Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Jajko w koszulce na szwabskich ziemniaczkach



Bardzo lubię zestaw ziemniaczki + sadzone jajko.
Czasami jednak nawet ulubiony zestaw może się znudzić
i wtedy zaczyna się w głowie wyścig myśli co by tu zrobić,
żeby było tak samo, ale nie do końca i sumie to jednak inaczej.

Najpierw więc było jajko.
Jajko w koszulce zamiast sadzonego.
Czyli poszetowe. Lub jak kto woli - perduty.

Pomysł na ziemniaki był prosty.
Sałatka szwabska (zwana tez austriacką),
ze specyficznym posmakiem octu i musztardy,
tym razem wylądowała w piekarniku
i tak oto stała się zapiekanką :)


na 2 większe porcje lub 3 mniejsze:
  • 4-5 średnich ziemniaków 
  • 1 mała cebula
  • 10 dag boczku
  • 1/2 czerwonej papryki
  • ew. 2 ogórki korniszony
  • 1 łyżka masła
  • sól, pieprz
sos:
  • 2 łyżki octu jabłkowego
  • 2 łyżki soku z cytryny
  • 1 łyżeczka cukru
  • 1 łyżka musztardy Dijon
  • 2 łyżki oliwy
  • posiekana natka pietruszki
Ziemniaki obieramy, myjemy i kroimy w podłużne ćwiartki. Gotujemy w osolonej wodzie i odcedzamy w momencie, kiedy będą jeszcze lekko niedogotowane (dojdą w piekarniku). Boczek i cebulkę kroimy w drobną kostkę, podsmażamy na odrobinie masła (można osobno usmażyć cebulkę i boczek), gdy cebulka już się lekko zezłoci dodajemy pokrojoną w cienkie paski lub kostkę paprykę i razem dusimy.

Wszystkie składniki sosu mieszamy w zakręconym słoiku, aż się dokładnie połączą a cukier się rozpuści.
Ziemniaki, boczek, cebulkę, paprykę i pokrojone w drobną kostkę ogórki delikatnie łączymy, tak aby nie połamać ziemniaków. Przyprawiamy solą i pieprzem. Całość przekładamy do naczynia do zapiekania i zalewamy sosem. 
Z wierzchu posypujemy pietruszką i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 190 st. na ok. 30 minut. W trakcie możemy delikatnie przemieszać ziemniaki z sosem, ale nie jest to konieczne.

jajko w koszulce:
  • 2-3 jajka (po jednym na osobę)
  • 3 łyżki octu 
  • woda
Wodę doprowadzamy do wrzenia, dodajemy ocet. Każde jajko osobno wybijamy na miseczkę (ponoć tak trzeba, choć ja wybijam bezpośrednio do wody, tylko robię to bardzo delikatnie) i ostrożnie, trzymając miseczkę tuż nad powierzchnią, przelewamy jajko do wody. W razie potrzeby brzegi białka delikatnie ogarniamy łyżką, tak aby ładnie się ułożyły wokół żółtka. Powtarzamy czynność, jeśli gotujemy więcej jajek.
Każde jajko gotujemy 3-4 minuty. Przy 3-minutowym gotowaniu żółtko jest mocno płynne, ja wolę gotować  minutę dłużej, dzięki czemu sam środek żółtka zostaje płynny, a otoczka wokół jest dobrze ścięta.

Smacznego!



21 komentarzy:

  1. To wygląda tak cudownie... zjadłabym! A robiłaś już typowe jajka po benedektyńsku?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, że chciałam dziś na śniadanie je sobie zrobić? Wstałam rano i zapomniałam :) Ale na jutro to sobie jakiś supełek zawiążę w kieszeni :)

      Usuń
  2. Potrafisz zaskoczyć samą nazwą :D

    OdpowiedzUsuń
  3. nazwa mnie zaintrygowała ;-)
    trza będzie kiedyś wypróbować ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hania, nazwa z przymrużeniem oka, a obiad prosty i ekspresowy :)

      Usuń
  4. uwielbiam jajka w koszulkach, a tak ich jeszcze nigdy nie jadłam. Podoba mi sie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W ten sposób podane też jadłam pierwszy raz :)

      Usuń
  5. Moja ulubiona sałatka w piekarniku! Świetny pomysł. Jajko w koszulce już jutro na sobotnie śniadanie, hurra! Uwielbiam!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam je dziś zrobić! Jak mi dzieci pozwolą (bo mąż od rana w pracy) to jutro sobie takie jajeczko też sprawię na śniadanie :)

      Usuń
  6. Anonimowy19/1/13

    Zejdź na ziemię, ludzie po całym dniu pracy nie mają ani czasu ani siły robić takich potraw, które tu prezentujesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzę po ziemi i nikomu nie sugeruję robienia takich potraw po pracy.

      Usuń
    2. Dziwne! Ja jestem "ludziem" i po całym dniu pracy z wielką chęcią robię potrawy z Twojego blogu ;) i znajduję o dziwo i czas i siłę :)

      Usuń
  7. Mmmm :) ależ to bosko wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy26/1/13

    PRZEPYSZNE!!! właśnie skończyłam jeść! Jak zwykle Twoje przepisy nie mogą rozczarować!Dziękuję i pozdrawiam Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się i uśmiecham od ucha do ucha :) Nie ma lepszego komplementu niż ten, że komuś smakowało :)

      Usuń
  9. Dodałam do tego kaszaneczke i wyszło bardzo szwabskie danie:) dziękuję kolejny raz!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dodałam do tego kaszaneczke i wyszło bardzo szwabskie danie:) dziękuję kolejny raz!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wpadłabym na to! Ale mój mąż pewnie by się ucieszył :))) Pozdrawiam!

      Usuń
  11. Wygląda pysznie, chętnie zrobię jutro takie danie na obiad... aż ślinka cieknie ;)
    PS. świetny blog.

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger