Żarłostacja. Jest co wspominać :)
Zostawiam Was bez zbędnych słów, bo chyba wszystko już zostało powiedziane....Cieszę się, że spotkałam ludzi, którym się po prostu CHCE! Bez nich nie byłoby tego szaleństwa, tej energii, tego uśmiechu i stawania na rzęsach, żeby ta impreza się udała. Zapraszam Was na spacer po opolskiej Żarłostacji. Oczami Arkadiusza Kornackiego i Ani Hlawacz.
Amelia: Pierwsze primo
Ania: Brikola pichci - i jej relacja
Gosia vel Deli: Delimamma - i jej relacja
Gosia: Antulek
Małgosia: Bon Appetit Malgorzaty
Warsztaty:
Na dzień dobry Sylwia Kapałka zadbała o ciało, prowadząc warsztaty z BodyArt. Warsztaty nt. diety poprowadziła Iwona Wierzbicka (Ajwen). Więcej o wpływie diety na choroby autoimmunologiczne znajdziecie TUTAJ. Warsztaty kawowe, czy jak kto woli cupping, prowadzili bariści z Kofeiny. Nie mogło zabraknąć warsztatów czekoladowych prowadzonych przez dwie zakręcone czekoladoholiczki, czyli Aurorę Czekoladową (Blog Czekolady) oraz Karolinę (Quchnia Karoli).
I nasi uroczy prowadzący, Monika (blog: Ochotę Mam) i Tomek (Tomasz Gabor Kulinarnie)
Tak to wyglądało prawie z lotu ptaka:
Akademia Szkraba dla dzieci, bańki oraz punkt z książkami" Przeczytałeś? podaj dalej!
I na koniec PIZZOSTACJA :)
Przyznaję. Bałam się jak diabli. Nie wiedziałam czy będą chętni. A jak będą to ile dzieci przyjdzie. Dwoje? Pięcioro? A może będzie tłum i nie wystarczy mi produktów? Ciasto zrobiłam na wyczucie, w sumie z "poszóstnej" porcji, jeśli takie wyrażenie w ogóle istnieje. Trafiłam :)
Cała galeria dzięki Arkowi Kornackiemu TUTAJ
i jeszcze filmik do obejrzenia TUTAJ
♥
Nasi sponsorzy:
cudownie!
OdpowiedzUsuńZdecydowanie nie było się czego bać! Dzieciaków było pełno i pizzostacja wypaliła w 101%. :))) Aż im zazdrościłam, bo sama bym chętnie stanęła przy Twoim stole i zrobiła taką pizzerinkę!:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Ale super, szkoda, że tak daleko, bo bym przyjechała na pewno podjadać Wasze przysmaki :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie eventy! szkoda, że mam tak daleko...
OdpowiedzUsuńŚwietnie. Ile pomysłów, mini dań, jak kolorowo i te małe pizze, dobry pomysł na warsztaty dla dzieci.
OdpowiedzUsuńByło bosko! Az do tej pory na samą myśl się uśmiecham :)
OdpowiedzUsuńMniam :)
OdpowiedzUsuńAle kolorowo i apetycznie. Cudowna inicjatywa, a maluchy musiały mieć niezłą frajdę komponując swoje pizze!
OdpowiedzUsuńale się uśmiałam jak obejrzałam te zdjęcia! :) zazdroszczę tych chwil ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny event! A ile tam mieliście smakołyków, mmmmm...
OdpowiedzUsuńChętnie bym się załapała, gdybym tylko miała do Was bliżej.
Serdeczne pozdrowienia,
E.
Piękna relacja:) Było bosko! Bo cała Opolska Blogosfera jest Boska!!:))) Buziaki! Krysia
OdpowiedzUsuńREWELACJA !!!
OdpowiedzUsuńA dzieciaczki w kucharskich czapach- bezcenne.
Cieszę się bardzo, że się udało !