Rukola z pomarańczą i orzechami
Rukola ma bardzo specyficzny smak i nie każdemu on odpowiada.
Mam tu na myśli konkretną osobę, czyli mojego męża.
Nie znosi, zatyka nos i złości się, że znowu coś wymyśliłam z rukolą.
A ja najczęściej rukoli używam jako dodatku.
Dorzucę na pizzę, do kanapki, położę na gorącym omlecie.
I często mam dylemat co zrobić z resztą,
która zaczyna lekko więdnąć...
I tak powstała ta oto kompozycja :)
Razem z usychającą pomarańczą
i leżakującymi od jesieni orzechami włoskimi.
i leżakującymi od jesieni orzechami włoskimi.
Zamiast żółtego sera starłabym trochę parmezanu,
gdybym tylko miała go w lodówce.
Niestety, parmezan ma tendencję do szybkiego znikania,
w przeciwieństwie do rukoli ;)
- 100 g rukoli
- 1 pomarańcza
- 5 orzechów włoskich
- 30 g startego parmezanu (nie miałam, dałam ser edamski, ale parmezan tutaj wskazany bardziej)
Rukolę myjemy i osuszamy w papierowym ręczniku. Przekładamy, roztrząsając ją w rękach, do miski. Pomarańczę obieramy, usuwamy białe skórki, kroimy na małe kawałki i układamy na rukoli. Orzechy lekko siekamy, posypujemy po wierzchu. Parmezan, lub inny żółty ser, ścieramy drobno na tarce i posypujemy całość. Polewamy dressingiem tuż przed podaniem.
- 1 łyżeczka ostrej musztardy
- sok wyciśnięty z połowy pomarańczy
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- szczypta soli
My uwielbiamy rukolę, a mój mąż nawet bardzo:-). Sałatka wygląda kolorowo i smacznie i u nas w domu też często gości w takim połączeniu:-)
OdpowiedzUsuńA ja tu myślałam, że Amerykę odkryłam :))) Ale to żadna nowość, że te składniki do siebie pasują :) Pozdrawiam!
UsuńRukola jest pyszna! Chociaż faktycznie specyficzna i nie każdemu odpowiada. U mnie w domu też znaleźli się jej przeciwnicy i sympatycy, w zależności od tego, jak ja przyrządziłam. :))
OdpowiedzUsuńU mojego męża nie przejdzie, nie ma opcji... wyczuwa na odległość :) Ale ja ciągle nad nim pracuję ;)
Usuńa co ten bistro tata tak od zieleninki stroni? Rukola be, szpinak be.... może to przez niego wiosny nie ma! :-)
Usuńa tak poważnie, ja ciągle ma przed oczami tą rukolę z łososiem, truskawkami i kremem balsamicznym... Ehhh...rozmarzyłam się ;)
buźka
Haniu, bo bistro tata z zielonych to tylko kiszone ogórki :))) ewentualnie mizeria jeszcze. Ale to taki typ mięsożercy, zwłaszcza schabowego, więc jak tu rukola do tego :)
UsuńTeż uwielbiam rukolę na pizzy :D
OdpowiedzUsuńNa pizzy to podstawa, tylko nie zawsze jest pod ręką :) I pizza, i rukola :)
Usuńciekawie wyglada, ja jadła rukole tylko w salatce z kurczakiem:P tez pychaaa
OdpowiedzUsuńSałatka z kurczakiem i rukolą. Zapamiętuję! :)
Usuńboska, gdybym tylko nie była uczulona na orzechy, ale rukola i roszpunka zawsze :)
OdpowiedzUsuńZamień orzechy na migdały, też będzie smacznie :)
UsuńDołączam do fanklubu rukoli :-) A przepis bardzo mi się podoba!
OdpowiedzUsuń:))) Polecam!
Usuńlubię rukolę, a mąż się nie zna i już;p
OdpowiedzUsuńPewnie, że się nie zna, Kiszone ogórki i mizeria na zmianę ;)
UsuńA ja jestem wielką fanką rukoli :)))
OdpowiedzUsuńI ja! Pozdrawiam :)
UsuńZaraz sobie zrobię i pochwałę się na fb;)
OdpowiedzUsuńByłam, widziałam, zazdroszczę, bo bym zjadła teraz.
UsuńPolubiłam :) dlaczego dopiero teraz???
Ale przynajmniej na Waszym blogu jestem regularnie :)