Chleb pszenno-żytni ze słonecznikiem
Chleb w wielu kulturach to podstawowe pożywienie,
dzięki któremu można przeżyć.
Ponoć pierwsze wspomnienie o chlebie sięga 7 tys. lat p.n.e.
Chleb, oprócz tego, że stanowi ważny pokarm,
niesie też przesłanie symboliczne.
Podzielenie się chlebem oznacza po prostu braterstwo.
Dzielę się tym razem chlebem z Wami i z Opolską Blogosferą. Dziękuję za wczorajsze spotkanie. Mam nadzieję, że kiedyś przyjdzie ten dzień i będę mogła zostać do końca :)
Nie wiem dlaczego nie piekłam domowego chleba wcześniej.
Na chleb na zakwasie jeszcze przyjdzie pora.
Teraz rozkoszuję się chlebem, na który nie trzeba długo czekać.
Smaku ciepłej i chrupiącej piętki z masłem nie zastąpi żadne kupne pieczywo :)
Inspiracja pochodzi z broszury "Domowy wyrób chleba"
- 400 g mąki żytniej
- 100 g mąki pszennej
- 80 g ziaren słonecznika
- 40 g świeżych drożdży
- 300 ml letniej wody
- 1 łyżeczka soli
- mąka do oprószenia chleba lub łyżka mleka do posmarowania i ziarna do posypania
Drożdże i łyżkę mąki pszennej rozprowadzamy w połowie letniej wody. Zaczyn odstawiamy na ok. 10-15 minut do wyrośnięcia. Obie mąki mieszamy w misce, dodajemy sól i przekładamy zaczyn. Wyrabiamy na gładkie i elastyczne ciasto, pod koniec dodając ziarna słonecznika. Wyrobione ciasto przykrywamy ściereczką i odkładamy w ciepłe miejsce do wyrośnięcia. Kiedy ciasto podwoi swoją objętość, formujemy z niego bochenek chleba i przekładamy na natłuszczoną blachę. W zależności pd wyboru - możemy chleb lekko namoczyć wilgotną ręką i posypać mąką, a następnie naciąć ostrym nożem po skosie (jak na zdjęciach) lub możemy posmarować mlekiem i posypać z wierzchu ziarnami słonecznika. Blaszkę z chlebem ponownie odstawiamy do wyrośnięcia na ok. 30 min. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 190 st. przez mniej więcej 50 minut.
Smacznego!
Głosowanie trwa do czwartku,
jeśli ktoś jeszcze chciałby zagłosować na mój blog,
to należy wysłać SMS o treści:
D00301 na numer 7122.
(w numerze bloga znak 0, to cyfra zero, a w treści nie ma żadnej spacji)
Dziękuję za wszystkie dotychczasowe glosy!
D00301 na numer 7122.
(w numerze bloga znak 0, to cyfra zero, a w treści nie ma żadnej spacji)
Dziękuję za wszystkie dotychczasowe glosy!
oszałamiająco wygląda.
OdpowiedzUsuńWow ;-)
OdpowiedzUsuńśliczny jest i pewnie pyszny ;-)
i dziękuję z kolejny chlebek, którym się z nami dzielisz ;-)
:-*
Dziękuję, a wiesz, ze to z Twojej broszurki przepis? :)
UsuńDomyśliłam się ;-)
UsuńCudowny! Ale mam na niego ochotę:) a ta mąka to żytnia razowa czy typ 720?pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitam, razowa chlebowa 720 własnie. Razowej nie miałam ani pszennej ani żytniej, niestety. Pozdrawiam :)
Usuńja też uważam ze jeszcze przyjdzie na mnie pora z chlebem na zakwas, a takim drożdożym też obecenie jestem zauroczona :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wchodzę w ten etap :)
Usuńhmmm piekę chleb w automacie, z piekarnika wychodził kiepski, ale ten wypróbuję
OdpowiedzUsuńMarzyłam kiedyś o automacie, ale się wyleczyłam, bo nie mam na niego miejsca :) Ale jeszcze kiedyś sobie kupię :)
UsuńJak chcesz się pobawić automatem to Ci pożyczę ;-) ale pieczenie chleba straci urok...bo tam wlewasz płyny, wsypujesz proszki i włączasz...potem rozlega się sygnał, że chlebek jest gotowy i...po robocie...
Usuńale przyznaję, że jak kochałam bardzo to urządzenie bo był czas że musiałam piec 2-3 chleby tygodniowo ;-)
chlebek wyszedł naprawdę pięknie :)
OdpowiedzUsuńPiekłam kilka dni później drugi i już nie wyszedł taki ładny ani taki smaczny. Niby wszystko to samo, ale jakby mąki za dużo sypnęłam. Albo mi za słabo ciasto wyrosło. Nie zmienia to faktu, że ten wyszedł mi naprawdę dobry :)
UsuńUpiekłam dzisiaj ten chlebek i wyszedł taki jak na Twój:) Domownicy zachwyceni wyglądem i smakiem, zresztą i ja byłam dumna z siebie:) Syn nie wierzył, myślał, że kupiłam. Niestety już go nie ma, biorę się za następny:) Polecam wszystkim ten przepis, dziękuję bistro mamie:) Kasia
UsuńAle super :) sama pękam teraz z dumy!!!! Bardzo się cieszę!
UsuńZapomniałam napisać, że z bistromama upiekłam również pleśniaka, i też dzisiaj, tak samo dobry jak chlebek:) Kasia
UsuńWygląda znakomicie!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i bochenek;) Uwielbiam te formowane ręcznie chlebki bardziej niż z formy. Twój wygląda obłędnie;)
OdpowiedzUsuńładnie wygląda i się skusiłam a kucharka ze mnie ... marna. Co jak co ale chleb jeszcze mi nie wyszedł, ten też schrzaniłam, nie wiem czym. Ale spokojnie, tak szybko się nie poddam i pewnie jeszcze spróbuję.
OdpowiedzUsuńA może chciałabyś spróbować bułki? http://www.bistromama.pl/2013/01/domowe-buki-pszenne.html
UsuńCo do chleba, to publikując przepis, zawsze mam wątpliwości czy komuś z tego przepisu wyjdzie czy nie. Bo mi samej raz wyszedł, a drugi raz już nie był taki ani piękny ani smaczny. Trzymam kciuki, bo wiem, że z chlebem to wcale tak łatwo nie jest :)
Cudnie wygląda ten chlebek:) mam zamiar go dziś zrobić-stąd moje pytanie czy można go piec w keksówce? czy raczej mu to zaszkodzi? P.S. bułeczki pszenne z Pani przepisu wyszły obłędne:)
OdpowiedzUsuńŻadna pani :) Nie wiem czy nie za późno odpowiadam... nie ryzykowałabym keksówki, chyba że z połowy proporcji. Albo w dwóch keksówkach :) Jakby nie było proszę daj znać jak wyszło:)
UsuńWitam czy ma być mąka żytnia zwykła? czy moge użyć żytniej razowej?
OdpowiedzUsuńJak najbardziej można użyć żytniej razowej :)
UsuńDziekuje za odpowiedz. Kupiłam już i zwykłą mąke żytnią i razową, także jutro biore sie za pieczenie :)
Usuńwitam ponownie chleb upiekłam. Robiłam 2 bochenki odrazu. Jeden ze zwykłej maki żytniej drugi z razowej żytniej... Nie wiem czemu zaczyn po 20 min prawie nie ruszył, dopiero jak dodałam troszeczke cukru cos tam zaczął pracować...Zrobiłam dwa ciasta... z mąki razowej przy wyrabianiu juz ciasto mi sie nie podobało, bo było bardzo cieżkie i twarde.Ale na wszystko jedno zrobiłam, drugie ciasto tez tak twardawe ale juz troszke wyrosło....Wiec upiekłam je razem i chleb z maki razowej nie wyszedł wogóle....(wydaje mi sie ze do tej maki trzeba dac więcej wody..ale ja naleze do tych poczatkujacych:)wiec to moje gdybanie....z mąki zwykłej wyszedł w miare dobry chociaz tez mało wyrósł. Co może być przyczyną??
UsuńSzczerze nie wiem co mam napisać ani co poradzić. To przepis sprzed trzech lat i musiałbym sama jeszcze raz go przerobić we własnej kuchni, żeby stwierdzić co i w którym momencie się pokićkało... Ale obiecuję, ze wrócę do tego chleba, może nie za tydzień, ale postaram się za jakiś czas na pewno.
UsuńDziękuje za odpowiedz...nie zniechęcam sie tak szybko :) chleb nie wyszedł wiec zrobiłam domowe bułeczki pszenne, które sie udały i wyszły pyszne :)Chociaż tyle:) pozdrawiam PS.Nie chce być anonimowa wiec sie przedstawie; mam na imię Agata (jeszcze nie ogarnęłam jak podpisac się w poście )
Usuń