Tarta z kremem czekoladowym i sezonowymi owocami
Kiedy chciałam połączyć ciasto kruche z owocami, zawsze miałam problem jakiego kremu powinnam użyć.Do dnia, kiedy spróbowałam połączenia mascarpone z czekoladą. W mojej opinii wszystkie pracochłonne kremy budyniowe czy ich eleganckie francuskie wersje creme patissiere,mogą się schować w kąt i długo nie wychodzić. Ale to moje zdanie i wiem, że ktoś może mieć zupełnie inne upodobania :)
Do kremu idealnie pasuje gorzka czekolada. Wtedy krem nabiera charakteru. W wersji z czekoladą mleczną jest bardziej delikatny. Proporcje czekolady gorzkiej i mlecznej można dowolnie zmieniać, według własnego upodobania. Z mascarpone można połączyć również czekoladę białą, ale to już zupełnie inna historia... :)
ciasto kruche:
na formę o średnicy 26 cm
- 2 szklanki mąki
- 1/3 szklanki cukru
- 10 dag masła
- 1 jajko
- 2 łyżki kwaśnej śmietany
Mąkę przesiewamy na stolnicę, w środku robimy dołek, do którego dajemy pozostałe składniki. Siekamy wszystko nożem, następnie zagniatamy ciasto i chowamy na pół godziny do lodówki. Po tym czasie rozwałkowujemy, przenosimy na formę do pieczenia tarty, nakłuwamy widelcem i pieczemy ok. 15 minut w piekarniku nagrzanym do 180 st.
krem czekoladowy:
- 250 g mascarpone
- 200 g czekolady mlecznej
- sezonowe owoce do dekoracji
Zajrzałam do Ciebie ponieważ skusiła mnie tarta. Wygląda tak smacznie i cieszy oko, że nie można się oprzeć pokusie. Przy okazji rozsmakowałam się w Twoich pysznych przepisach. Będę tutaj zaglądać :)) Pozdrawiam, Krys (Kuchnia u Krysi)
OdpowiedzUsuńKrysiu, bardzo mi miło :) Rozgość się :)
UsuńA ja mam w głowie jeszcze Twoją tartę z truskawkami, a Ty tu nowe słodkości prezentujesz :) Tarta super, ale te zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńAndźka, bo to tarta bliźniacza ;) Tamta jest na spodzie z ciasteczek i czekolada jest gorzka (w mojej opinii lepsza), no i bita śmietana oczywiście jest ;)
Usuńmniam :-) a mam właśnie trochę malinek do wykorzystania...;-)
OdpowiedzUsuńKolejna pyszota do zrobienia. Muszę coś swojego wreszcie wymyślić, bo u mnie ciągle Twoje przepisy...
OdpowiedzUsuńPozdrowienia serdeczne.
Ania :) dlaczego ja nie mogę tak powiedzieć o Twoim ogrodzie??? :)
UsuńFakt :-) Mój ogród kocham chyba bardziej od kuchni...
UsuńMalinowy kruszon zagościł na dobre w moim ogrodzie :-)
Pyszna tarta! Dobrze wygląda :>
OdpowiedzUsuńJa jeszcze dodam, że powinnaś spróbować połączenia ubitej kremówki z gorzką czekoladą. To dla mnie też krem idealny do tarty z owocami!:) Ale teraz narałam takiej ochoty, że lecę po mascarpone:)
OdpowiedzUsuńKocham takie komentarze!!! Nie próbowałam z kremówką, bo... na to nie wpadłam :) wskakuje na listę :)
Usuńpisałam juz ze kocham ten Twój krem? Z ciastem bananowym też jest super
OdpowiedzUsuńMmm, coś cudownego... Musiała smakować obłędnie :)
OdpowiedzUsuńmistrzowska tarta :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne zdjęcia . Dziękuję za przepis na krem - pychotka. Uwielbiam twojego bloga, tyle inspiracji :-)...
OdpowiedzUsuńKrem z mascarpone to najlepsza, rzecz jaka może być. Prosty, smaczny, lekki i zawsze wychodzi.
OdpowiedzUsuńJest piękna:-)
OdpowiedzUsuńZakochałam się w Twojej tarcie i dziś pewnie nie usnę!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
Ale piękne!
OdpowiedzUsuńCzy ten krem wymaga schlodzenia? Staje się bardziej zwarty np.po nocy w lodówce? Chyba poczynię jutro do pracy. W ramach programu - "podczas diety jem tylko słodkości zrobione samodzielnie" ☺☺😁
OdpowiedzUsuńSylwia - tak :) Po nocy w lodówce jest zdecydowanie twardszy i ja taki właśnie wolę - schłodzony :)
Usuń