Pierogi ruskie
O żadnej innej porze roku nie wracam myślami do rodzinnego domu tak często jak jesienią. I o żadnej innej porze roku nie przygotowuję tylu dań, które kojarzą się z dzieciństwem. Gołąbki, pierogi, ryż na mleku, ryż z jabłkami, racuchy, szarlotki, placki ziemniaczane, mielone z buraczkami, zupy jarzynowe, krupnik i obowiązkowo rosół.
Jedna dziewczyna napisała w zeszłym roku w komentarzu pod jednym z postów na moim FB, że gotowanie dla najbliższych ma znacznie głębszy wymiar emocjonalny niż się wydaje. Podpisuję się pod tym obiema rękami. Czas spędzony w kuchni z mamą to jedne z najsilniejszych i pięknych wspomnień.
Pojutrze dzień w drodze, jak co roku... Trzymajcie się cieplutko i prawdziwie blisko.
farsz:
- 5-6 średnich obranych ziemniaków (ok. 0,5 kg)
- 250 g twarogu półtłustego lub tłustego
- 1 duża cebula
- 1 łyżka masła
- sól i pieprz
Ziemniaki kroimy na połówki i gotujemy w osolonej wodzie. Odcedzamy i za pomocą tłuczka gnieciemy na puree (ja lubię kiedy pozostają grudki, jeśli ktoś woli gładkie, można przepuścić ziemniaki przez praskę). Na maśle podsmażamy na złoty kolor drobno pokrojoną cebulkę. Do ziemniaków dodajemy pokruszony twaróg i podsmażoną cebulkę. Doprawiamy solą i pieprzem (dość sporo!) i dobrze mieszamy, najlepiej za pomocą drewnianej łyżki.
ciasto na pierogi:
- ok. 400 g mąki
- 3 łyżki roztopionego masła
- 1/2 szklanki kwaśnej śmietany (18 %)
- 1/2 szklanki ciepłej wody
- szczypta soli
Na stolnicę przesiewamy mąkę, dodajemy małą szczyptę soli. Na środku robimy dołek, dodajemy roztopione masło i śmietanę. Zaczynamy mieszać i wąską strużką dolewamy ciepłą wodę i zagniatamy ciasto, aż będzie gładkie i jednolite (lub pozwalamy robotowi kuchennemu wykonać tę część pracy za nas).
Rozwałkowujemy dość cienko (ok. 2 mm). Wycinamy za pomocą foremki lub szklanki kółka. Nakładamy do środka po łyżeczce farszu i dobrze zaklejamy brzegi. Gotujemy w osolonej wodzie przez kilka minut, licząc od czasu wypłynięcia na powierzchnię. Wyciągamy za pomocą łyżki cedzakowej i przekładamy do miski. Polewamy roztopionym masłem, żeby pierogi się do siebie nie poprzyklejały. Podajemy z roztopionym masełkiem i podsmażoną cebulką lub boczkiem.
Smacznego!
BM, ja ze swoją mamą wspólnie spędzamy czas w kuchni tak naprawdę odkąd stałam się mężatką. Wcześniej wszystko chciałam robić sama... Teraz razem również z tatą robimy świąteczne wyroby, często pierogi i zawsze choc raz w sezonie pyzy z mięsem:-)
OdpowiedzUsuńDoceniam te chwile, ale też bardzo, bardzo cieszę się kiedy jestem w kuchni ze swoją Córcią juz mężatką ! Jeszcze w mojej kuchni, ale może za miesiąc- dwa już u niej :-)
Szerokiej drogi Justyno ! Uważajcie na siebie.
Ciekawa jestem jak u mnie będzie z Hanią za 10-15 lat :) Mam wielką nadzieję Aniu, że podobnie jak u Ciebie w tej chwili! Pozdrawiam serdecznie!
Usuńnajlepsze pierogi na świecie ostatnio własnie robiłam je . Znikają w bardzo szybkim tempie:)
OdpowiedzUsuńO tak, znikają raz dwa!
UsuńGotowanie dla bliskich i z bliskimi to coś więcej niż przygotowywanie posiłków. To wspaniale spędzony czas, dający sporą dawkę wspomnień na przyszłość. Ja gotując dla moich bliskich okazuję im, że są dla mnie ważni i cieszę się jak dziecko kiedy zajadają się ze smakiem :)
OdpowiedzUsuńPierogi ruskie to również smak dzieciństwa. Do dziś pamiętam wielką michę pierogów z cudowną złocistą cebulką, która zjawiała się u babci podczas zlotów rodzinnych :) to było lepsze niż najwymyślniejsze potrawy :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Właśnie... jeśli chodzi o wspomnienia to moja mama robiła do pierogów taką cebulowo-śmietanową omastę. Niestety, nie do odtworzenia zupełnie przeze mnie.
Usuńdusza tańczy i śpiewa
OdpowiedzUsuńa pupa rośnie :) ale raz na jakiś czas... trzeba takie pierogi zjeść :)
Usuńwyglądają fantastycznie, z tą cebulką ..... pyszności :)
OdpowiedzUsuńno... zgadzam się :)
UsuńJak ja coś ugotuję dla faceta, to znaczy że to coś więcej, niż przelotna znajomość :D
OdpowiedzUsuńA ja mam nadzieję, że nie wychodzisz z kuchni z tego powodu ostatnimi czasy ♥
Usuńmój Mąż uwielbia pierogi, wiec średnio raz w tygodniu mu je kleje. Prawda jest taka że jak to babcie mawiają "droga do serca mężczyzny prowadzi przez żołądek" ja je Mężowi skradłam pierogami własnie :)
OdpowiedzUsuńWow, pełen podziw! Ja na lepienie pierogów porywam się raz na kwartał :)
UsuńMoim ulubionym składnikiem wszystkich pierogów (poza owocowymi) jest... cebulka. Może tym razem na święta zamiast kapustki i grzybów spróbuje pierogi ruskie, albo najlepiej i takie i takie, więc przepis się przyda
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam!
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTakiego ciasta na pierogi jeszcze nie robiłam...w czwartek wypróbuje :)
OdpowiedzUsuńJa tym ciastem ciągle się zachwycam! Polecam z całego serca!
UsuńJeśli mogę tak napisać. ..orgazm kulinarny dzisiaj był hehe
OdpowiedzUsuńno takiego komentarza się nie spodziewalam, hahaha :) rozbawiłaś mnie do łez ale wcale się nie dzieje, bo mam to samo!
UsuńA moja babcia ostatnio wspominała cebulowo-śmietanową omastę Twojej mamy:-) Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńGosia...czy to ta Gosia, która z babcią Józią do nas przyjeżdżała? Proszę o wskazówkę! Pozdrawiam :)
UsuńTa sama:) Bardzo miło wspominam tamte czasy i z sentymentem do nich wracam. Czasami chciałabym cofnąć czas...
OdpowiedzUsuńjeju, Gosia ile to już lat... Wieki Cię nie widziałam, ale strasznie mi miło, że napisałaś. Gdybyś kiedyś była w moich okolicach - daj znać! Koniecznie! ja za rodzinnym domem i tymi czasami tęsknię strasznie.
UsuńSuper! na pewno się odezwę:) Ja też wieki Cię nie widziałam, ale nic się nie zmieniłaś...i taką Cię zapamiętałam:)
Usuńja pierogi ruskie rowniez robie bez boczku czy skwarek tylko dodaje przesmazona cebulke - wtedy sa najlepsze ,pomimo ze domu mama zawsze dodawala jakies "mieso" to jednak w moim domu wolimy bez :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze bez boczku, lubię do ruskich jeszcze szklankę zimnego mleka :)
Usuńwitam, jaka mąka najlepsza? Pawel
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że dopiero teraz odpisuję, uciekło mi gdzieś to pytanie. Używam mąki pszennej typ 500.
UsuńCoś pysznego, uwielbiam takie dania. Sama muszę wypróbować te z tego przepisu. Wyglądają bajecznie smacznie. Także inny na to przepis co sama stosowałam http://www.open-youweb.com/jak-zrobic-pierogi-ruskie-ze-skwarkami/ dzięki za ten artykuł i czekam na następne tego typu.
OdpowiedzUsuńPowiem tylko: idealne ciasto... Nic dodać nic ująć! Dziękuje:)
OdpowiedzUsuńDziękuję i... wiem :) Sama żadnego innego już nie testuję, bo to jest rewelacyjne. Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPrzepis wypróbowany i genialny, dzisiaj znowu będę je robić swojemu czeskiemu chłopakowi i jego rodzinie. Kocham!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę :) Wszystkiego dobrego dla Was ♥
UsuńDzisiaj na obiad pierożki z Twojego przepisu. Na ciasto mam inny przepis ale postanowiłam Tobie zaufać i zobaczymy jak wyjdzie. Pamiętasz ile sztuk wyszło Tobie z tego przepisu? Moi domownicy wcinaja pierożki do ostatniej sztuki (czy się najedza) uwielbiam karmić swoją rodzinkę. Wczoraj mąż podesłał mi link z filmikiem na chinkali,ale chyba jeszcze brakuje mi odwagi heh.. Robiłaś kiedyś?
OdpowiedzUsuńZ przepisu wychodzi mi jakieś 50 sztuk, ale w sumie to nigdy nie liczyłam :) Ciasto naprawdę polecam i koniecznie daj znać jak wyszło :) A chinkali uwielbiam, ale nigdy się nie odważyłam sama :) Może kiedyś?
Usuń