MENU

Świąteczna żurawina wg Nigelli





Mój osobisty testowy sezon  przedświąteczny uważam za otwarty!
Lubię smakołykami cieszyć się przez cały grudzień. 
Zawartość tych słoiczków została nazwana przez Nigellę "Najczerwieńszym sosem żurawinowym" 
I zgodzę się z nią. Kolor jest piękny, ale to smak tego sosu jest jego największym atutem.
Jeden słoik tej pysznej żurawiny zjedliśmy z serami pleśniowymi.
Zawartość drugiego przełożyłam do plastikowego pojemnika i zamroziłam. 
Czeka na Święta. Będzie wyśmienitym dodatkiem do mięs. 


Przepis pochodzi z książki "Nigella Świątecznie"
  • 340 g świeżej żurawiny
  • 200 g cukru
  • 45 ml wiśniówki
  • 75 ml wody
Wszystkie składniki wkładamy do rondla i podgrzewamy, mieszając co jakiś czas drewnianą łyżką, aż owoce zaczną pękać. Zajmie to ok. 10 minut.
Duża zawartość pektyn w żurawinie powoduje, że mieszanina łatwo się zestala po ostygnięciu. Gdy owoce się rozpadną, sos wygląda na bardziej rzadki niż powinien. Pod koniec mieszamy owoce dość energicznie, żeby żurawina popękała i się rozpuściła. Próbujemy czy nie jest zbyt słodki (najprawdopodobniej nie), gdyby jednak był - dodajemy trochę soku z cytryny. Przekładamy do miski, żeby wystygł.
Sos zrobiony wcześniej zmieni się w galaretkę, którą przed podaniem trzeba rozluźnić widelcem.

*     Sos przechowujemy w lodówce ok. tygodnia.
** Jeśli chcemy zamrozić, sos przygotowujemy do miesiąca wcześniej. Rozmrażamy przez noc w
temperaturze pokojowej. Podajemy dobrze wymieszany. 








18 komentarzy:

  1. Anonimowy30/11/12

    wygląda pysznie :) mniam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jusia, a mówiłam Ci już, że przychodzimy do Was na Święta? Do kuchni :) A raczej do stołu :) Na caaaałe Święta! Hurra! Tyle pyszności będzie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasia, a pamiętasz? W zeszłym roku? Byliście u nas w drugi dzień, obie byłyśmy w ciąży :) Możemy w tym roku powtórzyć :)) Tzn. nie ciąże, a święta :)))

      Usuń
    2. A może własnie ciążę? :) A święta to baardzo chętnie :)

      Usuń
  3. uwielbiam żurawinę w każdej postaci, czekam na moje zamówienie i robię!
    przepis nie wygląda na bardzo skomplikowany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis jest banalnie prosty! I takie najbardziej lubię :)

      Usuń
  4. Świetna alternatywa zwykłej żurawiny w słoiczku, już sobie wyobrażam jak wiśniówka podkręca, jej smak :) Do zrobienia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, tylko muszę trochę uważać z ilością, bo ciągle karmię małego Franka.

      Usuń
  5. Mmm super pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  6. super czekam na twoją książkę i postawię ją wyżej niż White Plate;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matrioszko!!! Zatykam oczy, uszy i wchodzę pod stół! zawstydzasz mnie :))))

      Usuń
  7. Uwielbiam żurawinę, zwłaszcza do mięsa czy do sera. Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  8. wyjadałabym łyżeczką! ;)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger