Babka marmurkowa II
Pora się odgruzować... wyciągnąć stare przepisy i dodać zdjęcia z dysku, które czekają w kolejce od miesiąca. Dawno nie miałam tak długiej przerwy na blogu i kiedy dziś usiadłam do nowego postu to uświadomiłam sobie jak bardzo to lubię. Dużo ostatnio się działo, nie zdążyłam się dobrze obrócić, a połowa maja za mną. Wyjątkowo zaniedbałam urodziny Hani, które już w poniedziałek. Nie mam prezentu, nie mam pomysłu, ale mam chęci, a to już bardzo wiele.
Zrobiłam wczoraj Hani miętową herbatkę. Odlałam pół kubka dla niej, pół zostawiłam dla siebie. Posłodziłam troszeczkę, wypiłam i przeniosłam się do małej wioski pod Poczdamem w byłym NRD. Niewiarygodne, jak umysł zapamiętuje smaki i aromaty. Byłam tam na kolonii w 1989 roku i taka herbata była zawsze na stołówce. Nie pamiętam co podawano nam wtedy na śniadanie, obiad. Pamiętam tylko tę miętową herbatę. I tak to wspomnienie powiodło mnie do babki marmurkowej, którą kiedyś upiekłam, zdjęcia zrobiłam, a czasu zabrakło na publikację. Pomyślałam, że miętowa herbata pasowałaby do tej babki idealnie.
- 200 g masła
- 180 g cukru pudru
- 150 g mąki pszennej
- 150 g mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 jajka
- 2 czubate łyżki kakao
- dodatkowo 1,5 łyżki mąki pszennej
- 2 łyżki śmietany
- kilka kropel ekstraktu waniliowego
Masło ucieramy z cukrem i dodatkiem ekstraktu waniliowego, następnie dodajemy po jednym żółtku. Mąkę pszenną i ziemniaczaną przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia i powoli dodajemy do zmiksowanej masy. Osobno ubijamy pianę z białek i delikatnie mieszamy ją z ciastem, na samym końcu dodając śmietanę.
Ciasto dzielimy na dwie części. Jedną zostawiamy białą,do której dodajemy dodatkową mąkę, a do drugiej części dodajemy kakao i śmietanę.
Formę smarujemy masłem i obsypujemy mąką krupczatką lub kaszą manną. Najpierw wylewamy jasne ciasto, a następnie ciemne. Ciasto delikatnie mieszamy widelcem, tak aby po upieczeniu można było zobaczyć smugi.
Pieczemy 50-60 minut w nagrzanym do 180 st. piekarniku (do tzw. „suchego patyczka”)
Babkę posypać cukrem pudrem lub polać polewą.
polewa:
- 70 g masła
- 70 g cukru pudru
- 3 lyżki ciemnego kakao
- 1 łyżka zimnej wody
Wszystkie składniki wkładamy do rondelka i na wolnym ogniu doprowadzamy do roztopienia, a następnie do krótkiego zagotowania. Tężejącą polewę wylewamy nababkę i dowolnie ozdabiamy.
Smacznego!
Smaki mają niesamowitą moc :D
OdpowiedzUsuńJak z cukierni :))))
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna, marmurkowej jeszcze nie robiłam, ale efekt świetny :>
OdpowiedzUsuńekstrakt waniliowy to to samo co aromat waniliowy? :)
OdpowiedzUsuńNie, ekstrakt waniliowy robiony jest z lasek wanilii moczonych w spirytusie, natomiast aromat to sztucznie stworzony zapach wanilii. Ten pierwszy jest bardziej wydajny, naturalny, ale też sporo droższy od aromatu.
UsuńTeż mam takie potrawy - przenoszą mnie w zupełnie inne miejsca, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki... Jedzenie ma moc :)
OdpowiedzUsuńA babka wygląda wspaniale :)