Duszki (może mumie?)
Od razu zaznaczam - więcej przepisów na Halloween nie będzie.
Względy osobiste.
Ale na duszki się skusiłam.
Zobaczyłam je na blogu Celebrations at Home.
Uwielbiam tam zaglądać i jeśli poszukujecie inspiracji na Halloween,
to absolutnie musicie tam zajrzeć!
- 1 arkusz mrożonego ciasto francuskiego
- 1/2 szklanki tartego żółtego sera
- 1 łyżka posiekanego świeżego rozmarynu lub listki tymianku (ja nie dałam)
- 15-18 patyczków do szaszłyków
- Kapary (u mnie pokrojone czarne oliwki)
- ser śmietankowy
Ser ścieramy na tarce o drobnych oczkach.
Arkusz ciasta francuskiego rozkładamy na stolnicy i całość tniemy wzdłuż krótszej krawędzi ciasta na 3-4 cm paski. Powinniśmy otrzymać 15 - 18 pasków. Każdy pasek składamy jak harmonijkę (u podstaw trochę szersza, na wierzchu węższa) i nadziewamy na patyczki do szaszłyków. Układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, posypujemy startym serem i ziołami (ja nie dałam). Pieczemy 15-20 minut (do lekko złotego koloru) w piekarniku nagrzanym do 200 st.
Wyciągamy i studzimy na kratce. Oczy robimy z kaparów lub pokrojonych oliwek, "przyklejając" je na odrobinę śmietankowego serka.
Smacznego!
Czadowe duszki!
OdpowiedzUsuńJak to rzekła moja koleżanka: "bistro mumie" ;)
UsuńSuper patent! Proste jak konstrukcja cepa, a jaki efekt!:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Takie pomysły lubię najbardziej :)
Usuńbardzo fajne ! chyba podkradnę Ci pomysł :)
OdpowiedzUsuńPo prostu się zakochałam :)
OdpowiedzUsuńA pomysł z blogu, który też lubisz :)
UsuńAle tu dziś strasznie,duszki przepiękne.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńsuper pomysł :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że się podoba :)
UsuńFajowe! Też muszę cos wymyslić na nadchodzącą okoliczność, z roku na rok, coraz poważniej podchodzimy do halloweenowej zabawy, a co tam!! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, to prawda, coraz więcej tego szaleństwa u nas. Ja nie mogę się przemóc, ale dzieci pewnie mi pomogą :)
UsuńŚwietny pomysł, pozwolisz, że skopiuję ;)
OdpowiedzUsuńAleż oczywiście :)
UsuńGenialny pomysł! :D
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :) W prostocie siła!
UsuńOooo.. świetny pomysł! ;-)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł. Wyglądają odjazdowo :)
OdpowiedzUsuńGenialny pomysł! duszko-mumie są naprawdę przeurocze ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie;)
Czy to normalne, że zaraz po włożeniu do piekarnika ciasto całkowicie oklapło? Mam wrażenie, że przygniótł je żółty ser i rozłożył na łopatki.
OdpowiedzUsuńOj:( nie wiem ile dawałaś żółtego sera. A w jakiej temperaturze piekłaś? bo francuskie lubi wysoką temperaturę (200-220 st).
Usuń