Letnia sałatka z groszkiem cukrowym, truskawkami i orzechami nerkowca
W ten upał, prosto po pracy popędziłam do przedszkola po Hanię, z Hanią do fryzjera, cztery razy usłyszałam "mamo wyglądasz jak chłopak!", a od fryzjerki, że ona nie chce, żeby jej dziecko było takie przemądrzałe. Ups... Nigdy tak na swoje dziecko nie patrzyłam, zawsze uważałam, że każdy wiek ma swoje prawa. Kiedy Hania miała trzy lata usłyszałam, że mamy w domu terrorystkę. Teraz możemy o tym porozmawiać ze znajomymi, bo sami mają trzylatka i na podobne akty terroru patrzą z uwielbieniem w oczach. Sześciolatki nie są już tak urocze, nie seplenią (chyba, że akurat wypadły im jedynki), nie przekręcają słów, wtrącają się do rozmowy, mają własne zdanie i nie miewają problemów z asertywnością.
I tak ze znudzoną sześciolatką wyszłam od fryzjera i w drodze do domu weszłyśmy do osiedlowego sklepu. A tam groszek zielony cukrowy, półkę dalej orzechy nerkowca, w domu serek, truskawki i mąż w delegacji :)
składniki:
proporcje wg uznania
sos:
Smacznego!
- sałata lodowa
- zielony groszek cukrowy
- serek kremowy (miałam z ananasem i migdałami, może być również kozi)
- orzechy nerkowca
- truskawki
Groszek cukrowy myjemy i gotujemy kilkanaście minut w osolonej wodzie. Odcedzamy, odstawiamy do wystygnięcia. Sałatę myjemy i suszymy, układamy na talerzu, a na niej groszek cukrowy. Ser kroimy lub rozdrabniamy w palcach na mniejsze cząstki. Posypujemy orzechami nerkowca i dodajemy pokrojone truskawki. Sosem polewamy tuż przed podaniem.
sos:
- 1 łyżeczka musztardy
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka miodu
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- 3 łyżki oleju
- szczypta soli
W słoiczku mieszamy musztardę z sokiem cytryny i miodem. Pod koniec dodajemy oliwę z oliwek i olej. Całość potrząsamy razem tak długo, aż wszystkie składniki dokładnie się połączą.
Że tez wczoraj tego przepisu nie było... mój mąż tez był w delegacji , wiec pewnie danie w sam raz. Ale tak serio to wygląda bardzo apetycznie, wszystkie składniki w moim guście, wiec pora wypróbować.
OdpowiedzUsuńSpróbuj, bo składniki razem podane warte grzechu :) Mój szanowny małżonek jednak tego typu mieszanek nie tyka :)
UsuńBM, bardzo fajna ta Twoja sałatka. Młody groszek w łupinkach ... pycha.
OdpowiedzUsuńCo do przemądrzałości 6 latków... Jest to kwestia jednak wychowania. Ja z siostrą z moimi rodzicami zawsze mieliśmy kumpelskie kontakty, ale oczywiśie do pewnego stopnia... Z Córcią jest jeszcze luźniej : zdarza nam się kłócić po włosku :-(
Ale jeśli chodzi o terror 3 latków to wszyskie jesteśmy zgodne / mama, siostra, ja i Córcia / , że wrzeszczeć trzeba pozwolić, ale ustąpić NIE. O dziwo największe opanowanie zachowuje Córcia w stosunku do swojego chrześniaka :-)
Ale będę się powtarzać: każde dziecko inne i nie ma reguły :-)
Aniu, na pewno! Sama pamiętam reprymendy, które otrzymywałam... :) dzisiejsze sześciolatki są inne te sprzed dwudziestu, trzydziestu lat. Mój mąż zawsze mówi, żeby nie ustępować dzieciom, a ja jestem jednak bardzo miękka w tej kwestii... :) Ściskam!
Usuńsmakowicie wygląda. ah wiem co to przemądrzała sześciolatka. Ale siedmiolatki są jeszcze gorsze:):)
OdpowiedzUsuńOooo nie :) to już za rok :)
Usuńzawsze mnie zaskakujesz i przyprawiasz o ssanie w brzuchu :)
OdpowiedzUsuńAleż mi miło :) Siebie czasami też, przypadkową kompozycją, która smakuje tak dobrze :)
UsuńHmmm groszek cukrowy to ten taki zielony jak fasolka? Matko ja nie wiem jaki to jest. Obciach...uu; )
OdpowiedzUsuńWichurko, to taki, który można jeść razem z zieloną łupinką, czyli całe strączki. Groszek cukrowy jest odmianą groszku zielonego :) o taki
Usuń