Bardzo letnia sałatka z lazurem i truskawkami
Jest idealna na takie upały, dzisiaj zamierzam ją powtórzyć na obiad.
Smakuje nawet mojemu mężowi, ale początki nie były łatwe :)
Zrobiłam ją dla siebie, z założeniem,
że połączenie sałaty, bakalii, sera i owoców to mix tylko dla kobiet.
Najpierw patrzył z odległości 3 metrów,
później zrobił pierwszy krok, drugi...
wziął widelec do ręki i bardzo nieśmiało skubnął.
Ostatecznie ja zjadłam tyle, ile zdążyłam sobie odłożyć na talerzyk,
a mój szanowny małżonek wiosłował widelcem z miski, aż miło było popatrzeć :)
składniki:
proporcje wg uznania
- sałata masłowa lub inna
- kilka liści świeżego szpinaku
- ser lazur niebieski
- ew. camembert
- posiekane orzechy laskowe
- rodzynki
- kilka truskawek
Sałatę i szpinak myjemy, suszymy, rwiemy na cząstki.
Ser rozdrabniamy w palcach lub kroimy w kostkę, Orzechy kroimy na pół, truskawki na cztery części.
Wszystkie składniki delikatnie łączymy, polewamy sosem i podajemy z grzankami.
sos:
- 1 łyżeczka musztardy Dijon
- 1 łyżka soku z cytryny lub octu winnego
- 6 łyżek oliwy z oliwek
- szczypta soli
- ew. drobno posiekane świeże ulubione zioła
Tuż przed polaniem sałaty do sosu możemy dodać drobno posiekane zioła.
też bym chciała powiosłować widelcem nad miską takiej sałatki..(:
OdpowiedzUsuńiście letnia:)
OdpowiedzUsuńdziękuję i melduję, że zrobiłam podwójną porcję, była na obiad i na kolację :)
OdpowiedzUsuńw sam raz na lato i na takie upały jakie nam teraz doskwierają:) bardzo apetyczna
OdpowiedzUsuńsłono-gorzki lazur i słodka truskawka, kiedyś śmiałam się , że tylko kobita w ciąży połączy te smaki, kidy już pojawiła się moja Zosia , pasja łączenia nie minęła:) widzę , że nie tylko u mnie tak jest:)
OdpowiedzUsuńJa miałam kiedyś bardzo podobnie :) takie połączenie wydawało się całkowicie absurdalne! A teraz?? Im człowiek starszy tym w kuchni mądrzejszy ;)
OdpowiedzUsuńŚwietne przepisy! Zakochałam się w tym blogu! Też interesuję się kuchnią , większe problemy mam z grafiką :) Widzę , że z tym pani sobie radzi bardzo dobrze , tak jak i z gotowaniem.
OdpowiedzUsuńPani blog jest cudowny , śledzę posty!
Dziękuję za tak ciepłą opinię!!!
UsuńZaczynałam blogować zupełnie zielona, od podstaw i krok po kroku, patrząc na inne blogi, powoli dodawałam i uzupełniałam niektóre dodatki. Czasami, żeby dodać coś nowego, zajmowało mi to nawet kilka miesięcy :) Tak było m.in. z dodatkiem "zobacz także".
Pozdrawiam i życzę wielu sukcesów i satysfakcji!