Pieczona kukurydza z masłem, czosnkiem i miodem
Nie jestem fanką kukurydzy, gdyby na wakacjach nie przypomniała mi o niej rodzina, mogłyby mijać długie lata, a ja zapomniałabym o jej istnieniu. Nie kupuję kukurydzy nad żadnym festynie, u sprzedawcy na plaży, przy wejściu do zoo, ani w żadnym innym podobnym miejscu. Ale jak dzieci proszą, to się łamię :)
Najlepsza jest polana stopionym masłem i (niestety) obficie posypana solą, najlepiej gruboziarnistą. Ale czasami chce się czegoś więcej. Zwłaszcza po urlopie, zwłaszcza we własnej kuchni, zwłaszcza gdy w powietrzu czuć już jesień. Pieczona kukurydza z dodatkiem miodu i czosnku jest rewelacyjna.
- 3 kolby kukurydzy
- 10 g masła
- 1-2 ząbki czosnku
- 2 łyżeczki miodu
- sól
Kolby kukurydzy oczyszczamy i myjemy. Każdą kolbę nacinamy w dwóch miejscach i przełamujemy, aby otrzymać po trzy kawałki z każdej. Piekarnik nagrzewamy do 190 stopni.
W garnku doprowadzamy wodę do wrzenia, solimy i gotujemy kukurydzę niecałe 10 minut (ten etap można pominąć, a w piekarniku piec kukurydzę odpowiednio dłużej).
Kukurydzę odsączamy i przekładamy do żaroodpornego naczynia.Topimy masło i następnie mieszamy je z miodem i drobno posiekanym lub startym czosnkiem i solą. Taką miksturą polewamy kukurydzę z każdej strony i wkładamy naczynie do nagrzanego piekarnika. Pieczemy ok. 10-15 minut, przewracając w tym czasie kukurydzę dwukrotnie. Można włączyć górną grzałkę, aby kukurydza szybciej nabrała rumianych kolorów.
Smacznego!
O, coś dla mnie - może niekoniecznie z miodem, ale masło, czosnek i kukurydza - mniam :)
OdpowiedzUsuńMnie miód do czosnku pasuje :) a następnym razem dodam chili! Kukurydzę w lodówce już mam.
Usuńuwielbiam kukurydzę:)
OdpowiedzUsuńjak moje dzieci :)
Usuńa ja uwielbiam kukurydzę :) moge zjeść twoja jak nie chcesz;)
OdpowiedzUsuńJutro robię, chętna? :)
UsuńA ja nie umiem jej złamać ehhh :/
OdpowiedzUsuńJa najpierw nacinam w dwóch miejscach, a później przełamuję. Nie miałam problemu tutaj, ale pewnie są różne rodzaje kukurydzy i kaczanów :)
Usuńudało się!
UsuńPiękne, uwielbiam. Czasami posypuję jeszcze mieszanką rozdrobnionych suszonych pomidorów z solą morską i szczypiorkiem. Pychota!
OdpowiedzUsuńI szczypiorku do tego! No musi być pyszne!
UsuńW takiej wersji jeszcze nie próbowałam. Może jednak warto spróbować kukurydzy w innej odsłonie :)
OdpowiedzUsuńA pewnie, ze warto :)
Usuńw takiej wersji jeszcze nie jadłam :)
OdpowiedzUsuń