Pleśniak z jabłkami
Przepis na to ciasto znajduje się
chyba w każdym zeszycie z przepisami z lat 80-tych.
Tak jak u mnie.
Jako nastolatka, oprócz prowadzenia zeszytu z piosenkami i "Złotych myśli",
uwielbiałam przepisywać od sąsiadek co ciekawsze przepisy.
Szkoda, że z tego okresu zachowałam tylko jeden brulion,
ale najważniejsze, że akurat ten, w którym jest przepis na Pleśniaka :)
- 3 szklanki mąki
- 3 łyżki cukru pudru
- 1 masło (200 g)
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 4 jajka (osobno białka i żółtka)
- 3/4 szkl. cukru
- 2 łyżki kakao
- 4-5 jabłek
- cynamon
Jabłka myjemy, obieramy i kroimy w kostkę. Prażymy z cynamonem (jeśli kwaśne to z 2-3 łyżkami cukru), aby trochę zmiękły i odstawiamy do wystygnięcia.
Z 2,5 szkl. mąki, miękkiego masła, żółtek, cukru pudru, proszku do pieczenia zagiatamy elastyczne ciasto. Dzielimy je na 3 części:
I - największa
II - średnia, dodajemy do niej kakao i zagniatamy raz jeszcze
III - najmniejsza, dodajemy do niej pozostałą mąkę i zagniatamy.
Wszystkie trzy kule ciasta wkładamy na ok. pół godziny do lodówki.
Białka ubijamy na sztywną pianę razem z cukrem.
W formie (u mnie 26 x 21 cm) wyłożonej papierem do pieczenia wykładamy warstwy w kolejności:
- rozwałkowana I część ciasta
- masa jabłkowa
- "szczypana" II ciemna część ciasta
- piana z białek
- "szczypana" III najmniejsza część ciasta
Piekłam w temperaturze 170 st. przez godzinę. Wolałam na niższej niż standardowe 180 st., a dłużej, żeby lepiej upiekło się w środku. Bałam się, żeby środkowa część z kakao nie była surowa.
Jak widać, upiekło się idealnie :)
piękność :)
OdpowiedzUsuńJest jeszcze??
OdpowiedzUsuńnie ma :( był tydzień temu...
Usuńale do powtórzenia, daj znak na kiedy :)
Twój pleśniak jest idealny!
OdpowiedzUsuńObłędne ciasto;)
OdpowiedzUsuńrewelacyjnie wygląda :) chyba muszę wykorzystać Twój przepis :)
OdpowiedzUsuńPrzepis na jedno z moich ulubionych ciast... Szkoda więc, że zabrakło zaproszenia na to ciacho! ;)
OdpowiedzUsuńObiecuję poprawę :)
Usuńwłaśnie robię dam znać jak wyszedł :)
OdpowiedzUsuńKolejny pleśniak, który kompletnie nie wygląda jak mój. ;p
OdpowiedzUsuńAle mogę się założyć, że pyszny!
Zapomniałam napisać, że każda kobieta robi go inaczej, tzn. przepis niby ten sam lub podobny, a każdy w przekroju inny :)
UsuńPiękny:)
OdpowiedzUsuńFantastycznie się prezentuje. Aż zgłodniałam :)
OdpowiedzUsuńjak cudownie wygląda!
OdpowiedzUsuńu mnie w domu pleśniak zawsze w wersji wakacyjnej,
z porzeczkami. a u Ciebie taki zimowy. fajny pomysł ;]
A u mnie pleśniak znienawidzony był w dzieciństwie przez porzeczki, za to jabłeczniki kocham, więc ten pleśniak zasługuje na uwage, juutro piekę
OdpowiedzUsuńPrzepis rewelacyjny, ja tylko zmieniłam kolejność w warstwach i najpierw dałam warstwę z białek a pożniej obie części drugą i trzecią. Wyszło rewelacyjnie
OdpowiedzUsuńWitam, do przepisu dajemy 3 szkl mąki czy 2,5 ??
OdpowiedzUsuńMąki w sumie 3 szklanki, ale do "bazę" zagniatamy z 2,5 szkl. Dzielimy ciasto na trzy części i pozostałe pół dodajemy do części trzeciej, ona musi być trochę twardsza, bo z niej robi się kruszonkę.
UsuńPozdrawiam.
A kako jakie? Naturalne czy typu puchatek ?
OdpowiedzUsuńNaturalne gorzkie :)
Usuńlepiej jak sie doda mleka i smakuje tak samo i sie lepiej ugniata ciasto polecam :)
OdpowiedzUsuńWitam proszę o podpowiedź - na jaką wielkość blaszki to przepis? :)
OdpowiedzUsuńDopiero dziś odpisuję, bo wróciłam teraz z urlopu. Forma 26 x 21 cm, w opisie przepisu gdzieś było napisane :) Pozdrawiam!
Usuń