Lemoniada z chmurką na słoneczny dzień (wg Nigelli)
Kiedy czekałam, aż listonosz pokona schody i zadzwoni dzwonkiem do drzwi, odruchowo sięgnęłam po książkę kucharską. Wyciągnęłam w ciemno "Nigella Ekspresowo" i przerzuciłam kilka kartek. Mój wzrok przykuł piękny żółty dzbanek i oszronione szklanki.
Na zewnątrz afrykańskie upały, w domu fińska sauna. Ta lemoniada to jak zbawienie na taką pogodę. Szczęśliwie, kiedy piszę ten post, słyszę jak o okna dachowe lekko bębni deszczyk. Cudny to dźwięk. I kto by pomyślał, że w czasie wakacji można cieszyć się z deszczu? Przepisem na lemoniadę wg Nigelli i tak się dzielę, bo warto jej spróbować. A wierzę, że jeszcze wiele słonecznych dni w tym roku przed nami :)
składniki:
- 1 litr zimnej mineralnej niegazowanej
- 2 całe cytryny
- 3 - 4 łyżki brązowego cukru (lub 6-8 kropel płynnej stewii)
- kostki lodu
Cytryny parzymy wrzącą wodą, odcinamy końcówki (całą skórkę zostawiamy!), kroimy na ćwiartki oraz wybieramy pestki.
Ćwiartki cytryn wkładamy do blendera, dosypujemy cukier lub dodajemy stewię, zalewamy połową wody i miksujemy przez kilka sekund na najwyższych obrotach. Przecedzamy lemoniadę przez sitko do dzbanka i uzupełniamy pozostałą wodą. Podajemy z dodatkiem kostek lodu i listkami mięty.
Smacznego!
Chyba jakoś za mało ostatnio nigelluję... ;)
OdpowiedzUsuńKrólestwo za lemoniadę :D
OdpowiedzUsuńnic tylko skosztowac w upalne dni. dzisiaj u mnie naszczescie sie ochlodzilo :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na chmury-na-niebie.blogspot.com
mniami
OdpowiedzUsuńdomowa lemoniada, mmniam :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, mogłabym pić ją w nieskończoność :)
OdpowiedzUsuńpyszne orzeźwienie proponujesz :)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś, spróbowałam, pyszna! :)
OdpowiedzUsuńdziękuję z inspirację:)