Masło orzechowo - sezamowe
Najprawdopodobniej gdyby nie przygoda w Wielkiej Brytanii i rok wspólnego mieszkania pod jednym dachem z rodziną nietypową, bo ojcem Szkotem i matką pochodzącą z Trynidadu i Tobago, nie poznałabym niektórych smaków.
Albo ich przedziwnych połączeń. Jednym z takich odkryć były poranne tosty z pastą sezamową i dżemem z gujawy. Ten dżem z gujawy idealnie pasował też do popularnych bułeczek cross buns z plasterkiem cheddara.
Dżem z gujawy przywozili z Trynidadu rodzice gospodyni. Przywozili też świeże mango, którego smak pamiętam do dzisiaj i nijak ma się on do tego z supermarketowych półek.
Sezamowa pasta miała coś wspólnego z arabską tahini, ale ziarna sezamu pozostawały widoczne i wyczuwalne. Były też orzechy, ale nie pamiętam jakie. Spróbowałam odtworzyć. Efektu takiego samego nie osiągnęłam, ale nie ma się co dziwić. Masło, które otrzymałam i tak jest warte polecenia. I zamiast dżemu z gujawy zajadam codziennie z dżemem morelowym z najlepszym polskim chlebem na świecie :)
- 150 g orzeszków ziemnych solonych (lub niesolonych + sól morska wg uznania)
- 100 g ziaren sezamu
- 6-10 łyżek oleju z orzechów ziemnych lub oleju roślinnego
- 2 łyżeczki płynnego miodu
Ziarna sezamu prażymy na suchej patelni, często mieszając, żeby się nie przypaliły. Powinny się lekko zrumienić. Odstawiamy do wystygnięcia.
Orzeszki, jeśli nie są prażone, mieszamy z solą morską i łyżką oleju. Wykładamy na blachę i wstawiamy na ok. 10 minut do rozgrzanego piekarnika. Mieszamy je w tym razie przynajmniej raz. Odstawiamy do wystygnięcia.
W blenderze miksujemy orzechy, sezam, miód, stopniowo dolewając olej. Pasta powinna być gęsta, ale oleista. Przekładamy do słoika i przechowujemy w lodówce do miesiąca na pewno, a może i trochę dlużej.
Smacznego!
Mmmm pysznie, znałam tylko wersję kanapki z masłem orzechowym z dżemem wiśniowym, ale to brzmi równie dobrze!
OdpowiedzUsuńZjadam z każdym dżemem, ale najbardziej podchodzi mi z morelowym właśnie.
UsuńDlatego warto zwiedzać, podróżować i poznawać inne kultury :D
OdpowiedzUsuń"podróże kształcą" ;)
UsuńProste a jaki smak :)
OdpowiedzUsuńPracy przy tym niewiele, to fakt. Smak - wiadomo i starcza na długo :)
UsuńPołączenie masła orzechowego i tahiny, innymi słowy. Zdecydowanie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńFistaszek + Sezam, nie może nie smakować :)
Usuńświetne połączenie:
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie, na pewno spróbujemy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłę słowa u mnie:)
karina
będę częstym gościem :)
UsuńFantastyczna!
OdpowiedzUsuńpychotka!
OdpowiedzUsuńZapowiada się smakowicie :)
OdpowiedzUsuńAle świetne połączenie! Sezam mam, teraz tylko kupić orzeszki i do dzieła:))
OdpowiedzUsuńWyszło boskie! robiłam wczoraj i mąż stwierdził, że lepszego igdy w życiu nie jadł :)
OdpowiedzUsuńja robię z samych orzeszków, ale bez oliwy, czy oleju... kiedyś dodawałam, ale po paru dniach się nieładnie oddziela od samej masy orzechowej... Polecam wypróbować, wystarczy dłużej mielić i konsystencja jest wtedy bardzo dobra ; ) Muszę wypróbować z sezamem! na pewno będzie pyszne ; ))
OdpowiedzUsuń