Roladki drobiowe z zielonymi szparagami
Ostatnie dni na takie rarytasy :)
W tym roku mogę powiedzieć,
że naprawdę czuję się nasycona tym cudownym warzywem.
A wszystko dlatego, że nie chodzę do pracy,
w związku z czym mam więcej czasu i w ramach spacerów z wózkiem
- często zaglądam na targ/plac/rynek (niepotrzebne skreślić).
Na 4 roladki:
- 2 pojedyncze niewielkie filety z piersi kurczaka
- 12 plastrów wędzonego boczku
- 12-15 ugotowanych zielonych szparagów (powinny mieć ok. 10 cm długości)
- sól, pieprz
- oliwa
Na każdym kawałku piersi układamy dwa plasterki boczku (tak, aby zakryły całą pierś) i 4-5 szparagów (powinny wystawać z obu stron). Filety zwijamy w rulony i całość zawijamy w jeszcze jeden plaster boczku i spinamy z boku wykałaczką.
Układamy w żaroodpornym naczyniu, które wcześniej smarujemy masłem.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200 stopni najpierw przez 35-45 min, w międzyczasie dwu- lub trzykrotnie obracając roladki, aby zarumieniły się równo z każdej strony.
Inspiracja: Kwestia smaku
Inspiracja: Kwestia smaku
Rewelacja, ale to ładnie wygląda
OdpowiedzUsuńDziękuję, nie ukrywam, że były wyjątkowo fotogeniczne.
UsuńPrzepięknie wyglądają takie roladki. Idealne nawet na proszoną kolację:)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak, szkoda, że sezon na szparagi się już kończy.
Usuńja też, ale już ich nie mam :)
OdpowiedzUsuńOch cudne... Osobiście wolę białe szparagi, ale chwilowo jestem pozbawiona opcji gotowania, więc pieczeń powinna wynagrodzić niedogodności :))
OdpowiedzUsuńprzyjemnego urządzania się :)
OdpowiedzUsuńz czym podawac?
OdpowiedzUsuńJa podałam z ziemniakami z wody i sałatą masłową ze śmietaną (przedostatnie zdjęcie.
UsuńPasują do tych roladek ziemniaki w każdej postaci. Zielone dodatki są zbędne, ze względu na szparagi, ale własnie sałata ze śmietaną lub vinegretem, mizeria - pasuje jak najbardziej.
dziekuje:) zrobiłam je dzis na obiad i wyszly pyszne mmmm..:) ja podałam je jednak z kuskusem i salatka z pomidorkow scherry odrobina czerwonej papryki i polałam dipem czosnkowym:) czekam z niecierpliwoscia na dalsze inspiracjie:),tej jestem mama chociaz moj szkrab skonczy jutro juz 5 miesiecy to jeszcze tyle samo wolnego prze de mna i odkrywam sie w kuchni dzieki temu:),macierzynstwo moze byc przepyszne:) pozdrawiam
UsuńHelka
Ależ to musiało być pyszne! I to prawda, że mimo, iż dzieci są absorbujące, to jednak zawsze znajdzie się trochę czasu dla siebie. Bardzo podoba mi się stwierdzenie, ze macierzyństwo może być przepyszne :)Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka z okazji skończonego 5 miesiąca Maluszka!
UsuńSzkoda by mi było zjeść;)
OdpowiedzUsuńPierwsze zdjęcie super: to nie rolady ze szparagami, tylko szparagi zawinięte w plastry mięsa kurzego i boczku;)
I to cudowne przyrumienienie!
Dziekuję :)
UsuńJesteś wielka...;) widziałam te twoje roladki tak na szybko kiedyś bez czytania i myślałam że w środku jest fasolka szparagowa zielona i takie z fasolką popełniłam, też były pyszne a teraz dopiero doczytałam że to szparagi, obiecuję się poprawić i dokładniej czytać...obserwuję i inspiruję się od dzisiaj;)
OdpowiedzUsuńNa roladki z fasolką szparagową nie wpadłam :) a bardzo ją lubię i pewnie kiedyś takie połączenie zrobię :) Pozdrawiam!
Usuń