąbków.
- Zostaw w komentarzu pod moim zdjęciem przepis na pomysłowy obiad. Może nagrody powędrują właśnie do Ciebie?
- Kliknij "Lubię to!" na stronie Tefala na FB pod moim zdjęciem, wtedy pula nagród ma szansę urosnąć o robota planetarnego, patelnie naleśnikową i wyciskarkę do soku.
- Ciągle możesz lajkować i dodawać przepisy w albumie śniadaniowym pod moim omletem z cukinią, ale nie tylko. Warto zostawić wpis również pod innym zdjęciem.
- Regulamin konkursu znajduje się TUTAJ.
- blender ręczny (z przystawką do majonezu i sosów)Tefal Infiny Force
- parowar Tefal Vitacuisine Compact
- garnki zestaw 10 częściowy Tefal Intuition
- patelnia Tefal Talent 26 cm
- patelnia ceramiczna Tefal Ceramic White 21 cm
Dodatkowo bloger, na którego przepisy po podsumowaniu akcji oddano najwięcej głosów oprócz powyższych otrzyma dla swoich czytelników 2 dodatkowe zestawy do rozdania:
- robot planetarny Tefal Masterchef Gourmet
- wyciskarka Tefal Infiny Press
- patelnia Tefal Talent naleśnikowa
Zapraszam do udziału!!!
Uwielbiam gołabki...takie z piekarnika mmmm. Z komosą nie robiłam jeszcze...i sos troszke inaczej robie...na pewno z przepisu skorzystam!
OdpowiedzUsuńTak w piekarniku moja mama robiła :) I sos inny też.. a ja do tego bardzo się przekonałam i mojemu mężowi też smakuje :)
Usuńbardzo bardzo lubie gołabki ,te z wloskiej są łatwiejsze bo nie trzeba obgotowywac główki :) Twoje wygladaja pysznie!
OdpowiedzUsuńJa też jestem fanką gołąbków :)
UsuńJusta, nie wyobrażam sobie wizyty w Opolu (oby nastąpila jeszcze w tym roku!!!) bez wproszenia się do Ciebie :D
OdpowiedzUsuńAbsolutnie koniecznie!!! Daj tylko jeden znak sygnał :)
UsuńŚnieg tylko na blogu... choć poniedziałek był piękny, biały :) Ja też gołąbków często nie robię, a już calkowitym pójściem na łatwiznę jest w moim przypadku robienie tortu gołąbkowego :) Przynajmniej zawijać nie trzeba :)
OdpowiedzUsuńTakie gołąbki to ja lubię:)) Z kolei nie lubię tych ze zwykłą kapustą i jem wtedy sam środek:)
OdpowiedzUsuńCzy aby na zdjeciu nie widnieją gołąbki z ryzem?
OdpowiedzUsuń