Czekoladowo-wiśniowe cupcakes w wafelkach
Od czego tu zacząć... :)
Po pierwsze - muffinki czekoladowe z dżemem wiśniowym wg Nigelli
były mi dobrze znane na długo zanim zaczęłam przygodę z blogiem.
Przepis od zawsze "pożyczałam" z forum cincin.
Po drugie - pozwoliłam sobie tym babeczkom nadać nazwę "cupcakes",
bo jak wiadomo, cupcakes to muffinka, tylko ozdobiona czymś więcej
niż cukrem pudrem czy polewą. Cupcakes to już właściwie torcik na jeden kęs.
Po trzecie - zrobiłam kilka babeczek w tradycyjnych papilotkach,
Po czwarte - to była taka mała próba generalna przed tym co już za chwilę...
ale o tym za jakiś czas... (tymczasem wszelkie chętne i zaciśnięte kciuki mile widziane) :)
babeczki
- 125 g miękkiego masła
- 100 g ciemnej czekolady
- 300 g dżemu wiśniowego
- 150 g drobnego cukru trzcinowego
- szczypta soli
- 2 jajka (ubite)
- 150 g mąki
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- 12 papilotek
- lub 12 wafelków do lodów (małych lub średnich i stabilnie stojących)
Masło roztapiamy, do gorącego dodajemy połamaną czekoladę, chwilę czekamy aż zmięknie i mieszamy aż masa będzie gładka. Dodajemy dżem (najlepiej z całymi wiśniami), cukier, sól i jajka. Dokładnie mieszamy i dodajemy przesianą mąkę. Masą wypełniamy papilotki lub wafelki (do 2/3 wysokości).W papilotkach pieczemy ok. 25 minut w 180 stopniach, natomiast w wafelkach 3-4 minuty dłużej. Najlepiej zastosować pod koniec pieczenia metodę "suchego patyczka".
*Wafelki po upieczeniu nie zmieniają swoich właściwości - nie są ani bardziej kruche, ani bardziej miękkie, nie robią się też twarde. Nie ukrywam, że było to dla mnie zaskoczeniem.
krem:
- 115 g masła
- 1 szklanka cukru pudru
- 1 łyżka mleka lub serka (np. Bielucha)
- wisienki lub inne ozdoby
Smacznego!
Te w wafelkach do mnie przemawiają. Fantastyczny pomysł :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Z babeczkami w wafelkach jeszcze się nie spotkałam.
OdpowiedzUsuńprezentują się ciekawie :) nie spotkałam się z takimi w wafelkach ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne! A w dodatku jakie finezyjne sposoby podania! Podejrzewam, że to coś wspaniałego nie tylko dla mnie:)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! Pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńŁał, świetnie wyglądają :) Lubię takie oryginalne pomysły.
OdpowiedzUsuńWoow. Świetny pomysł, bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :)!
OdpowiedzUsuńboskie! co za zbieg okoliczności, bo zaledwie dwa dni temu wyczaiłam zdjęcie tęczowych cupcakesów właśnie w takim wafelku :) na pewno niedługo przetestuję :)
OdpowiedzUsuńAle żeby muffiny w wafelkach ? Serdecznie gratuluję pomysłowości !
OdpowiedzUsuńale piękne:D wyglądają trochę jak kwiatki doniczkowe hihi:D
OdpowiedzUsuńjestem pod wrazeniem tych babeczek w wafelkach! swietny pomysl! :-)
OdpowiedzUsuńświetny pomysł z tymi wafelkami, chętnie spróbuje... chociaż nie wiem czy dostanę w nl wafelki do lodów :]
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wyglądają niezwykle apetycznie i tak świeżo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
wspaniały pomysł, genialnie dzięki temu babeczki wyglądają, podkradam pomysł :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) pomysł nie jest mój, podpatrzyłam na blogu MychyPychy, a później jeszcze na kilku anglojęzycznych. Przepis na te muffinki absolutnie polecam, bo są mocno czekoladowe i dzięki zawartości dżemu idealnie wilgotne. Upieczone w wafelkach dodatkowo zyskują na atrakcyjności :)
OdpowiedzUsuńTe muffiny są rewelacyjne i na pewno zapożyczę ten sposób pieczenia!:) Śliczne i bardzo zachęcające:)
OdpowiedzUsuńPomysł jest fantastyczny, będę musiała wypróbować! w końcu ile można piec w papilotkach?!
OdpowiedzUsuńSłowo daję, że jak miną 3 pierwsze miesiące karmienia Matyldy to wypróbję wszsystkie te cudowne przepisy!! nawet naraz!!:)
OdpowiedzUsuńDoskonały wafelkowy patent :)Uroczy blog i zdjęcia! Kurcze, ale cupcake to nie muffinki! Dlaczego tak wiele osób wrzuca je do jednego worka? Cupacake się miksuje, zawierają masło i wspomniany przez Ciebie krem na górze. To bardziej elegancka siostra muffiny, ale to nie to samo! Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuńJuż jestem o to mądrzejsza. Kiedyś (kiedy publikowałam ten post) myślałam, że cupcake to udekorowana muffinka. Teraz na pewno będę pilnować nazewnictwa :) Pozdrawiam!
UsuńBabeczki wyszly bardzo smaczne. i tak jak pisalas wafelkom nic sie nie stalo. dziekuje za przepis :-)
OdpowiedzUsuńEla
Dobre wieści! Cieszę się i pozdrawiam!
Usuń
OdpowiedzUsuńPomysł z wafelkami -wart wyróżnienia - wart naśladownictwa- lub przynajmniej coś podobnego aby to nie był plagiat -miłych chwil życzę -Andrzej -Dziękuję za odpowiedź- wcześniejszą -
Pomysł podpatrzony, czyli bardziej czułam się zainspirowana niż dokonałabym plagiatu :) Pozdrawiam :)
UsuńMam pytanie, czy takie wafelki są do kupienia gdzieś w internecie, bo coś nie mogę znaleźć takich małych. a poza tym, to są przepiękne!
OdpowiedzUsuńWitam, można kupić w supermarkecie, w opakowaniach po ok. 12 sztuk. Na dziale, na którym są wafle ryżowe itp. czasami kupuję też w lodziarni, wtedy najczęściej wychodzi taniej (20-30 groszy za sztukę), ale nie każda lodziarnia chce tak sprzedawać.
Usuń