Kubuś domowy
Nie wiem czy tak bezkarnie mogę używać
nazwy znanego wszystkim soczku ;)
Poza tym nawet nie wiem czy chcę,
bo jak stwierdziła mama Tymka - smakuje bardziej jak BoboFrut.
Jednak innej nazwy wymyślić nie potrafię,
niech pozostanie więc Kubusiem :)
Jego przygotowanie zajmuje ok. 30 minut.
Nie ukrywam, posiadam magiczny sprzęt na literkę "T",
który nie dość, że miksuje wszystko w mig,
to ma jeszcze jedną fantastyczną funkcję.
Funkcję gotowania.
Bez tego sprzętu zrobienie tego soczku też jest możliwe.
Wymaga tylko trochę więcej cierpliwości,
ciut więcej czasu, a po przygotowaniu trzeba umyć jeden garnek więcej.
Poniższe proporcje są przykładowe i można dowolnie dobierać i dodawać owoce. Jeśli dziecko jest uczulone na cytrusy, można je z powodzeniem pominąć. W sezonie, który już niebawem, można dodać truskawki czy brzoskwinie. Podobnie z ilością wody. Jeśli damy mniej soku z pomarańczy, resztę uzupełnijmy wodą tak, aby w sumie wyszło ok. 800 ml płynu. W przepisie podane zostało, że sok można dosłodzić cukrem wg uznania. Zamiast cukru dolewam ok. 50 ml soku z malin.
Przepis pochodzi z książki "Radość gotowania" - 2 średnie marchewki (200 g)
- 3 jabłka (350 g)
- 1 banan (100 g)
- sok wyciśnięty z 3 pomarańczy (ok. 200 ml)
- sok wyciśnięty z 1/2 cytryny
- 50 ml soku malinowego (lub syropu, ew. cukier do smaku)
- ok. 500 - 600 ml wody
Marchewkę myjemy, obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Przekładamy do garnka, zalewamy 250 ml wody, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 10 minut.
Następnie przekładamy marchewkę do blendera, dodajemy obrane i pokrojone w ćwiartki jabłka, banana, sok z pomarańczy i cytryny. Miksujemy wszystko przez ok. 2 minuty na najwyższych obrotach (najlepiej z funkcją turbo).
Powstały mus przelewamy do garnka, dodajemy pozostałą wodę, doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez 10 minut na wolnym ogniu, od czasu do czasu mieszając. Po tym czasie usuwamy powstałą na powierzchni pianę, a gorący sok przelewamy do dzbanka i pozostawiamy do wystygnięcia.
Przygotowanie dla T-mixujących:
Przygotowanie dla T-mixujących:
- Do naczynia miksującego wkładamy marchewkę, rozdrabniamy 10 s/ obr. 5.
Kopystką zgarniamy rozdrobnioną marchew ze ścianek na dno naczynia miksującego. - Dolewamy 300 g wody (lub sok z pomarańczy i wodę), gotujemy 8 min/Varoma/obr. 1.
- Dodajemy pozostałe składniki, miksujemy przy nałożonej miarce 1 min 30 s./ stopniowo zwiększając obroty od 1 do 10.
- Dodajemy pozostałą wodę, gotujemy 10 min./100 st./obr.2
- Usuwamy powstałą na wierzchu pianę, rozlewamy sok do butelek, zakręcamy.
Smacznego!
Soczek można również zapasteryzować.
Przydatne będą buteleczki po Kubusiach, BoboFrutach itp.
Zachowałam buteleczki z nakrętkami po ubiegłorocznych urodzinach Oli.
Specjalnie na tę okazję kupowałam Frugo Life,
bo kształt buteleczek odpowiadał mi najbardziej :)
Od tamtej pory wykorzystywałam je niejednokrotnie
i muszę przyznać, że zakrętki mają nie do zdarcia.
Gorący sok przelewamy do buteleczek i od razu mocno zakręcamy.
Powinniśmy usłyszeć charakterystyczny dźwięk zasysania powietrza.
Kochana, przepis niby prosty, ale nie wpadłam i jeszcze nie robiłam ;)
OdpowiedzUsuńSkoro obie mamy sprzęt "T" to czy mogę ładnie prosić o informacje, jak robiłaś w nim? tzn. czy marchewkę mimo wszystko ścierałaś na tarce, czy może w "T"? i jak gotowałaś?
z góry dziękuję i przesyłam całusy z Krk :*
Kajuś, byłam przekonana, że każdy t-mixujący ma książkę, w której jest ten przepis :) Ale później zdałam sobie sprawę, że niekoniecznie ;) Zaraz uzupełnię przepis :)
UsuńMarchewkę miksuje robot :)
Ściskam!
Ja wczoraj się zakubusiowałam, bo brzuch bolał paskudnie, a ponoć marchew na to najlepsza ;)
OdpowiedzUsuńDzidziusiom na ból brzuszka podaje się marchwiankę właśnie :)
UsuńDobrze zrobiłaś! :)
Jak kubuś napiszesz małą literą, to nikt się nie przyczepi ;)
OdpowiedzUsuńo, dobrze wiedzieć :))) Wymyśliłam QBUSIA :)
UsuńPyszne! Szkoda, że nie mam sprzętu na "T".
OdpowiedzUsuńWcale go nie potrzebujesz do zrobienia tego soku :) Tylko ciut więcej czasu i jeden garnek więcej :) Ale w samym sprzęcie jestem zakochana szaleńczo :)
UsuńWitam serdecznie po raz pierwszy:) Ostatnio ten sok chodził mi po głowie - bo moja mama robiła podobny w dzieciństwie - tylko bez bananów:) Pamiętam wielkie gary pomarańczowego soku - aż mam ochotę skorzystać z Twojego przepisu:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWitaj :) Moja mam nie robiła takich soczków. Pierwszy smak takiego, który pamiętam to BoboFrut. I właśnie - banany. Jeśli zdecydowałabyś się dodać, to dodaj tylko jednego. Większa ilość sprawia, że sok jest mdły w smaku, a jego konsystencja robi się zbyt gęsta. Przetestowałam za którymś razem i teraz daję tylko jednego banana :)
UsuńMój soczek właśnie się studzi:-). Nie miałam w domu jabłek bo wczoraj zrobiłam z nich sok więc dodałam trochę więcej marchewki i 2 banany oraz zamiast wody wczorajszy sok z jabłek:-) oraz 2 łyżeczki syropu z agawy. Sok jest rewelacyjny!!! Moje dziecko nie miało okazji picia Kubusia ze sklepu więc ten domowy będzie dla niej rewelacyjny:-).
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł i przepis:-). Dziękuję i pozdrawiam!
To jest właśnie super, że możesz dodawać albo to co lubisz albo to co masz:) Pomysł z syropem z agawy rewelacyjny, zapamiętuję :)
UsuńCukier do smaku? :O Jak można dodawać do domowego soku cukru. Przecież jest go wystarczająco dużo w jabłkach, bananach i pomarańczach.
OdpowiedzUsuńPrzecież nikogo nie zmuszam :) Różne gusty, różne upodobania, nikomu nie mam zamiaru bronić ani zakazywać. Cukier podany był w przepisie z książki, każdy uczyni z nim co zechce ;)
Usuńaż głupio się pytać, ale co to za maszyna na literę "T" ?
OdpowiedzUsuńTo Thermomix. Robot kuchenny 100 w 1 ;)
UsuńMógłby jeszcze odkurzać ;)
słyszałam o nim :) dzięki za odp :)
OdpowiedzUsuńMniam, mniam, zapisuję, wykonam:) super zdrowy pomysł dla Maluchów, i dla Starszaków też:)zwłaszcza, że sezon owocowy niedługo sie zacznie( świeże truskawki, maliny).
OdpowiedzUsuńU mnie dziś znowu, dodałam do tych składników z przepisu jednego buraka i kilka suszonych śliwek. Zaraz spróbuję co z tego wyszło :)
UsuńMuszę koniecznie wypróbować! świetny przepis choć wymaga czasu ale warto.
OdpowiedzUsuńPolecam, soczek wart czasu, który trzeba mu poświęcić :)
UsuńKolejny cudowny przepis!
OdpowiedzUsuńKarola, dziękuję!
Usuńpyszny soczek, ja wykonałam na pierwszy sposób. Cena tej cud maszyny mnie przeraziła, ale mam nadzieje, że kiedyś ja sobie sprawie ;)
OdpowiedzUsuńŚwietna alternatywa dla kupnych przecierów! Z racji młodego wieku mojej Córki, pominęłam cytrusy, dałam więcej bananów (bo jakoś mało słodki mi wyszedł) i faktycznie przecier zrobił się dość gęsty... także będę podawać w formie "przekąski", a nie picia:) mimo tego, polecam! I na pewno przepis do powtórki..! A bloga dodaję do ulubionych, choć trafiłam tu przez przypadek:)
OdpowiedzUsuńw jaki sposób mam go pasteryzować ??:)
OdpowiedzUsuńNa dnie garnka kładziemy ściereczkę, na ściereczkę butelki, zalewamy wodą do 3/4 wysokości butelek i gotujemy przez mniej więcej 30 minut. Można też pasteryzować w nagrzanym piekarniku.
Usuńja właśnie dzisiaj zrobiłam pierwszy raz taki soczek i pusze przyznać że jest pyszny.Tylko zamiast ścierać jabłka dałam świeżego soku z nich bo akurat miałam.pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuńSuper!!! Bardzo się cieszę,że smakował... a ja już tak dawno go nie robiłam :)
UsuńDzisiaj zrobiłam pierwszy raz taki sok przecierowy, bo sokowirówki brak i ... jest przepyszny! Zagości u mnie na stałe, już zaczynam zbierać szklane butelki :D. Dzięki za przepis :).
OdpowiedzUsuńA dziś robiłam ponownie... Pyyyyyycha!
UsuńBaaardzo się cieszę, że smakuje!
UsuńA ile może tak taki sok?
OdpowiedzUsuńKilka dni, myślę tak maksymalnie do 4 :)
UsuńWłaśnie się studzi, dzięki za przepis, om nom nom :D
OdpowiedzUsuń