Bruschetta, sałatka z czarnym sezamem oraz sos idealny
Moja ulubiona sałatka w kolejnej odsłonie. Nie będę się specjalnie rozpisywać, powiem tylko, że jak nie mamy specjalnych obiadowych planów, albo nie jesteśmy głodni tak, że jedynie dwudaniowy śląski obiad jest w stanie zaspokoić nasz apetyt, na stole często ląduje taki właśnie zestaw. Był idealny w lecie podczas upałów, ale jesienią również spełni swoje zadanie.
Niedawno odkryłam czarny sezam. Wielkiej różnicy nie da się wyczuć w porównaniu do jasnego sezamu. Jest jednak bardziej orzechowy w smaku, nie posiada charakterystycznej goryczki i na pewno daje zupełnie inny efekt na talerzu.
W tym zestawie na pewno na osobną uwagę zasługuje sos. Po raz pierwszy wyszedł mi idealnie kremowy, o smaku takim, że nie mogłam powstrzymać się od oblizywania łyżki. I nie tylko ja tak się nim zachwycałam :)
bruschetta:
- 4-5 kromek chleba (może być czerstwy)
- 100 g białego kremowego serka
- 2-3 pomidory
- 2 ząbki czosnku
- 10-15 listków świeżej bazylii
- sól, świeżo zmielony pieprz
- 3 łyżki oliwy z oliwek
Kromki chleba smarujemy oliwą z oliwek z obu stron, wkładamy do nagrzanego piekarnika i opiekamy chwilę pod grillem (możemy też podsmażyć na patelni).
Pomidory myjemy, parzymy wrzącą wodą i pozbawiamy skórki. Kroimy w kostkę, usuwając jednocześnie gniazda nasienne. Dodajemy zmiażdżone ząbki czosnku, posiekane listki bazylii i mieszamy. Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.
Upieczone kromki chleba smarujemy serkiem, nakładamy pomidory z bazylią i czosnkiem. Od razu podajemy. Możemy również podać osobno grzanki, serek i pomidory, tak aby każdy mógł sam nałożyć przed zjedzeniem.
proporcje wg uznania
- mix sałat lub sałata lodowa
- ser camembert
- winogrona
- gruszka
- posiekane orzechy laskowe
- rodzynki
- czarny sezam do posypania
Sałaty myjemy i suszymy. Ser kroimy w małe trójkąty. Gruszkę razem ze skórką kroimy na plasterki, a winogrona na pół i pozbywamy się pestek. Orzechy kroimy na dwie lub cztery części. Dodajemy rodzynki. Wszystkie składniki delikatnie łączymy i obficie posypujemy sałatkę czarnym sezamem. Tuż przed podaniem polewamy sosem.
- 1 łyżka musztardy francuskiej
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1 łyżka octu balsamicznego
- 1 łyżeczka miodu
- 1/2 łyżeczki cukru
- 3/4 szklanki oliwy z oliwek (lub pół na pół z olejem rzepakowym)
- mieszanka ziół (bazylia, tymianek, rozmaryn)
- szczypta soli
Smacznego!
mniam :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się :) dobre to jest!
Usuńhm... dzisiaj mamy tu wszystko co lubię:-)
OdpowiedzUsuńja również nie znajduję tu jednej rzeczy, której bym nie lubiła :)
UsuńWitaj wygląda apetycznie. lubię takie sałatki. Ze składników sosu wnioskuję , że to wychodzi taki sos Vinegre? ale to musi być dobre.
OdpowiedzUsuńTak, składniki jak na winegret, ale jest tam ich tyle, że juz straciłam pewność czy to dalej winegret czy już zupełnie inny sos :) Dlatego zostawiłam bez nazwy :)
UsuńMuszę spróbować tego czarnulka, bo w ogóle uwielbiam sezam :D
OdpowiedzUsuńja też! a ten jest miodzio :)
Usuńkofam:)
OdpowiedzUsuńbyło pysznie :)
OdpowiedzUsuń