Cudowny imbir. Właśnie na teraz.
O właściwościach leczniczych imbiru każdy z Was pewnie słyszał. Jest doskonałym antyseptykiem. Poza właściwościami mającymi dobroczynny wpływ na trawienie, łagodzi mdłości i dolegliwości żołądkowe, leczy również przeziębienia i ma działanie rozgrzewające. Pamiętajmy o tym zwłaszcza teraz, kiedy szaleje kolejny wirus i przychodnie pękają w szwach.
Sok z imbiru pierwszy raz zrobiłam we wrześniu ubiegłego roku. Zainspirował mnie przepis z książki "Smakowite prezenty". Kilka małych butelek rozdałam znajomym i wiem, że ten sok wzbudził zachwyt. Sok można pić sam, ale jest bardzo pikantny. Mi najbardziej smakuje w gorącej herbacie z łyżką miodu lub ze świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy.
I rzecz jeszcze jedna. Jeśli kupujecie świeży imbir, zwróćcie uwagę na kraj jego pochodzenia. Wbrew pozorom nie powinien pochodzić z Chin. Najlepiej gdy importowany jest z Indii. Wiem to od pani Ewy z opolskiego Cytruska. Kto zna ją i jej stoisko, nie będzie miał wątpliwości, że ma rację :)
- 5 szklanek wody
- 2 cytryny
- 160 g świeżego imbiru
- 80 g cukru trzcinowego
- gałązka świeżej mięty
Korzeń imbiru obieramy ze skórki, drobno kroimy i miksujemy na najwyższych obrotach ze szklanką wody. Doprowadzamy do wrzenia 1 litr wody razem z cukrem i sokiem z cytryn. Zdejmujemy z ognia, dodajemy powstały krem imbirowy i gałązkę mięty. Zostawiamy do naciągnięcia w garnku pod przykryciem na ok. 2 godziny (im dłużej, tym bardziej pikantny smak). Przecedzamy sok, wlewamy do butelek i zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.
Smacznego!
Smacznego!
Ach, akurat mam imbir :D I powielam pytanie: ile wytrzymuje?
OdpowiedzUsuńDo miesiąca na pewno. Być może i dłużej, ale nie przetestowałam :) Resztę można zapasteryzować.
UsuńTego mi właśnie trzeba :)
OdpowiedzUsuńMi właśnie teraz też :)
UsuńNie, nie to koronki gotowe :) chociaż czasami też wyszywam, może kiedyś się pochwałę ;)
OdpowiedzUsuńSok można trzymać w lodówce na pewno do miesiąca. Można oczywiście też parteryzować :)
Ehhh...szkoda, że imbir od Pani Ewy mi się skończył :-( trzeba będzie kupić gdzieś indziej, bo do marca nie wytrzymam ;-)
OdpowiedzUsuńA wiesz, że gdzie indziej ciężko znaleźć "nie chiński" :)
UsuńWiem, ale mam eko-informatora, który może znać tajne źródła dobrego imbiru ;-) Jeszcze 2 miesiące i pani Ewa wróci na Cytrusek to ją zbiorowo napadniemy i ogołocimy stoisko ;-)
UsuńTo ja poproszę o info również :)
UsuńWszyscy czekaliśmy na Panią Ewę 😞 mam nadzieję, że ma się dobrze. Właśnie kręcę imbir na syrop. Ściskam!
UsuńAmelko... chyba nie wróciła, ale jest za to Rodzynek ♥
Usuńczytam przepis...powiedz bo piszesz ze krem dajemy do goracej wody z cukrem i cytryna - mam to trzymac ponad 2 godziny, a nastepnie piszesz- wystudz.Po 2 godzinach to juz chyba bedzie zimne???
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
T
Po dodaniu kremu najlepiej garnek przykryć przykrywką, żeby woda naciągnęła jak najwięcej z imbiru. Mam garnki, które bardzo długo trzymają ciepło, u mnie po dwóch godzinach sok nie wystygł. Zmieniłam nieco końcówkę przepisu, teraz już wszystko powinno być jasne :) Pozdrawiam!
UsuńUwielbiam wszelkie napoje imbirowe mniam!U mnie dzisiaj też kulinarnie więc zapraszam w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Odwiedzę!
UsuńIle litrów soku ostatecznie wychodzi? Ok. 1,5 litra?
OdpowiedzUsuńSoku wyjdzie nieco ponad 1 litr.
Usuńmmm na pewno zrobię, a takie pytanko jak się to pasteryzuje gdybym chciała? chociaż i tak pewnie sok zniknie max w tydzień:)
OdpowiedzUsuńPasteryzować można (jak np. sok z malin) w słoikach lub butelkach typu weck lub twist, zgodnie z ogólnie przyjętymi zasadami pasteryzacji. Nie wiem czy rozwijać temat pasteryzacji dalej, daj znać proszę czy taka odpowiedź wystarczy czy napisać więcej jak pasteryzować :)
Usuńdzięki, żeby cię nie kłopotać o szczegółach pasteryzacji poczytam w necie:)
OdpowiedzUsuń:) A ja może kiedyś poświęcę osobny wpis pasteryzacji :)
Usuńświetne jutro robię bo na razie dodawałam starty do herbaty:)
OdpowiedzUsuńO widzisz, a o wiele łatwiej do herbaty wlać gotowy sok :)
Usuńwspaniały przepis :) zwłaszcza że za oknem tak brzydko a my siedzimy w domu i tylko się smarkamy ;/ wykorzystam!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że wykorzystasz! Sezon na ten sok teraz idealny :)
Usuńdziś w końcu mam imbir i cukier trzcinowy i będę robić sok :) nie dopatrzyłam tylko że jeszcze mięta potrzebna ;/ myślisz ze kropelki miętowe jak dodam na końcu będą ok?? czy pominąć ??
UsuńNa zdrowie więc :) siup!
OdpowiedzUsuńWitam, możesz zdradzić gdzie na opolskim Cytrusku znajduje się stoisko p. Ewy i jakie ma tam specjały? Rozumiem, że do marca ma przerwę.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Stoisko pani Ewy, wchodząc od strony parkingu, jest tuż za stoiskami z kwiatami. Nie wytłumaczę dokładnie, który to rząd bo aż tak nie znam naszego Cytruska. Mniej więcej to ostatni (lub przedostatni) od strony ubrań a przed kwiatami. Bliżej budek od strony warzyw niż od ulicy Targowej. Ale każdy kogo zapytasz na Cytrusku o stoisko pani Ewy z bakaliami, pokieruje Cię bez problemu.
UsuńPani Ewa ma wspaniałe przyprawy, których próżno szukać w supermarkecie (z moich ulubionych np. czarnuszkę i czubricę, zieloną i czerwoną), ma spory wybór bakalii na wagę i warzyw strączkowych. Można u niej dostać przeróżne rodzaje fasoli, soczewicę, cieciorke. I imbir, oczywiście :)
Nie byłam teraz na Cytrusku, ale tak słyszałam, że w okresie zimowym ma przerwę. Na pewno była przed Świętami. Jeśli masz po drodze, to warto zajrzeć i zapytać dla pewności.
Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź,chyba już wiem o którą panią chodzi - nie wiedziałam, że ma na imię Ewa:) Jesli chodzi o przyprawy, to również niedawno odkryłam czubricę:) - kupiłam ją na kiermaszu świątecznym na ul. Krakowskiej
UsuńImbir + sok z cytryny + miód kojarzy mi się przede wszystkim z pępkówkami ;-)
OdpowiedzUsuńnooo tylko w takim "soczku" jest dodatkowo jeszcze coś konserwujacego, dzięki temu nie trzeba go pasteryzować...
a tu prosze fajny przepis na zgromadzenie moich ulubionych smaków bez towarzystwa procentów
moze zrobię i wezmę sobie buteleczkę do pracy... bo tamtego to nie wypada...
Natalia
Lubię to! :)))
UsuńPodobno imbir nie jest wskazany przy karmieniu piersią - słyszałaś coś o tym?
OdpowiedzUsuńCzytałam kiedyś, ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi na pytanie dlaczego nie jest wskazany. Jeśli wiesz, to chętnie się dowiem od Ciebie :)
UsuńWitam,
OdpowiedzUsuńOd jakiego wieku można dzieciom podawać podany syropek? Pozdrawiam
Witaj :) Mamopedia podaje, że imbir powinno się podawać dzieciom powyżej 1 roku życia, w ograniczonych ilościach oczywiście. Najprawdopodobniej powodem, dla którego wcześniej nie można go podawać jest fakt, że jest zaliczany do ostrych przypraw i może mieć drażniące działanie.Pozdrawiam :)
UsuńDziękuję za odpowiedź syn ma skończone 16 miesięcy więc będę dawkować mu syropek w odpowiednich ilościach.
UsuńSerdecznie pozdrawiam.
Zrobilam wczoraj i wyszedl swietnie ;-) Dziekuje za przepis!
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę! Bo ten sok, jakby nie było, jest specyficzny, pikantny:) I obawiam się, że wielu osobom może nie smakować :) Ja też bardzo go lubię.
UsuńWlasnie robie po raz kolejny, a poza mna juz kilka osob sie pozytywnie uzaleznilo ;-)
UsuńCudowny przepis, cudowne lekarstwo :) Zrobilam w dniu dzisiejszym i bedziemy cala rodzinką popijac ten sok. P.S. Uwielbiam Twój blog :)
OdpowiedzUsuńMałgorzata
Dziękuję! Bardzo, bardzo mnie cieszą takie komentarze! Pozdrawiam :)
UsuńZrobiłam:) przepyszny mmmm. chociaż nie wyszedł tak żółciutki jak twój - to chyba dlatego ze nie udało mi się znaleźć imbiru z Indii i miałam z Chin. Ale sok pychota taki z kopytem:)
OdpowiedzUsuńTen żółty to jest wymieszany sok imbirowy z wyciśniętym sokiem z pomarańczy :) I to ww dużych proporcjach na korzyść pomarańczy. A właściwy sam imbirowy jest na ostatnim zdjęciu :) Ciężko dostać inny niż z Indii, mam sprawdzone źródełko u pani na targowisku, ale w zimie nie sprzedaje, niestety.
UsuńSzkoda, że sok z cytryny straci wit. C po ugotowaniu.
OdpowiedzUsuńTo może wcisnąć sok z cytryny po ugotowaniu? Wtedy zachowa właściwości.
Usuńwłaśnie też się nad tym zastanawiałam. Zabieram się do roboty. Sok z cytryn na koniec ;)
UsuńGenialny pomysl z tym sokiem - musze zrobic. Poki co zagryzam herbate z cytryna imbirem kandyzowanym - zdrowotnie pewnie na jedno wyjdzie, a cos gardlo mnie boli.
OdpowiedzUsuńDoskonaly blog - jestem lasuch i ilosc slodyczy u ciebie podbila moje serce. Serio!
Pewnie przyjdzie sie po zimie toczyc.;)
PS: Masz racje z ta chinszczyzna - unikac jak ognia chinskich warzyw i owocow, poczynajac wlasnie od imbiru i czosnku; to jakies mutanty.
Witaj :) To fakt, ja jestem łasuch nie z tej ziemi i to na blogu widać :)))
UsuńDzisiaj kupiłam imbir, bo chcę zrobić powtórkę z tego soku :) Pozdrawiam serdecznie!
soczek zrobiłam :) bardzo smakuje i nam i dzieciom :) zaraz trzeba będzie dorabiać :)))
OdpowiedzUsuńSuper! I dzieciom mówisz, że też smakuje? :) To tym bardziej się cieszę! Pozdrawiam :)
UsuńDzień bez imbiru dniem straconym. Jutro idę po nowe zapasy, jestem pewna, że sok będzie rewelacyjny!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie Ci smakował :) Pozdrawiam!
UsuńWiększość lekarzy zaleca w czasie ciąży umiar w spożywaniu tego kłącza. Imbir bowiem, podobnie jak inne ostre przyprawy, wykazuje działanie hamujące proces krzepnięcia krwi, a więc zmniejszenie ryzyka powstawania skrzeplin w naczyniach, ale i może powodować krwotoki.
OdpowiedzUsuńPoza tym, właśnie pije ten sok z herbatą....PYCHA:)
Dziękuję za informację, trochę szukałam na ten temat, ale nie trafiłam na nic konkretnego. Dobrze wiedzieć!
UsuńWitam, mam pytanko: jaka ilość soczku można spożyć dziennie?
OdpowiedzUsuńJa niestety nie wiem. Sama nie piję tego soku więcej niż ok. 50 ml dziennie, ale norm nie znam żadnych. pozdrawiam!
UsuńA czy koniecznie trzeba imbir gotować? Czy można tylko zalać gorącą wodą i posłodzić , ostudzić dodać cytryny? Pytam, bo nie wiem czy gotowanie imbiru nie wytraca w nim jakiś cennych witamin?
OdpowiedzUsuńA może to wtedy na to samo wychodzi?
Kama
Ha! Nie wiem :) Wybacz, ale nie umiem odpowiedzieć na to pytanie... Dałaś mi do myślenia i będę drążyć temat gotowanego imbiru :)
UsuńHej . Dziewczyny macie jakieś postanowienia na temat ostatniego zagadnienia ? :)
OdpowiedzUsuńO co chodzi dokładnie? :)
UsuńChodzi mi o to czy podczas doprowadzania do wrzątku cytryny i dodania imbiru nie niszczymy w nich witamin. Pytam bo sporo różnych artykułów jest na ten temat i już zgłupiałem od tego potrzebuję złotego środka :)
Usuń