Mazurek z figami i masłem orzechowym
Być może niektórzy otworzą szeroko oczy, kiedy przeczytają to, co za chwilę napiszę ;) W moim rodzinnym domu nie było tradycji pieczenia mazurków na Wielkanoc. Nie było tradycji pieczenia mazurków w ogóle. Były drożdżowe baby, babeczki, paschy i serniki. Ale nie mazurki.
Teraz więc nadrabiam :) Ten mazurek łączy w sobie smak słodki i słony. Figi idealnie komponują się z orzeszkami, czekoladą i masą z mascarpone.
Pewnie nie każdy lubi połączenie słono-słodkich składników w cieście...
ale zaręczam, że nie tylko zwolennicy masła orzechowego będą zachwyceni :)
Inspiracja: Moje Wypieki
ciasto kruche:
- 300 g mąki pszennej
- 160 g zimnego masła
- 40 g cukru
- 1 żółtko
- 1 łyżka śmietany
Z podanych składników zagniatamy ciasto, formujemy kulę i odstawiamy na co najmniej 30 minut do lodówki (owinięte folią spożywczą). Po tym czasie ciasto szybko rozwałkowujemy i przekładamy na blaszkę, nakłuwamy widelcem i pieczemy ok. 20 minut w temperaturze 180 stopni. Odstawiamy do wystygnięcia.
krem:
krem:
- 100 g masła orzechowego
- 120 g serka mascarpone
- 60 g białej czekolady
- 1 łyżeczka nutelli
Białą czekoladę topimy w kąpieli wodnej lub w mikrofalówce na niskiej mocy. Do jeszcze ciepłej dodajemy masło orzechowe, nutellę, a na końcu mascarpone. Mieszamy szpatułką (lub miksujemy) do połączenia składników. Krem wykładamy na wystudzone kruche ciasto.
do ozdobienia:
do ozdobienia:
- 5-6 suszonych fig
- 1 filiżanka orzeszków ziemnych, najlepiej solonych
- 50 g nutelli lub czekolady mlecznej
- 50 g czekolady gorzkiej
Ja się nie dziwię, bo u mnie było podobnie - baby tak, serniki, makowce, ale nie mazurki. :)) Ten wygląda pycha.
OdpowiedzUsuńMój mąż mnie męczy o makowiec, a ja mu mówię, że to nie te święta :) Chyba ulegnę ;)
UsuńU mnie też nie było takiej tradycji. I nadal nie ma, a mama po raz kolejny poprosiła o pyszny sernik :) Co dom to obyczaj :)
OdpowiedzUsuńWiesz, że spodziewałam zupełnie innych odpowiedzi? Ciekawa jestem czy to regionalna tradycja.
UsuńBrzmi zachecajaco - uwielbiamy maslo orzechowe - robie!!!
OdpowiedzUsuńPolecam! Wszyscy, którzy próbowali byli bardzo zadowoleni z konsumpcji :)
Usuńale super smakowity mazurek!!!
OdpowiedzUsuńmasz piękne zdjęcia na blogu. tak tu ładnie, smacznie i schludnie:) po prostu perfekcyjna kuchnia
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo! Zdjęcia często robię w pędzie, kiedy młodsze dziecko śpi. Inaczej się nie da :) Bardzo chciałabym móc poświęcić im więcej czasu, ale widocznie...nie czas teraz na to :) Pozdrawiam!
Usuńjak zawsze pysznie!
OdpowiedzUsuńdziękuję :)))
UsuńJa, też od niedawna piekę mazurki. Mazurek wygląda bardzo apetycznie :}
OdpowiedzUsuńCieszy mnie każdy komentarz, który potwierdza, że nie jestem z tymi mazurkami sama :)
UsuńJejku jaki piękny mazurek :) !
OdpowiedzUsuńdziękuję!!!
UsuńRok temu robiłam takie właśnie mazurek! Uwielbiam słodko-słone połączenia, więc nie muszę pisać jak bardzo mi smakował. W Twojej udoskonalonej wersji też brzmi wyśmienicie, ach te figi :))
OdpowiedzUsuńDruga połowa fig została na święta, chcę go powtórzyć!
UsuńNo wiesz co Ciocia...my tu na szpitalnym wikcie...na podwieczorek mamy...chrupki kukurydziane a Ty nam tu takie cudo zapodajesz? Jak wrocimy to napadniemy bistro dom w poszukiwaniu bistro smakolykow made by bistro mama :-D
OdpowiedzUsuńNo bidulki... Wracajcie szybko i napadajcie! Na pewno we wtorek, ale przed wtorkiem też jak najbardziej! Zawsze coś bistro zrobi na szybko, jak to w bistro :)
UsuńMazurki wielkanocne były w domu męża, w moim uważało się ,że za słodkie. Od ponad 20 lat zawsze robię mazurki w Wielki Czwartek z dziećmi( w większości nie moimi).
OdpowiedzUsuńTeraz postanowiłam,że będą to zupełnie nowe przepisy. Twój wypróbuję na pewno!
Wielki czwartek to idealny dzień na mazurki, bo mazurki mogą leżeć i nic im się nie dzieje :) A nawet dla nich lepiej, bo kruche spody idealnie miękną :) Ten z czystym sumieniem polecam!
UsuńBM! Przez przypadek wyszedł mi na bardzo czekoladowym spodzie - poezja!
UsuńDzięki za przepis! Wszystkie mazurki się udały i pięknie wyglądały - co można zobaczyć na www.magnolia-rozmaryn.blogspot.com
smacznie wygląda:)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńOczy to mi się szeroko otworzyły na widok tego mazurka!
OdpowiedzUsuńhaha, uwielbiam Twoje poczucie humoru :)
UsuńU mnie też mazurków nie było... ale patrząc na Twój to trzeba to nadrobić;)
OdpowiedzUsuńZa dwa dni będzie jeszcze jeden! :)
UsuńCudownie wygląda :) Znakomity efekt :)
OdpowiedzUsuńdziękuję!
UsuńPonieważ nasze plany na święta znowu muszą ulec zmianie ze względu na chorobę Frania, kolejny raz dziękuję za Twojego bloga:) Czas się brać za pieczenie:)
OdpowiedzUsuńSpokojnych i zdrowych Świąt:*
od jakiegoś czasu jestem gościem na Pani blogu :) czytam kosztuje. zrobiłam na święta tego oto mazurka jest niebiański pyszny idealnie słodki będę go robić nie tylko na święta. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpodczytywaczka :)
Bardzo, bardzo się cieszę :) My dziś dojadaliśmy resztki :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńA jakiej wielkości ma byc blaszka?
OdpowiedzUsuńTa jest dość mała, 14 cm z 22 cm
Usuń