Galaretka z aronii
Rzadko robię przetwory, ale mam nadzieję, że od przyszłego roku to się zmieni. Do tej pory robiłam małe ilości, bo nie miałam gdzie trzymać słoików. I w końcu mam dodatkowe miejsce, pięknie wyremontowane, idealne właśnie na przetwory. Jeszcze tylko raz mój mąż musi zostać bohaterem we własnym domu i sklecić jakieś półeczki.
Dostałam jakiś czas temu od znajomej całkiem sporo aronii. Nie miałam na nią pomysłu więc wylądowała w jednej z szuflad zamrażalnika. Aż w końcu wymyśliłam galaretkę. W zeszłym roku robiłam konfiturę i choć bardzo mi smakowała, chciałam spróbować czegoś nowego. Jako środka żelującego użyłam pektyny, którą kupiłam w internetowym sklepie ze zdrową żywnością. Taką galaretkę jem z jogurtem naturalnym albo z serami pleśniowymi.
- 1 kg aronii
- 0,5 l wody
Owoce aronii oczyszczamy z łodyżek, dokładnie myjemy i przekładamy do większego garnka. Zalewamy wodą i doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na wolnym ogniu ok. 15 minut. Odstawiamy do wystygnięcia. Kiedy owoce z sokiem są już chłodne, drugi garnek obwiązujemy pieluszką tetrową (lub gazą) i w środku robimy małe wgłębienie. Przelewamy sok przez materiał, owoce powinny zostać we wgłębieniu. Można je tak pozostawić na całą noc, żeby oddały jak najwięcej soku. Można też zebrać materiał z garnka i wycisnąć mocno sok z owoców. Należy to jednak robić w rękawiczkach ochronnych. Owoce aronii bardzo brudzą ręce. Powinniśmy otrzymać ok. 3 szklanek soku.
galaretka z aronii
- 3 szklanki soku z aronii
- 1/4 szklanki świeżego soku z cytryny
- 400 - 600 g cukru (lub innego środka słodzącego np. ksylitolu lub agaru)
- 50 g pektyny w proszku (lub innego środka żelującego, np. żelatyny)
W garnku podgrzewamy sok z aronii, dodajemy pektynę i doprowadzamy do wrzenia. Następnie dodajemy cukier i sok z cytryny. Mieszamy i gotujemy razem ok. dwóch minut. Gorącą galaretkę przelewamy do wyparzonych słoiczków, zakręcamy szczelnie i odstawiamy ustawiając słoiki do góry dnem do wystygnięcia. na ręczniku kuchennym.
Smacznego!
Aksamitny look :)
OdpowiedzUsuńIdealne słowo, aksamitny!
Usuńlubię przetwory z aronii, dużo osób jej nie docenia a jest zdrowa i dżem z niej jest na prawdę smaczny:)
OdpowiedzUsuńW zeszłym roku robiłam dżem i był moim hitem! Z serami pleśniowymi smakował idealnie.
Usuńsamo zdrowie, chętnie bym przygarnęła słoiczek ;-)
OdpowiedzUsuńJeszcze mam :)
UsuńOjj taka galaretka to istna rewelacja! :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się.
Usuńwspaniale wygląda! co za konsystencja!
OdpowiedzUsuńMiałam wątpliwości jak wyjdzie, bo nie wiedziałam do końca ile pektyny dać... dałam na wyczucie i wyszło... dobrze :)
UsuńNo Kochana... zaszalałaś! Ta galaretka wygląda obłędnie!
OdpowiedzUsuńNo nie powiem... smakuje mi bardzo!
Usuń...aż żal, że można tu tylko zobaczyć, a nie posmakować :)
UsuńGdybyśmy tylko bliżej siebie mieszkały... :)
Usuń