Torcik jabłkowy
Choć kurtki jeszcze bardziej zimowe niż wiosenne,
choć buzia blada i bez makijażu,
choć zimowe zmęczenie i nieprzespane (czy kiedyś się to zmieni???) noce malują swoje obrazy pod moimi oczami.
To czuję, że już jest!
Już okulary słoneczne ze sobą zabieram,
już przemierzam pierwsze kilometry z wózkiem,
już Hanię odbieram z przedszkola i nie gnam z nią od razu do domu,
tylko zostajemy w przedszkolnym ogrodzie.
Ciasto pełne słońca mam więc na dzisiaj.
Na spodzie z przepisu na biszkopt Królowej Wiktorii
(Victoria's Sponge Cake).
Można oczywiście upiec tradycyjny biszkopt,
ale ten z dodatkiem masła jest o wiele łatwiejszy i nie ma prawa się nie udać.
Ciasto robiłam w tortownicy o średnicy 18 cm, a więc małej. Na tortownicę o średnicy 22-24 cm proponuję zwiększyć proporcje o połowę, natomiast przy tortownicy 25-27 cm - proporcje najlepiej podwoić.
ciasto:
- 100 g miękkiego masła
- 100 g cukru
- 2 jajka
- 110 g mąki pszennej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżka mleka
- szczypta soli
Masło ucieramy z cukrem za pomocą miksera. Dodajemy jajka, nie przerywając ucierania. Następnie zwalniamy obroty i powoli dosypujemy mąkę wymieszaną z proszkiem i solą, na koniec dodajemy łyżkę mleka. Ucieramy jeszcze chwilę, aż wszystkie składniki dokładnie się połączą.
Tortownicę smarujemy masłem, dno wykładamy papierem do pieczenia, a boki posypujemy tartą bułką lub mąką krupczatką. Ciasto przekładamy do formy i pieczemy przez ok. 25-30 minut (do suchego patyczka) w piekarniku nagrzanym do 180 stopni. Po upieczeniu odstawiamy do wystygnięcia.
masa jabłkowa:
- 5 średnich jabłek
- 1 galaretka pomarańczowa lub cytrynowa
Jabłka myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubszych oczkach. Starte przekładamy do rondelka i prażymy na wolnym ogniu ok. 5-6 minut. Pod koniec zwiększamy płomień, żeby masa jabłkowa była bardzo gorąca, wsypujemy galaretkę (suchą, prosto z opakowania) i energicznie mieszamy. Odstawiamy do wystygnięcia. Co jakiś czas mieszamy i sprawdzamy czy masa zaczyna tężeć.
Ostudzone ciasto wkładamy do tortownicy, boki zabezpieczamy dodatkowo papierem do pieczenia. Tężejącą masę jabłkową przekładamy na ciasto i wkładamy do lodówki.
bita śmietana:
- 400 g śmietany kremówki 30 lub 36 % (dwa małe kubki)
- 2-3 łyżki cukru pudru
- 1 łyżeczka żelatyny
- 7-8 pistacji
Śmietanę kremówkę ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania dodajemy cukier puder. Jeśli ciasto będziemy podawać od razu, możemy pominąć żelatynę. Jeśli jednak ciasto zostanie nam na dzień lub dwa dłużej, do bitej śmietany proponuję dodać 1 łyżeczkę żelatyny, namoczonej wcześniej w 1 łyżce zimnej wody. Przed dodaniem do śmietany, żelatynę rozpuszczamy odrobiną gorącej wody (tym sposobem unikniemy grudek). Bitą śmietanę przekładamy na masę jabłkową. Możemy dodatkowo całość ozdobić posiekanymi pistacjami.
Smacznego!
kurcze, poźno jest (1:23 w nocy) ale nie kumam tego fragmentu:
OdpowiedzUsuń"Tortownicę smarujemy masłem, dno wykładamy papierem do pieczenia, a boki posypujemy tartą bułką lub mąką krupczatką."
Po co masło pod papier? i na co papier jesli w ruch idzie jeszcze bułka?
ja całą tortownice wykładam tylko papierem, tak ze papier mam na dnie i na bokach i wystaje z tortownicy - nadmiar obcinam. :) Pozdrawiam, Anna
Dla mnie nie ma w tym nic dziwnego, bardzo często właśnie tak robię. Samo dno wykładam papierem, które wcześniej smaruję masłem, żeby podczas wykładania ciasta papier się nie przesuwał. Boki oczywiście też można wyłożyć papierem, ale w przypadku mojej tortownicy jest to bardzo niewygodne. Tortownica ma średnicę 18 cm i bardzo wysokie brzegi :) Napisałam dokładnie tak jak zrobiłam, ale wiadomo, że każdy ma swoje sposoby i robi jak mu wygodniej :)
UsuńMasa jabłkowa - musi być pysznie! Uwielbiam takie połączenia.
OdpowiedzUsuńCiasto bardzo rześkie, idealne na lato :)
UsuńCzarujesz! Cudny torcik :)
OdpowiedzUsuńWyczarowałam na życzenie męża, ale staram się robić małe porcje ostatnio :)
UsuńAle pysznie wygląda! :) Pozdrowienia wiosenne z Gdańska :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wiosennie pozdrawiam z Opola :) Dziś już kurtki były wiosenne!
UsuńJak są jabłka to Artur jest na tak ;)
OdpowiedzUsuńTo właśnie było ciasto na zamówienie Darka, bo chciał coś z jabłkami, pewnie klasyczną szarlotkę, a tu niespodzianka :)
Usuńna nadchodzące urodziny chłopców będzie ciasto jak znalazł, dziękuję :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że dzieciom będzie bardzo smakować :) Pozdrawiam!
UsuńBłogosławieństwo Pana nad tym blogiem!
OdpowiedzUsuńWspaniale ciacho.
OdpowiedzUsuńTorcik wygląda wspaniale, na pewno przetestuję :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Polecam :) nazwalam to ciasto torcikiem, ale przecież można je również zrobić w prostokątnej blaszce :)
Usuńmarzenie!:) wygląda obłędnie
OdpowiedzUsuńdziękuję Kochana! Smakował jak marzenie :)
UsuńPo prostu...bajkowy:)!
OdpowiedzUsuńdziękuję ♥
Usuńo matko ! idealny dla mojego Syna na roczek !!
OdpowiedzUsuńNa torcik urodzinowy pasuje idealnie :) Pozdrawiam!
Usuńnie to zdecydowanie jest torcik! :)) zaden prostokat nie pasuje:) tez zrobie na urodziny, siostry:)
OdpowiedzUsuńNa pewno w takiej formie prezentuje się dostojniej :)))
UsuńA mi właśnie biszkopt na maśle lubi płatać figle, a taki na jajkach wychodzi zawsze. Ja jakaś dziwna jednak jestem...
OdpowiedzUsuńA ciacho wyszło Ci wspaniałe :)
Jesteś na pewno wyjątkiem :)))) ja na samych jajkach nie lubię piec, zawsze się stresuję, ale wiadomo, że czasami trzeba :)
Usuńwspaniały torcik jabłkowy :) lekki , delikatny a do tego piękne się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńuwielbiam ciasto a w szczególności torty ;)
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Uwielbiam ciasta z jabłkiem. I cieszmy się, że wiosna w końcu do nas zawitała :).
OdpowiedzUsuńLubię połączenie bitej śmietany z różnymi ciastami, jadłam już z szarlotką, ale nie z taką mega wielką kołderką - czas to naprawić :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam w sobotę! Pyszniutki torcik- trochę zmodyfikowałam, ciasto przekroiłam na pół (zrobiłam 1,5 porcji na blaszkę o średnicy 21 cm) i przekładałam na zmianę- ciasto-jabłka-ciasto-jabłka, na wierzch ubita śmietanka-ale tylko 250 ml - w zupełności wystarczyło i posypałam prażonym sezamem!!!pychotka
OdpowiedzUsuńCzęsto przeglądam tego bloga (to nie pierwszy przepis który stąd ściągnełam:)), dziękuje bistromamo ze inspiracje i pomysły!!!
Pozdrawiam
Beata
aaaa i dodałam agrestową galaretkę (zawsze dodaje do jabłecznika) wtedy jest fajny zielony kolor :D
UsuńCzytasz w moich myślach :) Zanim zrobiłam, zastanawiałam się czy dać galaretkę cytrynową, pomarańczową czy agrestową, wszystkie miałam :) I też chciałam przełożyć ciasto, ale zrezygnowałam, odcięłam tylko górkę z wierzchu :) Następnym razem też tak sobie poprzekładam :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńCiasto pychotka,
OdpowiedzUsuńzrobiłam w upalny dzień, galaretkę dałam pomarańczową bo z cytrynową moim zdaniem było za cytrynowo:-) a pomarańczowa dała łagodny posmak pomarańczy. Ale na wierzchu użyłam z lenistwa śnieżki połączonej z galaretką cytrynową (1 śnieżka i galaretka rozrobiona w połowie wody czyli 250 ml, jak już tężeje to dodaję do ubitej śnieżki, mieszam i nakładam na ciasto. Na koniec dodałam zrumienione płatki migdałów. Pyszne!!!!!
Zresztą bistromamo, wszystkie Twoje przepisy są rewelacyjne. Pozdrawiam ic zekam na nowości:-)
Może coś na dzień dziecka? Jakiś specjał?
Pomarańczowa dała jeszcze pewnie ładny kolor :) Ze śnieżką i galaretką też kiedyś ciasta robiłam :))) A na dzień dziecka już coś szykuję! Będą najprawdopodobniej lody, najprostsze na świecie i mąż mojej koleżanki powiedział, że lepszych nie jadł :))) Pozdrawiam i dziękuję za tak miłe słowa!
UsuńPróbowałam zrobić i w rezultacie zrobiłam, ale pierwsze poszło do kosza, a właściwie tylko masło bo jak zaczęłam ubijać to się zważyło:-( ale było biedronkowe:-( ale zrobiła drugie na oleju:-) i super!!!
OdpowiedzUsuńBo niestety połączenie jajka + masło + cukier to ryzykowne połączenie i często się ścina. Ratuję się wtedy blenderem i miksuję na najwyższych obrotach. Cieszę się, że smakowało! pozdrawiam!
Usuń