Krewetki tikka masala
Od chwili spróbowania pierwszej krewetki w restauracji,
do przygotowania samodzielnych dań w domu - minęło trochę czasu.
do przygotowania samodzielnych dań w domu - minęło trochę czasu.
Ale nie żałuję.
Tym bardziej, że pierwsze spotkanie z krewetką kilkanaście lat temu uważam za wyjątkowo nieudane.
I mój mąż, który ciągle nie je szpinaku, wyjada od jakiegoś czasu krewetki z talerza.
To niewątpliwie mój mały sukces :)
- ok. 15 sztuk oczyszczonych krewetek Black Tiger
- 300 ml mleczka kokosowego
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki masła
- 250 ml przecieru pomidorowego (passaty)
- 2 łyżeczki mieszanki przypraw garam masala
- słodka i ostra papryka
- sól i świeżo zmielony pieprz
- świeża natka pietruszki
- 2 torebki ugotowanego ryżu
Pysznie :) Uwielbiam to danie
OdpowiedzUsuńPycha! Poproszę na obiad :)
OdpowiedzUsuńsuper, chętnie bym spróbowała:)
OdpowiedzUsuńprzepis genialny! zapisuję, bo kocham krewetki, ale w takim wydaniu jeszcze nie jadłam
OdpowiedzUsuńI od rana jestem głodna patrząc na te zdjęcia :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Widzę, że nie tylko ja lubię te smaki :)
OdpowiedzUsuńA kto nie próbował - absolutnie powinien!
Muszą być pycha, wyglądają baardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuńTaak! Ale bym ja zjadła ; )
OdpowiedzUsuńKrewetki z garam masalą sa genialne !
Jutro będą na obiad :))
OdpowiedzUsuńU mnie w tym tygodniu też krewetki w planie, ale myślę o innym sosie tym razem :) Nie żeby ten smaczny nie był, tylko żeby nudno w kuchni nie było :)
Usuń