Torcik Królowej Wiktorii
Jeśli kiedykolwiek znajdziecie się w sytuacji podobnej jak ja w poniedziałek, upieczcie ten tort! Nie wymaga pracy, większego wysiłku, nie jest czasochłonny i ratuje honor synowej przed teściową ;) Budząc się porankiem, miałam jakieś plany w głowie.... i nagle olśnienie. Teściowie dziś przychodzą! Oni zawsze przychodzą w dniu urodzin, imienin, rocznic wszelakich. Pamiętają o wszystkich i o święcie każdego,
i za to bardzo ich szanuję :)
Kupić ciasto? Nie no... nie na własne urodziny... Lodówka? Masło, jajka, dwie kremówki. Jest dżem, nie ma malin. Franka na ręce i pędem do warzywniaka. Pan mówi, że dziś malin nie było. Uuu. Nie chcę truskawek. Ma być z malinami. Telefon do męża. Po pracy wracaj do domu z malinami. Wrócił. Z malinami :)
na tortownicę o średnicy 21 cm
przepis pochodzi z pierwszego numeru"Dekoracji Ciast"
- 200 g cukru
- 200 g miękkiego masła
- 4 średnie jajka
- 200 g mąki pszennej
- 2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- 2 łyżki mleka
Masło ucieramy z cukrem za pomocą miksera, aż uzyskamy jasną i puszystą masę. Dodajemy po jednym jajku, nie przerywając miksowania. Mąkę przesiewamy razem z proszkiem do pieczenia i powoli dodajemy do masy, miksując mikserem na najniższych obrotach lub mieszając łopatką. Na końcu dodajemy dwie łyżki mleka. Masę możemy podzielić na dwie części i osobno upiec dwa placki lub po upiec całość w tortownicy i po upieczeniu przekroić.
Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy ciasto i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 st. przez ok. 30-35 minut. Pod koniec pieczenia sprawdzamy patyczkiem czy w środku nie jest surowe. Odstawiamy do wystygnięcia. Dopiero całkowicie zimne przekrawamy na pół.
krem:
- 400 ml śmietany kremówki
- 2-3 łyżki cukru pudru
- ew. 1 łyżeczka żelatyny
Śmietanę kremówkę ubijamy przez kilka minut, aż będzie sztywna. Pod koniec ubijania dodajemy cukier puder i jeszcze chwilę ubijamy. Jeśli ciasto ma być podawane nie tylko zaraz po przygotowaniu, a na przykład na drugi dzień, do śmietany polecam dodać jedną łyżeczkę żelatyny rozpuszczonej w minimalnej ilości wody.
oraz:
- 4-5 łyżek dżemu malinowego
- ok. 150 g świeżych malin
Przekrojone ciasto przekładamy połową bitej śmietany i dżemem malinowym. Na wierzch wykładamy pozostałą część bitej śmietany. Tuż przed podaniem dekorujemy malinami.
Smacznego!
świetne! zrobię!
OdpowiedzUsuńdziś na pół roczku Leonka zrobilam Twój deser z truskawkami tyle, że w wysokich szklankach i bez prażonych migdałów a z pokruszonymi sasankami, było pyszne, dzięki!!!
Cieszę się ogromnie, że smakowało :)
Usuń100 lat!!!!:-)) A tort po prostu świetny! Nieskomplikowany i szybki do przygotowania, a do tego malinowy czyli taki jak lubię najbardziej:-)
OdpowiedzUsuńdziękuję :) no taki miał być, ekspresowy :)))
Usuń100 lat, BM! :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze mieć teściów nieprzepadających za ciastami ;)
Eeee, Patyska ale jak??? geburstag bez torta??? :)
UsuńSto lat jeszcze raz i wszystkiego co najlepsze!!! Tak to niestety jest, jak jesteś kabareciarzem i przychodzisz na imprezę to wszyscy oczekują od ciebie, że będziesz zabawny i rozśmieszysz tłum do łez a jak jesteś blogerem kulinarnym to nie wypada kupować ciasta ;) Ale jak ktoś jest utalentowany to upiecze pyszny tort w chwilę :)
OdpowiedzUsuńO honor blogerski, o honor synowej chodziło :) udało się!
UsuńSuper torcik, świetnie się prezentuje, cudo wprost! :) Zdecydowanie dużo lepsze niż kupowanie jakiś przesłodzonych ciast w cukierni :)
OdpowiedzUsuńod czasu do czasu lubię ciasta z cukierni, mam kilka ulubionych i sama takich nigdy nie zrobię :)
UsuńPowinien nazywać się tortem królowej BistroMamy :) Wygląda na bardzo smaczny :) Maliny, to dobry wybór, truskawki chyba już mi się przejadły. Spóźnione, ale WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO! :)
OdpowiedzUsuńi dziękuję!
Usuńcóż, powtórzę się: chcemmmmmmmm ;)
OdpowiedzUsuńmarzenia się spłeniaaaaają :) musimy się umówić!
UsuńSądzę, że Teściowie byli zachwyceni :-)
OdpowiedzUsuńnooo....powiedzmy, ze tak ;)
Usuńwygląda rewelacyjnie:) chętnie bym taki zjadła:)
OdpowiedzUsuńhm...jak wiesz u mnie mnóstwo tortów nieskomplikowanych - na ruch łyzka ;) ale ten jest super - zapisuje , nmapewno zrobie :) Sto lat Kochana :)
OdpowiedzUsuńWygląda rewelacyjnie!:)
OdpowiedzUsuńGdybym tylko nie miała tak daleko do sklepu po maliny... już by siedziało w piekarniku :)
OdpowiedzUsuńno to może na niedzielę, jak teściowie przyjadą ;)
Cudowne z malinami ,coś dla mnie,pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńwygląda przepysznie :)
OdpowiedzUsuńoj, ale wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńależ on jest piękny!
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do Liebster Blog. Zapraszam do zabawy :)
OdpowiedzUsuńhttp://excellentdish.blogspot.com/2013/06/liebster-blog.html
Marta
Śliczny ten tort i pełen lata:) I wszystkiego co najlepsze...:)
OdpowiedzUsuńDziękuję Aniu :) To już za miesiąc!
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ :))
OdpowiedzUsuńTeż mam ten numer dekoracji ciast i od dawna mam z tyłu głowy zaplanowane zrobienie tego tortu, teraz chyba w końcu mój plan wdrożę w życie :)
OdpowiedzUsuńJustynko, spóźnione, lecz najszczersze życzenia tego co najlepsze, wielu kulinarnych wspaniałych pomysłów w głowie, które potem pojawią się na stole, dużo ciepła domowego, miłości oraz aby Twój wyjątkowy blog dalej, tak jak teraz zaskakiwiał cudownymi smakami, zdjęciami, pomysłami i radością płynącą z każdego posta( ja osobiście czekam oprócz smaków na recenzje książkowe:))...Uściski
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Wichurko pięknie!!!
UsuńWybacz że tak późno ale wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i szczęścia i sukcesów :) co do tortu boski, i super ze maz sie spisał! moj chlopak mi kiedys tez szukal arbuza w zimę i znalazl :) Pozdrawiam cieplo!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) a mój mi pączków odmówił jak byłam w ciąży, do dzis mu to pamiętam :)
UsuńO! Bardzo podobne ciacho dziś zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńpiękne i smaczne, a bardzo proste :)
Usuń