Print Friendly Version of this pagePrint Get a PDF version of this webpagePDF

Cookies z kawałkami czekolady


Chyba nigdy nie zrobiłam tak pysznych ciastek!
Nie zdążyłam policzyć ile sama zjadłam i przyznaję,  że było mi wstyd z tego powodu przed własnym mężem :)
Zapach czekolady, który unosi się w domu podczas pieczenia działa jak najlepsza terapia na jesienne smutki.
Przepis pochodzi z książki "Smakowite prezenty" Sigrid Verbert.Przypominam, że książkę można wygrać w KONKURSIE organizowanym  przez Polska Gotuje. 


Mam tylko jedną uwagę.
Kiedy będziecie je robić, trzymajcie się ściśle przepisu.
Przy drugim podejściu chciałam coś dodać, czegoś ująć, jak to kobieta w kuchni.
Nie wyszły takie jak te pierwsze :)

przepis na ok. 30 ciastek:
  • 420 g gorzkiej czekolady, w tym:
    • 220 g gorzkiej czekolady (do stopienia)
    • 200 g gorzkiej czekolady (pokrojonej w kawałki)*
  • 160 g cukru trzcinowego
  • 110 g mąki
  • 2 jajka
  • 60 g masła
  • 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1/2 łyżeczki soli
W kąpieli wodnej roztapiamy 220 g gorzkiej czekolady razem z masłem. Jajka z cukrem ucieramy na puszystą masę, dodajemy do niej stopioną czekoladę, a następnie mąkę, proszek do pieczenia i sól. Mieszamy. Dodajemy 150 g pokruszonej czekolady. Łyżką nakładamy ciasto na blachę wyłożoną papierem do pieczenia, 50 g czekolady dekorujemy ciastka. Pieczemy w temperaturze 160 st. przez 20 minut.

* pokroiłam 100 g czekolady mlecznej i 100 g czekolady gorzkiej 

Smacznego!

37 komentarzy:

  1. o boże, toż to ma w sobie prawie pół kilo czekolady! rozpusta :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O rety... Wyglądają tak smacznie, że oparcie się im jest na pewno niemożliwe.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajna słodkość - u mnie "na póżniej" bo teraz staram sie schudnąć...więc na razie tylko na zdjęcia patrze....

    OdpowiedzUsuń
  4. O matko! Świetnie wyglądają! Zapisuję :)!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają wspaniale :) Muszę zrobić
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Mega czekoladowe! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziś robię :) Nie moge się doczekać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Aneto
    - tak, czekolady ilość zatrważająca, ale już nigdy nie kupię gotowych ciastek czekoladowych :)
    Agata
    - zjadłam straszną ilość i nie mogłam się opanować przed następnym.
    Dota
    - gratuluję pomysłu na blog i samodyscypliny!
    sweet Housewife
    - polecam do wypróbowania :)
    duzo sole
    - chętnie je zobaczę na Twoim blogu, uwielbiam tam zaglądać!

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. jej, mam ochotę na jedno takie ciasteczko! *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. nie mogę się na nie napatrzeć...

    OdpowiedzUsuń
  11. Wyglądają obłędnie. Zapewne równie obłędnie smakują. Idealne na jesienne wieczory:)

    Pozdrawiam ♥ Pati

    OdpowiedzUsuń
  12. miło, że podglądasz :) ale apetyczne ciasteczka

    OdpowiedzUsuń
  13. ach ten wygląd! na bank do wypróbowania!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja też nie potrafiłabym sie oprzeć takim ciasteczkom...:)

    OdpowiedzUsuń
  15. mam tylko pytanie, czy te 50g czekolady na końcu listy to już nie za dużo? Bo z opisu wnioskuje, że wcześniej wymienione 200g trzeba rozdzielić na 150g i 50g

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zastanawiałam się czy coś z matematyką u mnie nie zaszwankuje, ale jest dobrze :)
      te 150 g i 50 g to własnie jest owe 200 g (posiekanej). 150 g posiekanej mieszamy z ciastem, a 50 g, które zostanie (lepiej wybrać te duże kawałki) posypujemy lub nakładamy na surowe ciastka tuż przed pieczeniem. Te kawałki widać na zdjęciach :)
      Mam nadzieję, że w miarę zrozumiale napisałam :)
      Pozdrawiam!

      Usuń
    2. Już wiem, o które 50 g chodziło :)
      Faktycznie było o nie za dużo, już poprawiłam! Dziękuję za czujność :)
      Chciałam "usprawnić" przepis i od razu podsumować ilość czekolady, tylko zapomniałam o tych 50 g na końcu. Ale już wszystko gra :)

      Usuń
    3. No, no, no... właśnie te na końcu miałam na myśli ;))) nie ma za co ;)))

      Usuń
  16. Melduję, że wykonane! Pychota! Aczkolwiek następnym razem ogranicze się tylko i wyłącznie do czekolady gorzkiej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zdecydowanie wolę z samą gorzką. Mleczną dałam tylko i wyłącznie na życzenie męża, bo on za gorzką nie przepada :) Pozdrawiam!

      Usuń
  17. Właśnie się upiekły, są pyszne. Ślicznie dziękuję za przepis! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! Będę testować kolejne przepisy z książki "Smakowite prezenty", kilka już za mną i jak na razie żaden nie zawiódł.

      Usuń
  18. Anonimowy23/10/12

    ZROBIŁAM !!! PRZEPYSZNE !!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Wyglądają niesamowicie smakowicie!

    OdpowiedzUsuń
  20. wyszły cudowne, tylko zmniejszyłam ilość czekolady i dodałam wiśnie. Ale smakują podobnie, a może nawet i lepiej:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Właśnie będę je robić! Piękny blog! Zostaję!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) I życzę smacznego, ciastka są naprawdę dobre :)

      Usuń
    2. Już są gotowe! Po prostu niebo!;) Naprawdę rewelacyjny przepis! Tylko boję się, że nie będę w stanie przestać ich jeść...Skoro jeszcze nie ostygły, a ja już pałaszuję!;) Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Wiem, bo miałam to samo i aż mi było mężem głupio przed własnym mężem, że tak dużo ich jem :)

      Usuń
  22. Bistro mamo ile ciasteczek wychodzi z jednej porcji??

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy24/11/13

    Właśnie zabierałam się do zrobienia tych ciasteczek, kiedy odkryłam, że podczas przeprowadzki gdzieś zgubiłam mój mikser. Myślicie, że obejdę się bez niego? Mam zwykłą ubijaczkę, ale nie wiem czy to wystarczy.
    Ola

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak, dasz radę zamieszać wszystko drewnianą łyżką :) Utrzyj najpierw taką łyżką (chyba, ze masz drewnianą pałkę) jajka z cukrem, dodaj stopioną czekoladę, później resztę składników. Będzie dobrze :) To nie biszkopt ;)

      Usuń
  24. Renia, przyznam się szczerze, że nie mam pojęcia :) Tydzień na pewno dadzą radę, moze i dłużej, ale nie mam żadnego doświadczenia w przechowywaniu tych ciastek :)

    OdpowiedzUsuń

www.VD.pl
Copyright © bistro mama , Blogger