Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Spaghetti alla caprese


Wróciliśmy z krótkich wakacji. Pierwszy raz, od kiedy pamiętam, w lodówce zostały małe zapasy. Pewnie dlatego, że wyjazd był ledwie kilkudniowy. Ale za to intensywny. I nie mam tu na myśli życia nocnego, zwiedzania i chodzenia po górach.
Mam na myśli bieganie za 1,5 rocznym Frankiem. Był wszędzie Oczywiście tam, gdzie najmniej się go spodziewano. W jednych wzbudzał zachwyt, w drugich przerażenie.... Rozkochał w sobie kilkanaście niemieckich emerytek, oburzył kilka osób chcących w spokoju zjeść obiad. Tak, mamy małego dzikusa w domu. Zdrowego, szczęśliwego i kochanego dzikusa :)

Ale wracając do lodówkowych zapasów... Mozzarella, trzy pomidory i zielone pesto. W szafce makaron. Na oknie bazylia. Obiad idealny na lato.


przepis:
na 2 porcje
  • ok. 150 g pełnoziarnistego makaronu spaghetti
  • 2-3 pomidory
  • 100 g mozzarelli
  • 3-4 łyżeczki zielonego pesto 
  • świeże listki bazylii
  • sól i świeżo zmielony pieprz
Pomidory parzymy wrzącą wodą i obieramy ze skórki. Kroimy w kostkę, przekładamy do rondelka, przyprawiamy solą i pieprzem i gotujemy na małym ogniu przez kilka minut. 

Makaron gotujemy al dente w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy. Odcedzamy i nakładamy na talerze. Na makaron dajemy niewielkie ilości pesto i gorące pomidory. Na pomidorach od razu układamy mozzarellę, aby zdążyła się lekko roztopić. Dodajemy kilka listków bazylii. 

Smacznego!




16 komentarzy:

  1. pycha:) bardzo lubię dania z makaronem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również jestem ich miłośniczką :)

      Usuń
  2. szybki obiad - szybki wpis ;)
    u nas taki obiad będzie jutro, choć od poniedziałku spoglądam na paczkę makaronu w szafce ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja tez czasami tak mam, że coś leży i codziennie do tego się przymierzam :)

      Usuń
  3. nasz dzikus też daje się niektórym we znaki, chociaż jeszcze nie chodzi (ale tylko czekam kiedy puści się tych mebli i poleci ;) ) :) od razu mi lepiej jak czytam, że nie jest jedyny!

    makaron to u nas często sposób na brak czasu lub niewielkie zapasy :)

    pozdrowienia z Gdańska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To i ja się cieszę, że nie jestem jedyna... daje nam popalić tak, że nie wiem jak się nazywam ani w co ręce włożyć. Mam wrażenie, że jest w kilku miejscach jednocześnie i czego nie dotknie, to zepsuje ;) Pozdrawiam :)

      Usuń
  4. Szybki obiad, a rozpieści nawet najbardziej wybredne podniebienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, czasami proste znaczy najlepsze :)

      Usuń
  5. Ja to jestem bardzo "makaronowa" ;) Więc w ciemno już mi smakuje. A do tego jak się coś szybko robi - to już w ogóle idealne danie na taki upał. Bo kompletnie nie chce mi się coś ostatnio stać w kuchni i gotować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja również! Mam jeszcze taki przepis na czarną godzinę :) Podsmażony miąższ czerstwego chleba na oliwie z czosnkiem i do tego makaron spaghetti :) Prościej już chyba się nie da, a smaczne to jest niesamowicie :)

      Usuń
  6. Apetycznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  7. BM, dzieki za inspiracje. Mam gosci, ktorzy poszcza w piatki - pomysl na zupe jarzynowa mam, a teraz rowniez i na drugie :-)
    A czerstwy chleb na oliwie takze wykorzystam !
    Przepraszam za brak polskich liter :-(
    Pozdrowienia i buziaki / rowniez dla zdrowego dzikuska / :-)
    U mnie biega po ogrodzie 2, 5 roczny Karolek i ... wcale mi nie przeszkadza, wprost przeciwnie - mila odmiana.

    OdpowiedzUsuń
  8. Prosto i zarazem pysznie - takie dania lubię najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger