Jajko sadzone na makaronie ze świeżym szpinakiem
Uwielbiam szpinak w każdej postaci.
A jak do tego dochodzi jajko sadzone,
z dobrze ściętym białkiem i rozpływającym się żółtkiem
to do szczęścia nie potrzebuję już absolutnie nic więcej.
Nawet gdy za oknem pochmurno jak dzisiaj :)
Na 2 porcje:
- 1,5 szklanki makaronu (u mnie kokardki)
- 150 g świeżego (lub mrożonego) szpinaku
- 200 g serka ricotta
- 2 ząbki czosnku
- sól, pieprz
- 2 jajka
Makaron gotujemy al dente.
W międzyczasie płuczemy szpinak, siekamy i dusimy na oliwie lub maśle, aż zmięknie. Jeśli używamy szpinaku mrożonego (najlepiej brykiet, a nie miazgę) - dusimy aż woda całkowicie odparuje. Dodajemy zmiażdżone ząbki czosnku, sól i pieprz i jeszcze chwilkę dusimy. Zdejmujemy z ognia, dodajemy serek ricotta i łączymy ze szpinakiem.
Kiedy makaron jest już ugotowany, dodajemy do niego masę szpinakową i delikatnie razem mieszamy.
Jajka sadzone smażymy na patelni i nakładamy na porcje gorącego makaron ze szpinakiem.
Można oczywiście zapiec całość w piekarniku, ale ja wybrałam wersję szybszą i chyba łatwiejszą :)
Smacznego!
Wygląda obłędnie :) A jajo idealne. I jak ładnie podane.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ♥ Pati
Dziękuję, a jajko faktycznie wyszło idealnie. Choć z sadzonym jest łatwiej niż z gotowanym na miękko :)
UsuńJusia, ale piękne zdjęcia ;]
OdpowiedzUsuńsuper te Twoje jajeczko.
Dziekuję :)
Usuńa Jusia mówią do mnie wszyscy znajomi, bardzo mi miło, że tak się do mnie zwróciłaś :)